Swiatzwierzat.pl Aktualności Dramat w Olsztynku. 84-latek nie chciał opuścić płonącego domu, za wszelką cenę próbował ratować zwierzęta
polsatnews.pl

Dramat w Olsztynku. 84-latek nie chciał opuścić płonącego domu, za wszelką cenę próbował ratować zwierzęta

6 listopada 2020
Autor tekstu: Ewa Matysiak

"Kochamy zwierzęta" mówił jeden z organizatorów protestu rolników, którzy zablokowali Warszawę w wyrazie sprzeciwu wobec "Piątki dla zwierząt". Choć ostatnimi czasy polskie środowisko rolnicze nie cieszy się dobrą opinią wśród aktywistów i zwolenników zmian prawnych, wciąż istnieją osoby, dla których dobro istot, nad którymi sprawują opiekę, jest wartością nadrzędną.

Uratowano staruszka z pożaru. Nie chciał pozwolić na to, by jego zwierzęta spłonęły

W miejscowości Pogorzelec ze wsi Tomaszyn w gminie Olsztynek doszło do tragicznego pożaru. Ogień niespodziewanie wybuchł na terenie posesji należącej do 84-latka, który w chwili wypadku znajdował się w domu.

Chociaż staruszek był narażony na ogromne niebezpieczeństwo, nie przejmował się własnym zdrowiem. Rzucił się na ratunek zwierzętom gospodarskim, które nie miały szansy samodzielnie wydostać się z zagrody. Policjanci z Olsztynka byli zmuszeni interweniować.

- Policjanci w kłębach dymu zauważyli starszego mężczyznę, pomogli mu się wydostać i udzieli pomocy przedmedycznej - zrelacjonował dziennikarce Polsat News podkom. Rafał Prokopczyk, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.

Pan Bazyl przez długi czas się opierał przed opuszczeniem posesji. Nie chciał dopuścić do tego, aby jego koniom zdarzyła się krzywda.

- Dla niego najważniejsze było ratowanie koni, nie zdawał sobie sprawy, w jakim zagrożeniu sam się znajdował - przyznał asp. Krzysztof Kłos, z Komisariatu Policji w Olsztynku.

Rolnik stracił dorobek życia

Z domu pana Bazyla pozostały jedynie pogorzeliska. Jak powiedział mł. bryg. Łukasz Jasiński, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie, wstępne szacunkowe straty obejmujące budynek i maszyny rolnicze sięgają 240 tys. zł.

Pomimo tego, że staruszek stracił dobytek całego życia, nie chce przyjąć pomocy od gminy. Odrzucił też propozycję zamieszkania z siostrą.

- Na wszystko, co proponujemy: żywność, odzież, mieszkanie, odpowiada: nie – wyjaśnił burmistrz Olsztynka Mirosław Stegienko.

Biorąc pod uwagę nadchodzące warunki pogodowe, emeryt nie może pozostać na terenie zrujnowanej posesji. Zwierzęta, którymi się zajmuje, w szczególności źrebna klacz, też nie mogą przebywać na zimnie. Aby skłonić 84-latka do przystania na propozycje, gmina rozważa możliwość odebranie mu ukochanych zwierząt.

źródło: polsatnews.pl

Obserwuj nas w
autor
Ewa Matysiak

Redaktor naczelna serwisu swiatzwierzat.pl. Absolwentka Japonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. W trakcie rocznego wyjazdu stypendialnego prowadziła badania nad relacją człowiek-pies oraz roli domowych pupili w japońskiej kulturze. W życiu prywatnym niestrudzona podróżniczka poszukująca szczęścia w licznych pasjach. Niepowstrzymana chęć odkrywania nowości skłania ją do odwiedzania co rusz to ciekawszych miejsc na kulturalnej mapie Warszawy.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy