Ukradł rower pozostawiony pod sklepem, w koszyku był pies. Jego tłumaczenia zszokowały policjantów
Policjanci poinformowali o nietypowej sytuacji, jaka rozegrała się przy ulicy Powstańców Wielkopolskich w Łodzi. Złodziej pokusił się na pozostawiony przed sklepem rower. Widząc, jak młoda mężczyzna wsiada na rower i odjeżdża, zrozpaczona właścicielka niezwłocznie powiadomiła służby. Jednoślad posiadał zamontowany koszyk, w którym znajdował się niewielkich rozmiarów pies rasy yorkshire terrier. Przejażdżka zakończyła się na komisariacie.
Zuchwała kradzież w Łodzi. Wystarczyła chwila nieuwagi i roweru nie było. Psa również
Coraz więcej posiadaczy czworonożnych przyjaciół decyduje się na zamontowanie koszyka służącego do przewodu zwierząt na kierownicy bądź bagażniku roweru. Dzięki transportowi dla zwierzaków ich ulubieniec może towarzyszyć w wycieczkach rowerowych, a przy tym czuć się w pełni bezpiecznie i wygodnie. Z takiego ułatwienia zdecydowała się skorzystać 63-letnia właścicielka suczki rasy yorkshire terrier z Łodzi.
W czwartek, 29 czerwca po godzinie 19 kobieta wybrała się do sklepu spożywczego wraz z suczką. Rower, jak i zwierzę pozostawiła pod sklepem. W trakcie oczekiwania na obsłużenie przed nią w kolejce stanął młody mężczyzna, który po zrobieniu zakupów wyszedł ze sklepu i nieoczekiwanie wsiadł na cudzy rower, a następnie odjechał z jej pupilem.
Leśnik pokazał, co czyha w pokrzywach. Nie ma się co dziwić, że internauci się przestraszyliSuczka rasy york została skradziona
63-latka była bardziej przerażona perspektywą utraty ukochanego zwierzęcia niż roweru, dlatego w obliczu zaistniałej sytuacji natychmiast wykręciła numer alarmowy i zgłosiła sprawę na policję. Przybyły na miejsce patrol policyjny stworzyli rysopis sprawcy, który następnie porównano z nagraniem z monitoringu. Urządzenie uwieczniło moment, w którym dokonano kradzieży. Mężczyzna poruszający się na skradzionym jednośladzie z zamontowanym koszykiem nie umknął oku kamery.
Szczęśliwym trafem wizerunek złodzieja skojarzył się policjantom z pewnym mieszkańcem Łodzi. Trop okazał się być słuszny, gdyż po przybyciu pod wytypowany adres dało się usłyszeć drapanie do drzwi. Nikt jednak nie odpowiadał. Dopiero po kilku minutach spotkali oni partnerkę podejrzanego o kradzież.
30-letnia partnerka amatora cudzej własności musiała być zaskoczona, kiedy funkcjonariusze z V Komisariatu Policji wraz z pokrzywdzoną zapukali do ich mieszkania na Bałutach. Po otworzeniu drzwi na korytarz wybiegł skradziony piesek. Przestraszona suczka popędziła w kierunku właścicielki, po czym wtuliła się w jej pierś. Radości nie było końca. Zarówno 63-latka, jak i jej futrzasta przyjaciółka, poczuły ogromną ulgę z ponownego spotkania.
W trakcie przeszukania mieszkania znaleziono także skradziony rower należący do zgłaszającej przestępstwo. Prawowita właścicielka oraz sunia wróciły do domu z jednośladem. Oby ta nieprzyjemna i stresująca sytuacja była nauczką na przyszłość, by nie spuszczać zwierzaka z oczu, a przy pozostawianiu roweru przed sklepem zawsze używać blokady.
Podejrzany tłumaczył, że "chciał się tylko przejechać"
W międzyczasie dyżurny łódzkiej policji zlokalizował podejrzewanego mężczyznę za pomocą ulicznego monitoringu. Po przekazaniu informacji drogą radiową złodzieja złapano między piętrami na klatce schodowej.
Tłumaczenia sprawcy dodają sytuacji jeszcze więcej absurdu. Zapytany o powód kradzieży cudzego roweru, 33-latek próbował odgonić od siebie podejrzenia, tłumacząc, że po wyjściu ze sklepu “chciał się tylko przejechać". Przejażdżka miała swój finał na komisariacie, gdzie stwierdzono, że w chwili popełnienia czynu zabronionego mieszkaniec Łodzi miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
Decyzje podejmowane pod wpływem używek nie służą, o czym mężczyzna przekonał się na własnej skórze. 33-letni mieszkaniec Łodzi usłyszał już zarzut kradzieży przedstawiony przez śledczych z II Komisariatu Policji w Łodzi. Odpowie również za jazdę na rowerze w stanie nietrzeźwości. Teraz grozić mu może kara pozbawienia wolności do 5 lat. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Źródło: policja