Ewa Farna pochwaliła się na swoim profilu na Instagramie, że nawiązała długo wyczekiwaną współpracę z jedną z wiodących marek kosmetycznych. Zamiast pochwał, pod postem pojawiła się głównie masa krytycznych komentarzy. Internauci zganili piosenkarkę za promowanie marki testującej kosmetyki na zwierzętach.
Ewa Farna to niezwykle popularna wokalistka, autorka tekstów i osobowość telewizyjna polsko-czeskiego pochodzenia, która mimo natłoku obowiązków zawodowych i prywatnych aktywnie udziela się w mediach społecznościowych. Nic zatem dziwnego, że wiele firm pragnie nawiązać z nią współpracę i wykorzystać jej zasięgi do promowania nowych produktów.
Skandal wokół Ewy Farny. Poszło o reklamę tuszu do rzęs
28-letnia piosenkarka niedawno poinformowała o nowym przedsięwzięciu, na które, jak sama wspomniała, czekała od lat. Mowa o współpracy z jedną z najbardziej znanych marek w branży beauty.
Ewa Farna opublikowała na swoim profilu zdjęcie z nowym tuszem do rzęs firmy L'Oreal Paris oraz spot reklamowy, w którym wystąpiła wraz z Anną Kaczmarczyk oraz Marią Andrejczyk.
- Ale się jaram! Czekałam na tę propozycję od lat! Podczas sesji często makijażystki mówiły, że nie wierzyły, że to serio są "moje" rzęsy. I wreszcieeeee L’Oreal Paris to zauważył i zaprosił mnie do kampanii "Świat moimi oczami" - napisała pod postem Ewa Farna i dodała. - Nie mogę uwierzyć, ze jestem twarzą (czy bardziej “okiem") L’Oreal Paris i jego tuszu, który był jednym z pierwszych kosmetyków, który jako nastolatka kupiłam. [...] Rzęsy to akurat coś, co w sobie mega lubię i jestem z nich dumna!
Papuga ma fioła na punkcie synka swojej opiekunki. Pilnuje go nawet podczas kąpieli
CZYTAJ DALEJDla gwiazdy nawiązanie współpracy z marką kosmetyczną z pewnością był powodem do radości. Nie spodziewała się jednak, że za reklamę tuszu do rzęs zostanie zganiona przez liczne grono internautów, które upomniało ją o skandalicznych praktykach laboratoryjnych, w których wykorzystywane są zwierzęta.
W Unii Europejskiej wciąż obowiązuje zakaz testowania kosmetyków na zwierzętach, toteż gigantyczne koncerny samodzielnie nie przeprowadzają testów i zamykają własne laboratoria w Europie. Niemniej jednak Chiny chętnie i tanio wykonują outsourcing, przez co L'Oreal Paris, będąc na chińskim rynku, świadomie wyraża zgodę i finansuje badania na zwierzętach. Informacja na ten temat od lat widnieje na liście PETA, będącej najobszerniejszym spisem firm testujących na zwierzętach.
Ewa Farna shejtowana przez internautów, "Zawiodłem się na Tobie"
Pod postem artystki pojawiły się liczne komentarze od fanów, którzy zarzucili jej promowanie cierpienia zwierząt oraz "skok na kasę". Poniżej przytaczamy wybrane wypowiedzi oburzonych internautów:
- Jak można promować markę, która krzywdzi zwierzęta?! Myślałam, że masz trochę oliwy w głowie, ale widzę, że nic a nic.
- Zawiodłem się na Tobie!!! L'Oreal Paris, to firma, która testuje kosmetyki na zwierzętach. Myślałem jednak, ze kasa nie jest dla Ciebie najważniejsza… Szoooook. Masz krew i cierpienie zwierząt na rękach!!
- Firma testuje na zwierzętach. Miej honor i zrywaj współpracę.
Ewa Farna nie pozostała obojętna na zarzuty internautów i zdecydowała się na nie odpowiedzieć. Zapewniła, że skontaktowała się z przedstawicielami firmy w tej kwestii, a temat zostanie poruszony podczas najbliższego lajfu na Instagramie. Obiecała również zorganizować edukacyjne spotkanie na temat testowania kosmetyków na zwierzętach.
- O wszystko pytałam, na wszystko dostałam odpowiedź. Przynajmniej z wytłumaczenia ich przedstawicieli, bo na tym muszę polegać, nie jest to wcale takie łatwe i czarnobiałe. W Europie znowu nie byłyby dopuszczone do sprzedaży kosmetyki testowane na zwierzętach... ale jak powiedziałam - będzie jeszcze ten temat w związku z tym poruszany tutaj przeze mnie. To są ważne rzeczy i fajnie się w nich wzajemnie edukować, dobrze, że też na to zwracasz uwagę! - odpowiedziała jednemu z internautów.
Pozostaje zatem czekać na wspomniany lajf z wokalistką, podczas którego wyjaśni, co skłoniło ją do podjęcia współpracy z marką krzywdzącą zwierzęta. Czy Waszym zdaniem współpraca z koncernem kosmetycznym może negatywnie odbić się na wizerunku Ewy Farnej?
Niezwykli ludzie, którzy wyglądają jak koty. Internauci nie mogą się napatrzeć, zdjęcia obiegły świat
Brytyjski fotograf zachwycił świat swoim projektem porównującym ludzi do kotów. Artysta zestawił modeli z dumnymi zwierzętami o różnorodnych futrach, udowadniając przy tym, że wcale tak dużo ich od siebie nie różni. Wszystkie zdjęcia w poniższej galerii należą do Gerrarda Gethingsa i pochodzą z jego Instagrama gezgethings.
WIELKANOCNY QUIZ: Co symbolizują poszczególne zwierzątka? Nawet uczeń podstawówki zna odpowiedź
Pytanie 1 z 5
Które zwierzątko według tradycji przynosi dzieciom wielkanocne prezenty?
Źródło: instagram/ewa_farna93, PETA
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected] Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!