Duch górnika z Wieliczki wciąż żywy? Oto nowy członek kopalnianej rodziny
W Kopalni Soli „Wieliczka” wciąż można doświadczyć niezwykłych i niewytłumaczalnych zjawisk. Chociaż nie mamy pewności, czy górnikom towarzyszyły istoty ze świata niematerialnego, niedawno do kopalnianej rodziny dołączył nowy członek. Mowa o kocie Ryszardzie, uroczym burasku, który ponoć jest kolejnym wcieleniem ducha wielickiego górnika.
Z kopalnią soli w Wieliczce wiąże się wiele legend. Z wierzeń słowiańskich wiemy, że podziemia miał ponoć zamieszkiwać duch, strzegący naturalnych zasobów ziemi i ukrytych w niej skarbów. Oprócz tego, mówi się, że głęboko pod ziemią uwięziona jest również jego córka - Biała Pani, która rozpaczała nad śmiercią ukochanego i zarażała smutkiem napotkanych górników.
Okazuje się jednak, że w kopalni zadomowił się jeszcze jeden fantastyczny gość o nieziemskich zdolnościach. Chodzi o kota Ryszarda, który jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, skradł serca wszystkich pracowników i turystów.
Duch z Wieliczki, którego zobaczysz na własne oczy
- Spójrzcie, kto na stałe zadomowił się na terenie wielickiej Kopalni! - czytamy na facebookowej stronie kopalni, gdzie zamieszczono zdjęcie przyjaznego dachowca.
Kot Ryszard to nowo zatrudniony stróż na czterech łapach, którego zadaniem jest witanie i oprowadzanie zwiedzających oraz likwidowanie szkodników. Chociaż pojawił się w kopalni pod koniec 2021 roku, od samego początku aspirował do zyskania tytułu pracownika miesiąca.
Kocurek zadomowił się obok punktu informacji turystycznej kopalni soli "Wieliczka", dlatego pracownicy zorganizowali dla niego mieszkanko i okrzyknęli Ryśkiem. Jego dodatkowymi obowiązkami jest skuteczne odwracanie uwagi pracowników biurowych, dawanie się głaskać i udzielanie wskazówek turystom. W wolnych chwilach zasłania ekran komputera i kładzie się na klawiaturze, licząc na premię w postaci głasków i przysmaków.
Poszukiwany dom dla Ryszarda
Choć Rysiek pojawił się znienacka, plotka głosi, że jest on duchem wielickiego górnika. Czy Ryszard rzeczywiście był z zawodu górnikiem w jednym z poprzednich żywotów? Tego nie wiadomo, lecz pracownicy kopalni pragną, aby zaznał spokoju w obecnym życiu i znalazł kochającego opiekuna.
- Być może to powinien być Ryszard, bo wszystkie Ryśki to porządne chłopy, jak mawiał klasyk, ja kto było w filmie. Natomiast przede wszystkim musi to być dobry człowiek, który akceptuje zwierzęta - twierdzi Jan Ziobro z zarządu kopalni.
Nie ulega wątpliwości, że towarzystwo kota w pracy niesie ze sobą wiele korzyści - poza zmniejszenie stresu i umilaniem dnia najpiękniejszą kocią melodią, wpływa pozytywnie na wizerunek firmy. Czy dzięki historii Ryszarda naszła Was ochota na odwiedziny w Wieliczce?
Źródło: facebook/Kopalnia Soli "Wieliczka", kopalnia.pl
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
-
Robert Irwin został zaatakowany podczas karmienia krokodyla. Dramatyczny film
-
Prezes Towarzystwa Ochrony Zwierząt "Animals" zatrzymany za pastwienie się nad psami
-
Najsłynniejszy kot-student nie żyje. Maciuś był ulubieńcem pracowników i studentów