Miłośniczka zwierząt znalazła wciąż ślepe i głuche maleństwo. Na pierwszy rzut oka ciężko było określić, co to za stworzenie, jednak postanowiła się nim zaopiekować. Z każdym tygodniem nowy podopieczny rósł jak na drożdżach i zaczął coraz bardziej przypominać znany wszystkim gatunek. Trafił jej się prawdziwy cudak. Nagranie jego metamorfozy rozczuliło internautów.
Świat starszego kocurka diametralnie się zmienił po tym, jak jego wieloletni właściciel niespodziewanie umarł. Zwierzę trafiło do schroniskowej klatki, w której nie potrafiło się odnaleźć. Kulił się w najdalszym rogu i tęsknił za swoją rodziną. Jedyne, o czym marzył, to wrócić do domu. Przez jego niezmiennie skwaszoną minę otrzymał łatkę ponuraka. Dołującym grymasem pyszczka nie odstraszył tylko jednej osoby.
Nieodpowiedzialni opiekunowie chcieli na własną rękę leczyć kota. Gdy po podaniu nieodpowiednich leków stan zwierzęcia uległ pogorszeniu, pojechali z nim do weterynarza, aby… go uśpić. Nie chcieli wydawać na pupila ani grosza więcej. Lekarz weterynarii w porę przejrzał zamiary właścicieli kota.
Rowerzystka Sarah Penso wybrała się na trening na trasie wokół swojego rodzinnego miasta. W pewnym momencie jej oczom ukazała się jasna kulka futra, która krążyła wokół jej roweru. Bezpański szczeniak nie wahał się ani chwili i desperacko próbował zatrzymać nieznajomą. Kobieta i jej towarzysz rozejrzeli się dookoła i wszystko stało się jasne. W obliczu trudnej sytuacji mogli podjąć tylko jedną decyzję.
3-letnia suczka jak szalona dobijała się do drzwi psiego przedszkola, do którego uczęszczała jako szczenię. Pracownik obiektu od razu rozpoznał dawną podopieczną. Nigdzie jednak nie było jej właścicielki. Gdy zadzwonił na jej numer telefonu, od razu zrozumiał, co zwierzę chciało mu przekazać. Aries desperacko próbowało sprowadzić pomoc dla swojej pani.
Choć wycierpiał w życiu wiele, jak na jedno psie życie, to nie stracił nadziei, że ktoś go uratuje i pokocha. Zezol vel. Ziomek stracił oczy, ale nie nadzieję na lepsze jutro. Ten cudny psiak czeka na swojego nowego opiekuna w tymczasowym domu i udowadnia, że do kochania człowieka oczy nie są potrzebne.
Kobieta regularnie dokarmiała na swojej posesji dzikie koty. Niespodziewanie wśród zwierząt pojawił się on. Bury kocur z ranami zadanymi przez inne bezdomne koty. Po jego pyszczku było widać, że wiele przeszedł. Był jednak zbyt dziki, aby można było mu pomóc. Opiekunka kotów nie zamierzała jednak tak łatwo się poddać.
Zakopane ma Białego Misia, a Szklarska Poręba łagodnego olbrzyma z beczułką zawieszoną przy szyi. Wielu turystów pamięta bernardyna znad Wodospadu Szklarki i ma z nim pamiątkowe zdjęcie ze szlaku. Teraz to Max potrzebuje pomocy. Niestety jego opiekun poważnie zachorował. Pies stracił nie tylko dom, ale i najlepszego przyjaciela.
Zorganizowana przez Świat Zwierząt zbiórka dla Stowarzyszenia Kudłate Szczęście trwała całą zimę. Darczyńcy kolejny raz pokazali, że życie niewinnych i porzuconych zwierząt nie jest im obojętne. Dzięki otwartym sercom naszych Czytelników zebraliśmy pokaźną kwotę, a futrzaści podopieczni Pani Iwony Ciosk otrzymają potrzebne wsparcie.
