Odstrzelono wilki, które zaatakowały pilarzy. Eksperci ujawnili wyniki autopsji
Rzecznik Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie Łukasz Lis przekazał, że zwierzęta, które zaatakowały mężczyzn, były wilczycami. Wyniki autopsji już wkrótce zostaną uzupełnione o badania genetyczne. Wysłano już odpowiednie próbki.
Wilki, które zaatakowały pilarzy, zostały odstrzelone
- Nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości w budowie zewnętrznej, jak i wewnętrznej, które mogłyby świadczyć o hybrydyzacji [...] te kwestie jednoznacznie rozwiążą badania genetyczne - poinformował Łukasz Lis.
- Jedyne, co należałoby odnotować, to fakt, że jedna wilczyca ma zmiany świerzbowe na kończynach, a druga w żołądku - oprócz skór z dzika, kości drobnych, szczeciny - miała obierki z ziemniaków i marchewki - dodał rzecznik rzeszowskiej RDOŚ.
Zdaniem eksperta „trudno wyrokować, co powodowało takie zachowanie”. Łukasz Lis uważa, że stanowisko w tej sprawie powinni przedstawić behawioryści zwierzęcy. Niestety, podjęto decyzję o odstrzeleniu wilków. Zadanie zostało już zrealizowane.
Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska postanowił przychylić się do wniosku burmistrza Brzozowa i wydał decyzję zezwalającą na odstrzelenie trzech wilków mieszkających w lesie nieopodal miejscowości. Zgodę motywował bezpieczeństwem mieszkańców, w tym pracowników terenowych.
Do dramatycznego zdarzenia doszło w ubiegły poniedziałek w lesie na pograniczu Brzozowa. Wilki zaatakowały dwóch mężczyzn pracujących przy wycince drzew. Ofiary przez kilka minut broniły się przed drapieżnikami, wykorzystując w tym celu piły spalinowe.
Z relacji jednego z pilarzy wynikało, że dwa wilki zaatakowały go z przodu, a trzeci z tyłu. Na pomoc poszkodowanemu ruszył kolega. Zaatakowanym udało się odgonić warczące zwierzęta. Nie wiadomo, co sprowokowało drapieżniki do ataku na ludzi.
W czwartek członkowie komisji dokonującej oględzin po poniedziałkowym incydencie również zaobserwowali dwa wilki, które nie wykazywały strachu wobec ludzi i nie starały się zwiększyć dystansu, który dzielił ich od obserwujących. Nie podjęły jednak ataku.
Jak poinformowały lokalne władze samorządowe w ostatnich tygodniach pojawiły się sygnały, że w okolicach Brzozowa grasują drapieżniki, które nie boją się podchodzić do osad ludzkich. W powiecie może żyć nawet 28-30 wilków. Na Podkarpaciu z kolei może pojawiać się łącznie aż 500 tych majestatycznych zwierząt.
Artykuły polecane przez redakcję Świata Zwierząt:
Kot zabił czteromiesięczne niemowlę. Zwierzę wskoczyło do wózka
Jan Lityński może zostać patronem warszawskiego schroniska. Rafał Trzaskowski chce złożyć wniosek
Bieszczady. Niedźwiedź przeszedł tuż obok człowieka. Był tak zamyślony, że go nie zauważył