Torreador popełnił błąd, z trybuny rozległ się krzyk przerażenia. Róg byka wbił się między pośladki
Widowisko krwawych walk z bykami, uznawane za niematerialne dziedzictwo kulturowe Hiszpanii, od lat budzi sprzeciw środowisk prozwierzęcych, ubiegających się o jego powszechną delegalizację. Fanów tej “rozrywki” nie przekonują argumenty, iż walki z bykiem mimo środków bezpieczeństwa często kończą się tragicznie. 28-letni matador uczestniczący w pokazie korridy trafił do szpitala po tym, jak w trakcie walki z bykiem rozjuszone zwierzę ugodziło go rogiem między pośladki. Mężczyznę w ciężkim stanie musiał zabrać helikopter.
Tragiczny wypadek podczas korridy w Hiszpanii. Byk ugodził matadora w tyłek
Alejandro Conquerro jest torreadorem z rodzinnymi tradycjami. Jego ojciec również brał udział w walkach byków, doczekał się nawet specjalnego przydomka, Huragan z Huelvy. 28-latek brał udział w trzeciej walce corocznego Prieto de la Cal w Cenicientos w Madrycie, kiedy doszło do tragicznego w skutkach wypadku.
Wydawało się, że ma sytuację pod kontrolą. Kilkakrotnie umykał zwierzęciu podczas walki, zgrabne uniki wskazywały na ogromne doświadczenie w korridzie. Wystarczyła chwila zawahania, a byk zaatakował. Gwałtownie uniósł matadora w powietrze, a kiedy matador wylądował na ziemi, zaczął go bić. Leżący na brzuchu torreador nie miał jak się obronić przed potężnym zwierzęciem. Byk nie przestawał atakować, aż w końcu ugodził Alejandra między pośladki.
Karmy dla zwierząt drożeją w oczach, ale na tym nie koniec. Mamy złe wieści dla posiadaczy pupiliPo matadora przyleciał helikopter medyczny. Obrażenia mężczyzny były poważne
Na arenę wparowała grupa asystentów, próbujących odwrócić uwagę byka od zwijającego się z bólu mężczyzny. Wezwano pogotowie, na miejsce walki przyleciał helikopter. Przetransportowano go do szpitala Rey Juan Carlos de Mostoles.
Alejandro zwijał się z bólu, uszkodzenia ciała były poważne. Chociaż udało mu się przeżyć atak byka, prawdopodobnie czekają go długoterminowe problemy medyczne. Zwierzę ugodziło mężczyznę między pośladki, wbijając się w obszar okołoodbytniczy. W wyniku wypadku prawdopodobnie został uszkodzony zewnętrzny zwieracz odbytu. Bardzo możliwe, że mężczyzna będzie miał poważne problemy z zatrzymywaniem stolca. Czy to wysoka cena za branie udziału w kontrowersyjnych walkach byków? Biorąc pod uwagę liczne śmiertelne wypadki w czasie korridy, mogło skończyć się znacznie gorzej.
Torreador miał szczęście. Śmiertelne wypadki w czasie korridy zdarzają się często
Walki byków to dochodowy biznes. Mimo wielu kontrowersji nie zapowiada się, żeby miały przestać być organizowane. Chociaż w 2012 roku parlament Katalonii zakazał korridy, inne regiony nie poszły w jego ślady. Za zmianę na plus można uznać fakt, że coraz rzadziej pod koniec walki byk zostaje zabity.
Korrida wzbudza kontrowersje nie tylko ze względu na tortury, które przeżywa zwierzę, ale także przez brutalny charakter sportu i częste wypadki. W statystykach najlepiej prezentuje się Francja, gdzie ostatnią śmierć w trakcie walk byków zanotowano w 1921 roku. Nieco mniej optymistycznie wygląda to w Hiszpanii, gdzie do wypadków ze skutkiem śmiertelnym dochodzi praktycznie co roku. Zeszłego lata padł istny rekord – aż 10 osób straciło życie w odbywających się w całym kraju korridach.
Źródło: ladbible.com, theguardian.com