Jeszcze chwilę temu nie miał dachu nad głową, teraz jest gwiazdą. Oliveira był bezpańskim psem, jakich pełno na ulicach Brazylii, aż do dnia, gdy postanowił wziąć sprawy we własne łapy. Zwierzę codziennie odwdzięcza się swojemu opiekunowi za okazaną pomoc. Policjant nie spodziewał się zyskać tak wiernego przyjaciela.
Podczas wycieczki z rodzicami młoda kobieta zatrzymała się przy jednym z gospodarstw. Nieznajomy mężczyzna sprzedawał na poboczu szczenięta. Kiedy rodzina wyraziła zainteresowanie adopcją, zaprowadził ją do stodoły, gdzie miały znajdować się pozostałe psy. Niewinne zwierzęta nie zasługiwały na takie traktowanie. Rolnik trzymał psy w skrajnych warunkach tylko po to, aby się ich pozbyć. Pomoc nadeszła w ostatniej chwili.
Właściciel porzucił psa z całym jego dobytkiem nad rzeką. Pozbył się czworonoga jak niepotrzebnej rzeczy. Przechodnie, którzy zauważyli porzucone zwierzę, bali się do niego podejść. Wszystko przez to, jakiej był rasy.
Niewinne stworzenie walczyło o życie tuż obok Hali Stulecia we Wrocławiu, gdzie odbywał się Wege Festiwal. Mimo licznej obecności uczestników kiermaszu szczycących się dbałością o środowisko i zwierzęta prawie nikt nie zwrócił uwagi na konającą wiewiórkę. Niewiele brakowało, a interwencja Ekostraży zakończyłaby się niepowodzeniem. W ostatniej chwili zwierzę przewieziono do gabinetu weterynaryjnego.
Koty wolno żyjące stanowią stały element ekosystemu miejskiego. Zwykle nie są oswojone, urodziły się i wychowały na wolności, dlatego wprowadzenie w ich szeregi domowego pupila nie jest najlepszym pomysłem. Innego zdania była osoba, która zamknęła w piwnicy niechcianego kota. Nie wiadomo, ile czasu spędził zamknięty w pułapce, jednak na widok ludzi, który okazali się jej wybawcami, stęsknione zwierzę niemal oszalało.
Pomimo protestów rolników odbywających się w nie tylko w Polsce, ale jednocześnie w wielu innych unijnych państwach Europy, Parlament Europejski przyjął projekt prawa ws. odbudowy przyrody. Nowe prawo ma przywrócić ekosystemy, które były niszczone przez wiele lat działalności człowieka na terenie Unii Europejskiej.
Choroba dziecka to trudna sytuacja, która zawsze stawia przed rodziną wiele wyzwań. Kiedy rodzice dowiedzieli się, że ich synek urodził się z wadą serca, szukali pomocy, gdzie tylko było to możliwe. Tak trafili na wspaniałego kardiochirurga, który nie wahał się zawalczyć o życie ich dziecka, choć ostrzegał, z jak ogromnym ryzykiem wiąże się operacja. Gdy do rodziców chłopca dotarły złe wieści o członku rodziny lekarza, postanowili odpłacić się tym samym.
Drut kolczasty, kraty i kilka zbitych desek mających służyć za dach. Przez wiele lat to był przez jedyny widok, jaki pies mógł oglądać. Właścicielka zwierzęcia postanowiła ukarać swojego podopiecznego, ponieważ miał skłonność do ucieczek. Inspektorzy Ekostraży załamali ręce na widok warunków, w jakich przebywał.
Czasem nawet najsilniejsi bohaterowie potrzebują wsparcia i pomocy. Czarny kotek o imieniu Zorro wiele już w swoim życiu przeszedł. Teraz musi walczyć z tajemniczą bakterią, która sprawia, że co chwile ląduje w lecznicy. Mimo codziennego trudu i mozołu Zorro nie zamierza się poddać, zupełnie jak bohater, po którym dostał imię. Potrzebna jest pomoc.
