Pitbull wiedział, że jego przyjaciel jest chory. Ukryta kamera ujawniła, jak chciał mu pomóc, można się rozpłynąć
Ukryta kamera monitorująca salon przydała się do nagrania uroczego momentu. Jackie Rogers, opiekunka psów opublikowała film i wyjaśniła całą sytuację. Spanky, młodszy pitbull od zawsze bardzo troszczył się i uwielbiał swojego starszego psiego brata. Kiedy Roman źle czuł się po wizycie u weterynarza, młodszy pitbull postanowił ulżyć mu, jak tylko potrafił.
Ukryta kamera nagrała psy
Roman zawsze troszczył się o brata i podążał za nim krok w krok. Kiedy więc pewnego dnia Spanky cierpiał z powodu infekcji ucha, drugi psiak był bardzo zmartwiony. Starszy pitbull został szybko zawieziony do weterynarza, gdzie okazało się, że w jego uchu znajdował się bolesny krwiak. Na operację trzeba było jednak trochę poczekać.
W tym czasie niestety Spanky zaczął się czuć coraz gorzej. Nie umknęło to uwadze Romana, który bardzo przejął się cierpieniem brata. Już kiedy musiał zostać w aucie przed kliniką, a Spanky został zaprowadzony do gabinetu, wył i płakał za chorym przyjacielem.
Właściciele psiaków nie mieli innego wyboru, niż spokojnie poczekać na operację. W tym czasie musieli niestety chodzić do pracy, psy zostawały więc same w domu. Opiekunowie wpadli jednak na pomysł, by użyć ukrytej kamery do monitorowania sytuacji. Jakież było ich zdziwienie, gdy na nagraniu zobaczyli, jak Roman pod ich nieobecność opiekuje się chorym bratem!
Na nagraniu widać, jak starszy pitbull leży smutny na podłodze, a jego zaniepokojony przyjaciel postanawia zapewnić mu komfort. Psiak przesunął legowisko jak najbliżej swojego brata, by ten nie musiał się męczyć. Kiedy chory Spanky położył się na posłaniu, Roman ułożył się tuż obok niego, opierając łepek na jego ciele, tak, jakby chciał go pocieszyć. Wzruszeni opiekunowie opublikowali nagranie w sieci, by pokazać niezwykłą przyjaźń pitbulli.
To nie pierwszy raz, gdy ukryta kamera zarejestrowała uroczy moment z udziałem zwierząt - ostatnio pisaliśmy o psie, który pomogł małemu dziecku.
źródło: thedodo.com