Wszyscy mijali ją szerokim łukiem. Tylko jedna osoba zatrzymała się, aby pomóc kotce
Ogromna tragedia spotkała biało-czarną bezpańską kotkę. Zwierzę zostało potrącone przez samochód. Siła uderzenia była tak wielka, że zwierzę nie miało siły zrobić ani jednego kroku. Bezduszni kierowcy omijali ją szerokim łukiem. Tylko jedna osoba się zatrzymała.
Kotka leżała na głównej drodze w Mińsku Mazowieckim (woj. mazowieckie). Przez tę niewielką miejscowość każdego dnia przewija się masa samochodów w kierunku Warszawy czy Siedlec. Jak widać każdy się jednak spieszył, ponieważ nikt nie miał ochoty się zatrzymać.
Potrącona przez auto kotka walczy o życie
Tylko jeden kierowca zatrzymał się, aby sprawdzić co pozostałe samochody omijają. Była sobota wieczór, najwidoczniej każdy miał inne plany niż pomoc potrąconemu przez auto kotu. Zwierze leżało w kałuży. Drżało i było przerażone. Kobieta zabrała je do samochodu.
Ponieważ pani, która uratowała kota nie miała transportera, położyła go na wycieraczce. Zadzwoniła do znajomych z prośbą o pomoc. Niestety, straż miejska miała zawieść nie odbierając telefonu.
- Jedziemy do przychodni, która przyjmie nas o takiej porze. Lekarz szybko ocenia stan kota. Na szczęście nie ma złamań, ale kotka bez wątpienia została uderzona w głowę. Ma objawy neurologiczne, cierpi, gryzie i syczy. Kroplówka, wenflon, steryd - piszą aktywiści, którzy zajęli się mruczkiem z organizacji "Zwierzaki z Mińska".
Kierunek Warszawa
W trybie natychmiastowym kotka została zabrana do całodobowej kliniki w Warszawie, ponieważ nie ma takiej w Mińsku Mazowieckim. Zwierzę otrzymało niezbędną pomoc, jednak leczenie jest bardzo kosztowne.
- Koteczka jest po transfuzji, ale nie jest za dobrze - czerwone krwinki ulegają zniszczeniu. Kotka ma intensywną opiekę, cały czas ktoś jej dogląda. Jest podłączona do kardiometru i maszyny mierzącej jej ciśnienie. Dostaje sterydy, antybiotyki, leki przeciwbólowe, ma codziennie badaną krew. Miała też powtórzone USG i konsultację hematologiczną, którą wklejamy niżej. Obecne koszty to już ponad 5 tysięcy złotych, wklejamy fakturę. Nie wiemy jak uratujemy kotkę jeżeli nie uda się zebrać więcej na jej leczenie. Koteczka jest jednak młoda, otworzyła się na ludzi i CHCE ŻYĆ :( - dodają aktywiści.
Jeśli chcecie uratować życie niewinnej kotki, która została potrącona przez samochód możecie przekazać, chociaż złotówkę TUTAJ .
Zobacz zdjęcie:
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Sulęcin: Owczarek leżał na środku skrzyżowania. Pomogli policjanci
-
Pies niechcący włączył kuchenkę gazową. Chciał dostać jedną rzecz z blatu
-
Roczna suczka została uwolniona z łańcucha. „Miała być żywym alarmem”