Nietypowy gość pojawił się w łódzkim markecie Biedronka. Dzikie zwierzę spacerowało między sklepowymi alejkami, a dostrzeżone przez klienta spłoszyło się i schowało pod paletami. Po tajemniczego klienta przyjechali funkcjonariusze Straży Miejskiej. Aby wyciągnąć stworzenie, potrzebowali specjalnego sprzętu.
Mieszkańcy jednego z mieszkań w kamienicy przy ul. Nowowiejskiej we Wrocławiu dopuścili się bestialskiego czynu. Domowe gryzonie zostały wyrzucone wraz z klatką przez okno. Zwierzęta roztrzaskały się o bruk. To, że część z nich przeżyła, zakrawa na cud. Przedstawiciele Ekostraży płakali, gdy zobaczyli nagranie i natychmiast ruszyli gryzoniom na pomoc.
W trakcie spaceru po lasach niedaleko Iławy suczka o imieniu Lucy zrobiła się nerwowa i poprowadziła swoją opiekunkę do zasypanej studzienki. Tym sposobem kundelek uratował dzikie zwierzę, które utknęło głęboko pod ziemią. Gdyby nie czuły nos psiego detektywa, nikt by go nie znalazł. Właściciele mogą być dumni, że adoptowali ze schroniska właśnie ją.
Na terenie stadniny koni w Starym Wiśniczu doszło do nieszczęśliwego wypadku. Podczas półkolonii 12-letnia dziewczynka została poturbowana przez spłoszone zwierzę. Po poszkodowane dziecko przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Mężczyzna podróżował autostradą, kiedy dostrzegł czarną plamę na poboczu drogi. Z początku wziął ją za zużytą oponę. Jego zdziwienie było ogromne, gdy okazało się, że w rzeczywistości ciemna kulka jest potrzebującym pomocy zwierzęciem. Kierowca natychmiast wcisnął hamulec i ruszył w kierunku psa. Choć był przekonany, że stworzenie nie przeżyło zderzenia z rozpędzonym samochodem, ranne zwierzę nadal oddychało.
Choć sytuacja brzmi jak scena z typowego amerykańskiego filmu akcji, to w rzeczywistości miała miejsce w Polsce. W Wojkowicach (woj. śląskie) orzeł przedni zaatakował spacerującego ze swoim właścicielem golden retrievera. Zaskoczony pies nie miał szans się obronić. W starciu poniósł obrażenia — został częściowo pozbawiony wzroku. Opiekunka czworonoga zgłosiła sprawę na policję, a swój finał będzie miała w sądzie.
Niespodziewany dodatek do stosu paczek zaskoczył aktywistkę Kay Banks zajmującą się pomocą porzuconym zwierzętom. Podczas gdy kobieta brała wieczorny prysznic, na zewnątrz rozgrywał się koci dramat. Pomimo pokaźnej liczby podopiecznych postanowiła ruszyć mruczkowi z pomocą. Przymusowa przeprowadzka wywołała u niego silny stres.
Zdarza się, że kocięta zostają porzucone przez matkę. Jest wiele powodów, dlaczego kotka odrzuca swoje dziecko, a nawet cały miot. Pozostawione bez opieki kocięta nie mają szans na przeżycie. Ta historia zakończyła się jednak szczęśliwie. Porzucony kociak miał wiele szczęścia, czego nie można powiedzieć o jego rodzeństwie.
Podróżująca samochodem kobieta wyjątkowo wybrała inną trasę do domu. Do dziś nie wie dlaczego, niemniej zbieg okoliczności sprawił, że znalazła porzucony na poboczu karton. Dzięki niej ratunek otrzymały potrzebujące zwierzęta. Ktoś okrutnie wyrzucił je na bruk. Gdyby nie jej reakcja, na pomoc byłoby za późno.
Biedne, zmarznięte zwierzę wpadło w pułapkę miejskiej dżungli. Zmęczone walką z rwącą i lodowatą wodą oczekiwało pomocy. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, chcieli podjąć działania. Musieli jednak zastosować się do wytycznych, jakie otrzymali od lekarza weterynarii. Nie dla wszystkich było zrozumiałe, dlaczego lekarz rozkazał zostawić zwierzę w spokoju.