Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Psy > Był pewny, że skremował swojego psa. Telefon ze schroniska przywrócił mu nadzieję
Kamila Sabatowska
Kamila Sabatowska 01.03.2023 16:08

Był pewny, że skremował swojego psa. Telefon ze schroniska przywrócił mu nadzieję

None
youtube/ABC10

Każdy opiekun czworonoga rozumie jak bolesna jest strata zwierzęcego przyjaciela. Ralph Johnson był załamany, kiedy dowiedział się, że jego pies stracił życie w wypadku samochodowym. Chociaż zwierzak został skremowany, niebawem z mężczyzną skontaktowali się pracownicy schroniska twierdząc, że zaginiony pupil czeka na odbiór w siedzibie.

Wypadki chodzą po ludziach… i zwierzętach. Nawet jeśli nie spuszczamy naszych ulubieńców z oczu, zdarzają się wyjątkowe sytuacje, gdy podopieczny wymknie się przez uchylone drzwi czy wydostanie się przez dziurę wykopaną pod płotem. Niemniej jednak chip zapewnia większe bezpieczeństwo, o czym opowiada historia psa imieniem Cognac oraz jego właściciela.

Był przekonany, że skremował swojego psa, który zginął w wypadku

Kiedy Ralph Johnson zorientował się, że jego pupil - mieszaniec w typie border colliego, z którym łączyła go przyjaźń od co najmniej roku - uciekł z posesji, mężczyzna przeszukał całą okolicę Sacramento w Kalifornii z nadzieją na to, że odnajdzie zgubę. Jednak nigdzie nie było nawet śladu po Cognacu. Dopiero na drugi dzień na poboczu drogi znalazł szczątki psa, który najpewniej został potrącony przez samochód

Obrażenie były tak poważne, że zwierzę nie przeżyło. Zrozpaczony mężczyzna zlecił zabieg kremacji, aby chociaż w ten sposób oddać hołd swojemu czworonożnemu przyjacielowi, który odszedł za Tęczowy Most.

Za każdym razem, kiedy tylko wracał wspomnieniami do tego strasznego widoku, który zastał na jednej z dróg, gdzie często spacerował ze swoim pupilem, łzy od razu napływały mu do oczu. Pan Johnson nie mógł uwierzyć w to, że ich wspólna życie właśnie dobiegło końca. 

- Łzy zaczęły same płynąć. To był mój pierwszy pies. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie doświadczyłem - opowiadał mężczyzna podczas wywiadu z lokalną telewizją.

Myślał, że skremował swojego psa. Telefon ze schroniska przywrócił mu nadzieję (1).jpg
youtube/ABC10
Kazał dziewczynie wybierać: on albo kot. Nie wahała się ani sekundy

Nie wierzył w to co słyszy, kiedy otrzymał telefon z lokalnego schroniska

Kilka dni po pożegnaniu z czworonożnym przyjacielem, do Ralpha przyszła zaskakująca wiadomość ze schroniska dla zwierząt Front Street. Mężczyzna nie mógł uwierzyć w to, czego właśnie się dowiedział. Aż usiadł z wrażenia, kiedy przeczytał treść sms-a.

- Mówili, że wciąż żyje. Powiedziałem: "Co masz na myśli, mówiąc, że on żyje? Był w śpiączce czy co?" - opowiedział wyraźnie poruszony.

Okazało się, że szczątki psa, które mężczyzna skremował wcale nie należały do jego ukochanego Cognaca. Po kilku dniach do schroniska trafił zabłąkany pies, któremu pracownicy zeskanowali czip, a ten z kolei doprowadził ich do Ralpha. Trudno się dziwić, że nie mógł doczekać się, aż skończy pracę, aby czym prędzej udać się do organizacji po swojego pupila. Choć mieszaniec był wyraźnie przestraszony całą sytuacją, miał się całkiem dobrze.

- Skoczył mi w ramiona, a ja go przytulam. To było wspaniałe uczucie - relacjonował ich spotkanie po kilkudniowej rozłące mężczyzna.

Ta historia pokazuje, jak ważne jest czipowanie zwierząt domowych. Gdyby Ralph nie zdecydował się na przeprowadzenie zabiegu zaraz po przygarnięciu Cognaca, najprawdopodobniej dalej żyłby w przeświadczeniu, że jego pupil zginął i nigdy więcej by się już nie spotkali.

- Mikroczip jest powodem, dla którego się odnaleźliśmy. Kiedy go otrzymałem, zaczipowałem go. To była jego zbawienna łaska. W ten sposób go odzyskałem - podsumowuje szczęśliwy z odnalezienia czworonoga mężczyzna.

Co ciekawe, to nie pierwszy taki przypadek, kiedy opiekunowie byli przekonani, że pochowali swoje ukochane zwierzę. Podobnie stało się w przypadku kota imieniem Lucky. Niektórzy myśleli nawet, że mruczek odrodził się jako zombie, a tymczasem w ogródku spoczął jego sobowtór.

 

 

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!


źródło: wamiz.pl; mero.co.uk