Adoptowali dobermana. Po 4 dniach zaczął warczeć na ich 1,5 roczną córkę. Prawdziwy powód odebrał im mowę
Doberman został adoptowany przez młode małżeństwo z dzieckiem. Pewnego dnia pies zaczął warczeć na małą dziewczynkę. Nikt nie spodziewał się tego, jaki był rzeczywisty powód agresywnego zachowania zwierzęcia.
Decyzja o adopcji psa ze schroniska zawsze wiąże się z dużą odpowiedzialnością. Wiele zwierząt przeznaczonych do adopcji, przeszło piekło w domach swoich poprzednich właścicieli. Złe traktowanie bardzo rzutuje na późniejsze zachowanie czworonogów. Tak też było w przypadku rodziny, która adoptowała dobermana.
Doberman znalazł nowy dom
Rodzice 1,5 rocznej Charlotte podjęli decyzję o adopcji dobermana. Gdy zabrali go do domu, zwierze nadal było w kiepskiej formie. Pies miał za sobą ciężką historię.
Poprzedni właściciel znęcał się nad nim. Kiedy trafił do schroniska, miał połamane żebra i był wygłodzony. Weterynarze rozważali uśpienie.
Na szczęście pies wrócił do pełni sił i już po kilku tygodniach został adoptowany przez australijską rodzinę Svillcic, która od samego początku obdarzyła czworonoga ciepłem i miłością, których do tej pory nie miał okazji doznać.
Niebezpieczna zabawa w ogrodzie
Minęło kilka dni od adopcji, a Khan (tak wabił się doberman) bawił się w ogrodzie z 1,5 roczną córką właścicieli Charlotte. Nagle pies zaczął warczeć, stał się bardzo agresywny.
Wyglądało na to, że za wszelką cenę chciał, by dziewczynka uciekła z ogródka. Wydawało się, że chce najzwyczajniej skrzywdzić dziecko.
Nie można było odczytać sytuacji bardziej mylnie. Doberman nie chciał zrobić krzywdy małej Charlotte. Pies dostrzegł w ogrodzie zagrożenie. Na teren posiadłości wtargnął wąż Mulga, który klasyfikowany jest jako jeden z najbardziej jadowitych gadów na świecie.
Gdy intruz zbliżył się niebezpiecznie blisko, Khan bez zastanowienia zareagował. Złapał zębami pieluchę dziecka i odrzucił je nieco dalej. Sam natomiast nie zdołał uchronić się przed jadowitym stworzenie. Wąż ugryzł dobermana w łapę. Bohater ostatkiem sił zdołał dobiec do domu, gdzie po chwili zemdlał.
Właściciele od razu zabrali psa do weterynarza, który podał mu surowicę. Czworonóg przeżywał niesamowite męczarnie, walcząc z jadem. Przeraźliwie wył z bólu. Khan cudem przeżył.
Lekarze są przekonani, że gdyby taka ilość trucizny znalazła się w organizmie małej Charlotte, ta nie zdołałaby tego przeżyć. Doberman ocalił życie dziewczynki, a jego bohaterski czyn sprawił, że rodzina pokochała go jeszcze bardziej.
Zobacz zdjęcie:
Doberman obronił dziecko przed niebezpiecznym wężem.
Bohaterowie historii są teraz nierozłączni.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Premier zwrócił się do Polaków. Podobnych słów w ostatniej chwili nie mogliśmy się spodziewać
- Obostrzenia w Sylwestra. Polacy powinni absolutnie pamiętać o 4 rzeczach
- Z pozoru zwykłe rodzinne zdjęcie. Dopiero po chwili widać porażający szczegół
źródło: pikio.pl