Do teraz był jedynakiem. Kot dowiedział się, że będzie dzielił dom z psem, jego mina jest bezcenna
Charles jest uroczym kotem, którego całe dotychczasowe życie legło w gruzach. Szczęśliwy czas, przepełniony wewnętrznym spokojem, nieograniczoną uwagą ze strony opiekunów i brakiem konkurencji do miski, dobiegł końca w dniu pojawienia się w domu nowego zwierzaka. Mina mruczka mówi wszystko: Charles nie był w stanie pogodzić się z faktem, iż teraz będzie musiał dzielić przestrzeń i serce właścicieli z innym pupilem. Reakcja kota na widok szczeniaka została uchwycona na filmie i udostępniona w mediach społecznościowych.
Kot od lat był jedynakiem. Nie miał zamiaru dzielić się opiekunami z innym zwierzakiem
Charles jest wyjątkowej urody przedstawicielem rasy kot szkocki zwisłouchy. Przez pierwsze kilka lat życia mruczek mógł do woli rozkoszować się swobodą wynikającą z faktu, że był jedynym pupilem w dużym domu. Dzięki temu uwaga całej rodziny każdego dnia koncentrowała się wyłącznie na nim. Kocur uwielbiał bycie rozpieszczanym i siłą rzeczy przyzwyczaił się do tego, że z nikim nie musi dzielić się swoimi ukochanymi opiekunami.
Niestety, pewnego dnia kocia sielanka dobiegła końca. Czyżby właściciele Charlesa podjęli decyzję o powiększeniu rodziny? Nie spodziewali się, że kocurowi tak bardzo to się nie spodoba.
Polska na ustach świata. "Operation Frost" odbiła się szerokim echem, a lista potrzebujących rośnieW domu pojawiło się nowe zwierzę. Kot był zrozpaczony
Dzień, w którym w domu Charlesa pojawił się szczeniak, okazał się być najgorszym dniem w życiu kocura. Dotychczas wesoły i skory do przytulania pupil zupełnie zmienił swoje zachowanie. Nie miał odwagi lub ochoty zbliżyć się do nowego lokatora. Zamiast tego obserwował go z bezpiecznej odległości z miną, która wyrażała więcej niż tysiąc słów.
Wyraz pyszczka Charlesa był na tyle wymowny i jednocześnie komiczny, ze jego właścicielka postanowiła go nagrać i udostępnić filmik w mediach społecznościowych. Zgodnie z jej oczekiwaniami, rozbawił on do łez wielu internautów. Charles nie miał świadomości, iż psie towarzystwo wynikało z tymczasowej opieki nad czworonogiem należącym do członków rodziny. Pies spędził u nich tylko weekend i ku uciesze kocurka w niedzielę wrócił do swojego stałego domu.
Koty zwisłouche charakteryzują się kilkoma cechami. Zazwyczaj przypisuje się je psom
Warto podkreślić, że zachowanie Charlesa jest znacznie bardziej zrozumiałe dla każdego, kto zna specyfikę rasy kotów szkockich zwisłouchych. Te nietypowo wyglądające mruczki wyjątkowo mocno przywiązują się do swoich opiekunów. Ponadto nie lubią zmian i ponad wszystko cenią sobie ciszę i spokój. Mając świadomość tych faktów, nietrudno wyobrazić sobie, jak wielką niedogodnością musiało być dla Charlesa pojawienie się szczeniaka.
Dodać należy, że koty szkockie zwisłouche są również bardzo zrównoważonymi i przyjaznymi zwierzętami. Z całą pewnością więc z czasem Charles zaprzyjaźni się z nowym członkiem rodziny, jeśli ponownie zajdzie potrzeba przyjęcia go pod opiekę. Potrzebuje na to jednak nieco więcej czasu, niż życzyłby sobie tego szczeniak.
Źródło: lastampa.it, tiktok.com/@charlesthecat_, fera.pl