Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Blady strach padł na wieś, olbrzym atakuje ludzi. „Uciekłam tylko dlatego, że miałam rower!"
Emil Hoff
Emil Hoff 15.08.2021 02:00

Blady strach padł na wieś, olbrzym atakuje ludzi. „Uciekłam tylko dlatego, że miałam rower!"

BeFunky-collage - 2021-08-15T191052.713
Photo by Markus Spiske on Unsplash

Mieszkanka malowniczo położonej wsi Jelonka na Podlasiu przeżyła koszmar, kiedy modliła się nad rodzinnymi grobami na miejscowym cmentarzyku. I nie chodzi to o duchy - zaatakowała ją wielka i wściekła bestia!

Najpierw usłyszała porykiwanie i tętent. Kiedy się odwróciła, omal nie zemdlała na widok wielkiego zwierzęcia, biegnącego w jej kierunku!

Kobieta ledwo uszła z życiem

To był żubr - masywny samiec, który w innych okolicznościach byłby może piękny i majestatyczny, ale w tej chwili przedstawiał przerażający widok.

Kobieta zaczęła krzyczeć i rzuciła się do ucieczki. Niestety, przewróciła się i żubr wpadł na nią, raniąc jej nogę i poważne obijając miednicę. Adrenalina zrobiła jednak swoje - kobieta wstała na nogi i rzuciła się w stronę drzew. Gdy skryła się pomiędzy pniami, masywny żubr nie miał już do niej dostępu.

Kobieta oczywiście doznała szoku, jej obrażenia psychiczne będą goić się znacznie dłużej niż skaleczona noga.

"Jesteśmy nękani przez te zwierzęta"

Historia kobiety napadniętej przez żubra poruszyła całą wieś, a nawet znaczną część Podlasia. Ważą się losy jednego z symboli polskiej natury: czy będzie kontrolny odstrzał żubrów?

- Jesteśmy nękani przez te zwierzęta - mówi sekretarz gminy Dubicze Cerkiewne, Mikołaj Ławrynowicz, wywiadzie dla Wirtualnej Polski. - Ludzie mają coraz bardziej dość żubrów. W ostatnich latach doszło do kilkunastu ataków żubrów na ludzi, a ostatni przypadek był szczególnie groźny i wstrząsający.

Urzędnik dodał, że w związku z atakami zwierząt na ludzi, władze gminy zwrócą się do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska z prośbą o kontrolny odstrzał żubrów.

- Chcemy normalnie żyć - mówi Ławrynowicz. - Chcemy bezpiecznie mieszkać i pracować. Tymczasem czujemy się jak jakaś wielka atrakcja dla turystów, którzy chcą oglądać żubry kosztem naszego bezpieczeństwa.

"Uciekłam, bo miałam rower!"

Nawet osoby, które faktycznie żyją z turystyki, zdają się podzielać zdanie sekretarza gminy.

- Turysta przyjedzie sobie na dzień czy dwa, poogląda żubry i odjedzie. A my żyjemy z nimi na codzień - mówi pani Ewa, która prowadzi gospodarstwo agroturystyczne. - Ja sama raz uciekałam przed szarżującym żubrem. Uciekłam tylko dlatego, że miałam rower! Przecież tak się nie da normalnie żyć.

Jelonka leży tuż przy Puszczy Białowieskiej i w jej okolicach żyje ok. 50 żubrów. Żubry to atrakcja, przyciągająca do gminy turystów i pieniądze. Niestety, okazjonalne wypadki są ceną, jaką trzeba płacić za ich towarzystwo.

Jeden żubr terroryzuje okolicę?

Zoolodzy wskazują, że żubr, który zaatakował kobietę na cmentarzu, to samotny samiec, odtrącony przez stado. To prawdopodobnie także on zaatakował wcześniej mężczyznę, który próbował zrobić mu zdjęcie, a także rolnika pracującego w polu.

Zachowanie tego zwierzęcia jest nietypowe. Pojawia się więc problem: czy warto strzelać do żubrów, przyciągających turystów i pieniądze, tylko dlatego, że jeden z nich przejawia zachowania agresywne.

Trzeba też dodać, że żubry przechodzą właśnie okres godowy, kiedy samce stają się bardziej agresywne, bo rywalizują o partnerki. Kiedy gody się skończą, miejmy nadzieję, że nadejdzie też kres problemów z żubrami wśród mieszkańców Jelonki.

Źródło: Wirtualna Polska