Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Psy > Zobaczyli je na parkingu. Psy od tygodni nie śmiały ruszyć się z miejsca, ale właściciel był nieugięty
Joanna Kowalska
Joanna Kowalska 16.06.2023 10:22

Zobaczyli je na parkingu. Psy od tygodni nie śmiały ruszyć się z miejsca, ale właściciel był nieugięty

Dwa psy siedzące na parkingu
https://post.bark.co/

Psy niejednokrotnie udowodniły, że są najlepszymi przyjaciółmi człowieka. Ich bezwarunkowa wierność nie ogranicza się jednak do gatunku ludzkiego. W kryzysowych sytuacjach zwierzaki wychowywane razem będą wspierać siebie nawzajem tak długo, jak będzie to konieczne. Tak było w przypadku dwóch czworonogów znalezionych na jednym z parkingów na Florydzie. 

Przerażone sytuacją psy od dwóch tygodni cierpliwie czekały na osobę, którą kochają najbardziej. Nawet do głowy im nie przyszło, że mogą się nie doczekać.

Psy zostały porzucone na parkingu. Nie wierzyły, że ich właściciel nigdy nie wróci

Para wystraszonych psiaków pojawiła się w okolicy nagle. Pewnego dnia po prostu zaczęły godzinami siedzieć na jednym z parkingów. Okoliczni mieszkańcy nie byli w stanie skojarzyć z nikim porzuconych zwierząt. Dlatego jasne stało się, że parking, na którym miały zwyczaj przebywać, to miejsce w którym po raz ostatni widziały swojego właściciela. 

Wyglądały jakby czekały na kogoś, kto po prostu zostawił je pod sklepem, żeby zrobić szybkie zakupy. Ich podejście nie zmieniało się z upływem czasu. Psiakom do głowy nie przyszło, że ich ukochany człowiek mógł zostawić je celowo.

6487d59253973.jpg
fot. 100plusabandoneddogs
Ratownicy próbowali wyciągnąć kociątko z nory żółwia. Kiedy spojrzeli głębiej, nie wierzyli własnym oczom

Zwierzęta ufały tylko temu, kto zostawił je na pastwę losu

Pieski pomimo upłynięcia wielu dni od porzucenia ich na pastwę losu, nie chciały zbliżyć się do innych ludzi. Specjaliści wielokrotnie próbowali je złapać. Zwierzaki wykazywały się jednak wyjątkowym sprytem. 

Oczywiste było to, że nie mogą tam zostać. W celu ograniczenia stresu wynikającego z pogoni za psami, postanowiono zastosować żywołapki. Wygłodniałe czworonogi szybko dały się złapać.

Natychmiast po ich unieruchomieniu ratownicy przetransportowali je do ośrodka zajmującego się pomocą dla bezdomnych zwierząt. Podczas całej podróży psy bardzo się do siebie tuliły. Widać było, że bardzo się boją i potrzebują siebie nawzajem. W schronisku nadano im nowe imiona - Booboo i Bambi.

Ich przyjaźń to więź, której nie można rozerwać

Obecnie oba pieski znajdują się w bezpiecznym miejscu. Ratownicy zadbali o to, by miały komfortowe warunki oraz co najważniejsze, żeby nie zostały rozdzielone. 

Czworonogi pomimo wielu tygodniu na ulicy, w większości spędzonych na parkingu, są zdrowe. Ponadto, nie wykazują objawów agresji w stosunku do ludzi. Są jednak wyjątkowo nieśmiałe. Przyszli właściciele będą musieli uzbroić się w cierpliwość i stopniowo wypracowywać zaufanie u piesków. 

Obecnie parka jest do adopcji. Warunkiem koniecznym jest jednak przygarnięcie obu psiaków pod jeden dach. Są one dla siebie ogromnym oparciem. Oddanie każdego z nich do innych właścicieli złamałoby im serce. 

6487d59377c00.jpg
fot. 100plusabandoneddogs

Źródło: https://post.bark.co/

Tagi: Pies Kundelek
"Plaga bezmyślności" opanowała cały kraj. To, jak Polacy pozbywają się zwierząt, przekracza wszelkie granice
Króliki w klatkach
Lato to czas, kiedy świat staje się bajeczny, a każdy z nas z niecierpliwością odlicza dni do długo wyczekiwanego i zapewne w pełni zasłużonego urlopu. Tymczasem w schroniskach już widać, że sezon wakacyjnych wyjazdów jest w pełni. Problem co roku powraca jak bumerang. Tym razem grono bezpańskich zwierzaków z Poznania zasiliły cztery króliki. Dwa z nich zostawiono w klatkach na pełnym słońcu.Chociaż psy, koty, króliki i inne zwierzęta porzucane są o każdej porze roku, to właśnie przełom wiosny i lata stanowi prawdziwe apogeum tego zjawiska. W każdym schronisku można usłyszeć setki podobnych historii o tym, jak ukochane pupile w jednej chwili stają się nikomu niepotrzebnymi rzeczami, które można co najwyżej wystawić na śmietnik. 
Czytaj dalej
Kot Duke zgarnął niecodzienną fuchę na lotnisku. To od niego zależy zdrowie i bezpieczeństwo podróżnych
Kot w służbowym mundurku
Podróż samolotem stresuje wielu ludzi, niezależnie od wieku. Na zszargane nerwy składają się korki w drodze na lotnisko, bezlitosne godziny odlotów, przedłużające się odprawy czy niesprzyjająca pogoda. Splot tego typu okoliczności często sprawia, że podróżujący bardzo potrzebują czegoś, co pomoże im się uspokoić. Okazuje się, że doskonałymi kompanami w takich sytuacjach są zwierzęta. Specjaliści z lotniska San Francisco doskonale zdają sobie sprawę z tego, że warto dbać o samopoczucie pasażerów. Dlatego postanowili podjąć niecodzienne kroki w trosce o komfort ludzi podróżujących samolotami. 
Czytaj dalej