Adrianna Grotkowska uratowała kotkę przed śmiercią. Czy ktoś celowo porzucił ją podczas przedświątecznych zakupów?
Adrianna Grotkowska prowadzi własny kanał poświęcony pielęgnacji, urodzie i makijażowi na platformie Youtube. Jak każdy prężnie działający twórca internetowy korzysta również z mediów społecznościowych takich, jak Instagram, gdzie każdego dnia dzieli się szczegółami swojego życia zawodowego i prywatnego.
Adrianna Grotkowska ruszyła na ratunek
Wczorajszego dnia tj. 20 grudnia na instagramowej relacji youtuberki pojawiła się seria zdjęć i filmów dokumentujących niecodzienną sytuację w jej życiu. Adrianna Grotkowska opowiedziała, że udała się samochodem do centrum handlowego Arkadia w Warszawie. Gdy wjechała na zadaszony parking, jej oczom ukazał się biały kotek błąkający się między samochodami.
Youtuberka sama opiekuje się aż trzema puchatymi mruczkami, dlatego nie potrafiła być obojętna wobec losu bezpańskiego zwierzęcia, które w każdej chwili mogło wpaść pod koła nadjeżdżających samochodów. Jednakże w tamtej chwili w pobliżu brakowało wolnego miejsca parkingowego, dlatego makijażystka musiała się pospieszyć, zanim dojdzie do tragedii.
- Już prawie znalazłam miejsce, gdzie zawsze parkuję, gdy zobaczyłam tego kota - opowiada Adrianna Grotkowska w relacji. - Stwierdziłam "poczekaj chwilę, mama zaparkuje, nie odchodź", ale nie miałam pewności, że go znajdę.
Ku zaskoczeniu kobiety zwierzę od razu podeszło do niej pewnym krokiem, domagając się uwagi. Była to cenna wskazówka, że prawdopodobnie jest oswojonym zwierzęciem, które dotychczas znajdowało się pod opieką człowieka. Grotkowska zabrała potrzebujące stworzenie do samochodu i zabrała je do własnego mieszkania.
Zwierzę otrzymało pomoc ze strony specjalistów
Adrianna opowiedziała, że po przyjeździe do domu nakarmiła znalezionego kocurka i zadbała o to, by odizolować własne zwierzęta od nowego domownika. W ten sposób chciała ograniczyć ryzyko, że koty zarażą się pasożytami lub innymi chorobami. Nie mogła jednak odmówić maleństwu drzemki w jednym łóżku.
Następnego dnia makijażystka zabrała białą kotkę do weterynarza w celu przeprowadzenia niezbędnych badań. Już wcześniej zauważyła, że mruczek ma poważne problemy z uszami, zapalenie spojówek, a ponadto charczy. W dodatku jego ciało było pokryte obślizgłym smarem samochodowym. Po odbytej wizycie u weterynarza okazało się, że kotka ma około 6-8 miesięcy, lecz nie wykryto w jej ciele czipa . Niestety prawdopodobieństwo odnalezienia jego poprzedniego właścicieli wydaje się bardzo niskie. Jednakże Grotkowska od samego początku zapewniała, że nie ma zamiaru zwrócić zwierzęcia osobie, która tak okropnie je zaniedbała.
- Jeśli się okaże jutro w lecznicy, że ma chipa albo ktoś się do mnie zgłosi, to będę wiedziała komu tego kota nie oddawać albo kogo zgłosić w odpowiednim miejscu - podkreśliła w jednej z relacji na Instagramie.
Na obecną chwilę youtuberka zapewniła, że włoży wszelki wysiłek, by doprowadzić kota do dobrostanu. Jednocześnie przyznała, że nie będzie w stanie go zaadoptować, gdyż jej obecne warunki mieszkalne uniemożliwiają jej przygarnięcie jeszcze jednego pupila. Do czasu, gdy kotka nie wróci do pełni sił, pozostanie pod jej opieką.
- Już nigdy nie zazna co to bezdomność, przysięgam - obiecała youtuberka.
Jak czuje się kotka?
Kotka, póki co jest osłabiona, nie ma też najlepszych wyników badań krwi. W rozmowie z nami Adrianna Grotkowska nie ukrywa, że być może będzie potrzebne dalsze leczenie.
- Kotka jest spokojna, ufna, ale jednocześnie bez sił do np. zabawy - mówi nam Grotowska. - Jeśli chodzi o dom dla niej to na razie jest ze mną, jeśli będę szukać dla niej domu to wśród najbliższych znajomych i rodziny, aby mieć umożliwiony względnie stały kontakt z kotem. Odpowiedzialny opiekun dba o swoje zwierze, jeśli z jakichś przyczyn nie może się nim dłużej opiekować to szuka dla niego odpowiedzialnego domu i nie porzuca na parkingu.
Makijażystka dodaje, że odpowiedzialny opiekun nie powinien wypuszczać kotów na dwór, ponieważ w większości przypadków kończy się to tragedią. Opieka nad zwierzęciem wiąże się z odpowiedzialnością. Rolą właściciela jest zadbanie o jego zdrowie, dostarczenie mu pożywienia, potrzebnych rzeczy do funkcjonowania.
Mamy nadzieję, że stan zdrowia kotki wkrótce się poprawi.
źródło: Instagramred: Monika Krupska