Absolutna rzadkość. Foczy maluch przyłapany na spacerze we Władysławowie
Mieszkańcy Władysławowa mogli natknąć się na rzadko spotykany widok w środę o poranku. Młoda foka szara niespodziewanie postanowiła przepełzać do centrum miasta. Młodego samczyka zabezpieczyła straż miejska i zawiozła do Stacji Morskiej w Helu. Zima wróciła do Polski. W wielu rejonach kraju zaobserwowano opady śniegu, a zdaniem synoptyków to "dopiero zapowiedź" tego, co czeka nas w najbliższych dniach. Chociaż widok białych płatków za oknem niewątpliwie wzbudza sensację, wieści o młodej foczce przedzierającej się przez zaspy przyćmiły wszystkie inne wiadomości z kraju.
Mała foczka zgubiła się we Władysławowie
We Władysławowie został znaleziony foczy maluch, który wyszedł na ulicę. Jeden z kierowców wypatrzył na poboczu morskie stworzenie i udokumentował, jak przechodzi przez jezdnię na ulicy Starowiślnej w środę o godzinie 6.30. - Widziałem już różne zwierzęta, jak przechodzą przez ulicę, ale foki to jeszcze nie widziałem - napisał na Facebooku Leszek Kciura, który uwiecznił fokę na filmie.
Nagranie wzbudziło duże zainteresowanie wśród internautów. Komentujący nadali maluchowi imię Władek, a w sekcji komentarzy prześcigają się w zabawnych wypowiedziach:
- Są pingwiny z Madagaskaru, to i foka z Władysławowa może być.
- Sprytna ta foka. Zamiast opływać dookoła Mierzeję Helską, to z Zatoki Puckiej do Bałtyku przeszła przez drogę na skróty.
- Wśród fok rozeszła się wieść o cudownym miejscu, gdzie jest bezpiecznie, jest opieka i żarcie podają pod pyszczek, więc niektóre wyruszają na suchy ląd w poszukiwaniu tego eldorado.
"Pokonała wydmy, tory kolejowe i chodnik"
Mężczyzna zaopiekował się foczym maluchem, zawijając je w koc i umieszczając w kartonie, po czym przetransportował ją do pobliskiej siedziby straży miejskiej. Funkcjonariusze zaopiekowali się zwierzęciem i polewali je wodą, aż do momentu przybycia specjalistów z fokarium. Samczyka foki szarej przewieziono do Stacji Morskiej w Helu, gdzie czeka go teraz rehabilitacja. Koordynatorka zespołu opiekunów fok ze Stacji Morskiej w Helu Wioleta Miętkiewicz zdradziła, że tak się czasem zdarza, że szczenięta wychodzą na plażę i ruszają przed siebie. Dodała, że kiedyś znaleziono inną fokę w lesie.
- Teraz śpi. Ma niewielkie ranki na ciele i jest wychudzona. Musi dojść do siebie, nabrać ciała, wtedy ją wypuścimy na wolność - tłumaczyła Miętkiewicz.
W Stacji Morskiej im. Profesora Krzysztofa Skóry w Helu przebywa obecnie 16 małych fok i stado hodowlane liczące pięć osobników. Ośrodek już pęcznieje w podopiecznych, dlatego zwraca się z gorącą prośbą o wsparcie dalszych działań na rzecz ratowania fok. Możecie pomóc załodze, przekazując darowiznę na www.ratujemyzwierzaki.pl/ratujfoki.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Kupuj wygodnie i odbierz rabat na pierwsze zakupy od MiskaKarmy.pl. Kliknij!
Najlepsze karmy dla psa i kota, super promocje, bezpieczna dostawa. Sprawdź!
To koniec pewnego rozdziału. Nie żyje tygrys Gogh, jeden z "nieumarłych" z poznańskiego zoo
Źródło: facebook/fokarium, Stacja Morska im. Profesora Krzysztofa Skóry IO UG