Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > "Bandziorek" odebrany właścicielowi. Zwierzę nigdy nie było u weterynarza
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 20.04.2022 13:09

"Bandziorek" odebrany właścicielowi. Zwierzę nigdy nie było u weterynarza

Bandziorek
policja

Wygłodzony, zapchlony i zaniedbany pies imieniem Bandziorek został odebrany mieszkańcowi Katowic przez prezesa stowarzyszenia na rzecz pomocy zwierząt w asyście policji. Mężczyzna twierdził, że dba o swojego podopiecznego, a tymczasem nigdy nawet nie był z nim u weterynarza. Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą katowickiej komendy przeprowadzili interwencyjny odbiór skrajnie zaniedbanego zwierzęcia. 7-letni kundelek nazywany Bandziorkiem wyglądał jak obraz nędzy i rozpaczy.

Policjanci odebrali zaniedbanego psa. Właściciel nie miał sobie nic do zarzucenia

Mieszkaniec Załęża doprowadził swojego czworonożnego przyjaciela do fatalnego stanu. Bandziorek był niedożywiony i cierpiał na rozległe problemy skórne. W niektórych miejscach na ciele nie miał sierści.  38-letni właściciel psa zaprzeczył, by znęcał się nad swoim podopiecznym. Przeświadczony o swojej nieomylności twierdził, że zapewnia mu godne warunki do życia oraz opiekę weterynaryjną. Wskazał też gabinet weterynaryjny, w którym pies miał być leczony.

Bandziorek

Oszustwo nie popłaca

Kłamstwo szybko wyszło na jaw, bowiem 38-latek nie przewidział, że w czynnościach policyjnych udział brał weterynarz ze wskazanej kliniki. Okazało się, że ani on ani żaden inny lekarz weterynarii pracujący w gabinecie nigdy wcześniej nie przyjmował Bandziorka. Na domiar złego, pies nigdy nie odbył wizyty u żadnego weterynarza.

undefined
49-702280

- W trakcie badania okazało się, że pies jest zapchlony, cierpi na „słoniowatość” skóry, miejscowe łysienie, łojotok, zapalenie spojówek obu oczu. Podczas badania weterynaryjnego słyszalne były szmery sercowe i niemiarowe jego bicie, stwierdzono brak wielu zębów i bolesność w okolicy lędźwiowej kręgosłupa - wymienia Agnieszka Żyłka z katowickiej policji. W trakcie inspekcji funkcjonariusze policji nie znaleźli miski z wodą, o karmie nawet nie wspominając. Interwencyjne odebranie Bandziorka zakończyło się sukcesem, a psiak trafił pod opiekę lokalnego stowarzyszenia, gdzie rozpoczęto jego leczenie.

Samozwańczy ekspert od opieki nad zwierzętami został przesłuchany charakterze świadka z uprzedzeniem. Czynności w tej sprawie trwają. Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Źródło: policja.gov.pl

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!