Wzruszenie ogarnęło obrońców zwierząt, gdy zwrócili wolność majestatycznemu stworzeniu
"Puszcza Karpacka czeka na swojego syna" - tak zaczęli przejmujący wpis na Facebooku pracownicy Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu. Wszyscy byli poruszeniu i mieli ku temu dobry powód. Na oczach zebranych i w obiektywie kamery działy się rzeczy niezwykłe.
Wszystko zaczęło się w marcu tego roku. To wtedy we wsi Machowa samochód osobowy potrącił wilka . Zwierzę przeżyło zderzenie, ale było poważnie ranne. Szybko wezwano odpowiednie służby, które zdołały obezwładnić wilka.
Na ratunek rannemu wilkowi
Przystąpiono do akcji ratunkowej, która trwała ponad 8 godzin i była pełna zwrotów akcji. Początkowo zdawało się, że wilk umrze - Dyrekcja Lasów Państwowych wydała zgodę na jego eutanazję. Taka zgoda była potrzebna, bo wilk jest w Polsce gatunkiem chronionym.
Jednak obecna na miejscu lekarz weterynarii zdecydowała, by powalczyć dłużej o życie wilka. Ostatecznie zwierzę trafiło do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu.
To instytucja profesjonalnie zajmująca się przywracaniem do zdrowia i pełnej sprawności dzikich zwierząt, które zostały poszkodowane w wyniku kontaktu z człowiekiem lub przez zwykłe nieszczęście, które spotkało je w dziczy.
Pora, by wilk wrócił do swojego świata
Po trzech miesiącach intensywnej terapii pracownicy Ośrodka uznali, że ranny pod Machową wilk jest już zdolny do powrotu na łono natury.
Na Facebooku opublikowali poruszające wideo, które ukazuje, jak wilk wypuszczany jest z klatki. Po raz pierwszy od traumatycznego zderzenia z autem wilk czuje pod łapami trawę i ziemię lasu.
Kiedy ochronna uprząż zostaje zdjęta z jego szyi, wilk w kilku susach pokonuje odległość dzielącą klatkę od drzew. Znika wśród konarów i bujnej zieleni.
- Nie patrzy wstecz. To, co za Nim, już nie wróci - napisali pracownicy Ośrodka Rehabilitacji na Facebooku. - Dla takich zwycięstw walczymy. Dla takich chwil żyjemy.
Wolfik był i pozostał dziki
Historia potrąconego wilka, nazywanego pieszczotliwie przez swoich opiekunów Wolfikiem, chwyta za serce i przywraca wiarę w to, że człowiek nie tylko niszczy, ale też czasem przywraca naturę do jej stanu optymalnego.
Nie należy się dziwić, że Wolfik pognał w las bez pożegnania i nie oglądał się na swoich opiekunów. Wilki to dumne, majestatyczne stworzenia, stroniące od ludzi i ich świata. Wolfik, choć w wyniku dramatycznego wypadku na chwilę stał się częścią świata ludzi, nigdy nie utracił swej dzikości. Teraz kroczy znowu po własnych leśnych ścieżkach.
Obejrzyj poruszający film, na którym widać, jak majestatyczny wilk wraca do domu po trzech miesiącach rehabilitacji:
Źródło: facebook.com/dzikiezwierzetaprzemysl
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Potrącony lisek leżał na środku drogi. Kierowcy obojętnie przejeżdżali tuż obok
-
Policja ruszyła na pomoc psu uwięzionemu w nagrzanym aucie. Właściciel martwił się jednak czym innym
-
Dzicy pasażerowie na gapę ukryli się pod maską samochodu. Nie dali się tak łatwo wykurzyć