W środku nocy obudził ich dzwonek do drzwi, gdy zerknęli na podgląd zamarli. "Jak kosmita"
Wiele osób może potwierdzić, że w nocy strach ma wielkie oczy. Niektóre sytuacje po ciemnu wyglądają zupełnie inaczej, niż gdyby działo się to w trakcie dnia. Niemałego stracha najadło się małżeństwo, które w środku nocy usłyszało dzwonek do drzwi wejściowych ich domu. Gdy zerknęli na podgląd, by zobaczyć, kto przyszedł do nich z wizytą o tak niestandardowej porze, zamarli.
Obudził ich dzwonek do drzwi
Małżeństwo udało się na wakacje, by odpocząć od codzienności i obowiązków. Bawili się w najlepsze, po czym pewnej nocy usłyszeli alarm w telefonie, który świadczył o tym, że do ich domu, ktoś właśnie zadzwonił dzwonkiem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wszystko miało miejsce o 3 nad ranem.
John i Rebecca aż podskoczyli na łóżku i zaniepokojeni czym prędzej uruchomili aplikację, dzięki której mogli połączyć się z monitoringiem na domu, by zobaczyć, co się dzieje przed ich drzwiami. Jednak to, co ujrzeli, sprawiło, że zamiast się uspokoić, byli zaskoczeni jeszcze bardziej.
Żar leje się z nieba, ale dla dorożkarzy to nie wymówka. Jest decyzja ws. koni na Rynku w KrakowieNie wierzyli własnym oczom, "kosmita" zaglądał przez wizjer
W pierwszej chwili małżeństwo samo nie wiedziało, co tak naprawdę widzi w podglądzie. Dziwna kreatura poruszała się przed kamerą, po czym na chwilę zniknęła z jej zasięgu. Nie trwało to długo, bowiem wystarczyła chwila i wróciła.
Nie ma się co dziwić, że porządnie zmartwili się tym, co wyprawia się w ich domu. Tym bardziej że tajemnicza postać na pierwszy rzut oka nie przypominała nic konkretnego. Dopiero po chwili do zaniepokojonych, że ktoś chce włamać się do środka, dotarło, co tak właściwie się dzieje.
- Wyglądał jak kosmita - relacjonują Rebecca i John.
Nie spodziewali się, że taki gość zadzwoni do drzwi
Musiała upłynąć dobra chwila, zanim mężczyzna zrozumiał, na co tak naprawdę patrzą na podglądzie. O swoim odkryciu szybko poinformował żonę. Gdy lepiej przyjrzeli się nagraniom, nie mieli wątpliwości, że patrzą prosto na pająka. Okazało się, że ten był na tyle sprytny, że podczas swojej nocnej przechadzki po domu wypoczywającego na wakacjach małżeństwa, przypadkowo nacisnął dzwonek.
John i Rebecca z ulgą mogli odetchnąć, że do ich domu nie próbuje włamać się rabuś. Choć pająk napędził im nie lada strachu, z czego z całą pewnością nie zdawał sobie sprawy, wszystko skończyło się dobrze i pomaszerował w swoją stronę.
źródło: The Independent