Fatalne zrządzenie losu. 2 młode niedźwiedzie zabite po słowackiej stronie Tatr
Dwa młode niedźwiadki zginęły w przeciągu jednej doby po słowackiej stronie Tatr. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", do ich śmierci przyczynili się ludzie. Jeden z nich został uśpiony przez lekarza weterynarii, drugi zaś został potrącony przez pociąg. Fatalne wieści napływają od południowo-zachodnich sąsiadów. Na Słowacji życie straciły dwa niedźwiedzie brunatne. Zgubiła je ciekawość i chęć pozyskania pożywienia.
Kontrowersje wokół śmierci młodego niedźwiedzia
Pierwszy z niedźwiadków został zauważony w zeszłym tygodniu na terenach lotniska w Popradzie. Zwierzę szperało w koszach na śmieci, szukając jedzenia.
Aby zapewnić bezpieczeństwo lokalnym mieszkańcom oraz samemu stworzeniu, dyrektor lotniska w Popradzie, Peter Dujava, skontaktował się z odpowiednimi służbami celem zgłoszenia obecności głodnego ssaka.
Zespół interwencyjny wezwany przez pracowników lotniska kilkukrotnie usiłował odstraszyć niedźwiadka, lecz wszelkie próby okazywały się bezskuteczne. Zwierzę pozostało niewzruszone.
Finalnie zadecydowano o złapaniu drapieżnika, a następnie wywiezieniu go poza lotnisko, gdzie weterynarz przeprowadził jego eutanazję. Działania organizacji, której rzekomym celem jest pomaganie zwierzętom, zostały skrytykowane przez dyrektora lotniska w Popradzie oraz Jána Marhefkę, dyrektora Lasów Państwowych TANAP.
- To mały miś, który szukał jedzenia w kontenerach na lotnisku i nikomu nie groził - podkreślił Peter Dujava.
Dujava przyznał, że nie został poinformowany o zamiarach uśpienia zwierzęcia. Niedźwiedź miał zostać jedynie schwytany i przyniesiony w bezpieczniejsze miejsce. Według zespołu interwencyjnego powrót do naturalnego sposobu życia dla niedźwiedzia nie był już możliwy, gdyż zatracił on naturalne instynkty.
Tragiczne w skutkach zderzenie z pociągiem
Drugi z drapieżników zginął w tym samym dniu na skutek potrącenia przez wąskotorową kolejkę tzw. elektrické kursującą na linii Poprad a Štrbské Pleso.
Skład uderzył w młodą niedźwiedzicę, zaś kierowca pojazdu niczego nie zauważył . Zwłoki 80 kg zwierzęcia znaleziono na torach dopiero następnego dnia rano.
Ciało martwej niedźwiedzicy zostało usunięte przez leśników. Według nich zwierzę miało około trzech, czterech lat.
Źródło: turystyka.wp.pl, podroze.onet.pl
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Dzieci Kate i William mają bzika na punkcie zwierząt. Wcale nie chodzi o domowe pupile
-
Mężczyzna ma nietypowy problem. Jego samochód został zapchany orzechami
-
Internauci zachwycali się bohaterem, ratującym psa. Eksperci: „Nie bohater, tylko oprawca"