Starszy brat odszedł za Tęczowy Most, zostawiając chihuahuę samą. Tak odnalazła pocieszenie
Pirenejski pies górski o imieniu Ben odszedł za Tęczowy Most, zostawiając swojego młodszego brata - chihuahuę Tima - samego. Opiekunka nie spodziewała się, że młodszy ze zwierzaków tak mocno przeżyje rozłąkę z adoptowanym rodzeństwem. Aby uporać się ze smutkiem po śmierci przyjaciela, znalazł pocieszenie u pluszowej maskotki.
Jenny Leech podzieliła się z serwisem “The Dodo” wzruszającą historią z jej dwoma psami w roli głównej. Tiny Tim to chihuahua, który przeżył wielką stratę, jaką była śmierć starszego brata o imieniu Big Ben. Choć mniejszy z nich długo nie mógł pogodzić się z odejściem drugiego za Tęczowy Most, w końcu znalazł pewien sposób na zaakceptowanie straty czworonożnego przyjaciela.
Big Ben odszedł za Tęczowy Most, Tiny Tim nie wiedział jak zapełnić po nim pustkę
Tim został adoptowany przez Jenny w 2016 roku. Urocza chihuahua dołączyła do domowników i towarzyszącego im pirenejskiego psa górskiego o imieniu Big Ben. Jak nietrudno się domyślić, jego przydomek nie wziął się znikąd, jednak mimo dużej różnicy rozmiarów między psiakami narodziła się cudowną więź i od razu stały się najlepszymi przyjaciółmi.
- Wiele razy dziennie wychodziłam do salonu i zastałam Tima śpiącego na Benie - wspomina Jeny.
Zwierzęta były ze sobą zżyte i nie rozstawały się od momentu, w którym pierwszy raz zobaczyły się na oczy, natomiast ulubiona pozycja do spania psiego rodzeństwa to Tim ułożony na leżącym na kanapie Benie.
Co się stało z Szarikiem z serialu „Czterej pancerni i pies”? Jeden z psich aktorów został wypchanyTim zdawał sobie sprawę z pogarszającego się stanu zdrowia Bena
Tim i Ben wspólnie spali, bawili się, a w szczególności frajdę sprawiło im pływanie razem. Widząc ich wyjątkową relację, Jenny założyła im nawet własne konto w social mediach, aby pokazać swoich pupili światu. Niestety wraz z pogarszającą się sprawnością większego psa, dynamika w ich relacji wyraźnie się zmieniła.
Z czasem stan zdrowia Big Bena zaczął się pogarszać. Coraz większy problem stanowiło dla niego między innymi poruszanie się. Chihuahua najwyraźniej miała świadomość, że z jego przyjacielem dzieje się coś niedobrego. Od tego czasu Tim dawał mu coraz więcej przestrzeni, jednak nigdy nie oddalał się zbyt daleko.
- Myślę, że Tim wyczuł w nim jakąś zmianę. Zamiast swoich zwykłych sztuczek polegających na wspinaniu się na Bena, był bardziej delikatny i po prostu czuł się zadowolony z drzemki lub siedzenia obok niego - opowiada Jenny.
Niestety pies pirenejski żyje średnio od 10 do 12 lat, a 24 grudnia 2022 roku przyszedł czas na Bena. Czworonóg doznał udaru mózgu i w wieku 13 i pół roku odszedł za Tęczowy Most, zostawiając niewidzialny odcisk łapy w sercu ukochanego mniejszego brata, jak i opiekunów. Wszyscy towarzyszyli mu w momencie, gdy zasypiał na wieki.
Tim znalazł pocieszenie po śmierci starszego brata
O odejściu Bena jego opiekunka poinformowała również w social mediach. Uwadze internautów nie umknął smutek i rozpacz, z jaką borykał się Tim. Wtedy jedna z użytkowniczek sieci wpadła na pewien pomysł. Kobieta o imieniu Beth z Ohio wysłała dla smutnego psa specjalny prezent.
- Wysłała mu tego wielkiego pluszowego psa. I od chwili, gdy położyłem go na kanapie, Tim od razu się nim zainteresował - opowiada Jenny.
Pluszowy pies niewątpliwie pomógł Timowi pozbierać się po śmierci starszego brata. Od tamtej pory zajmuje stałe miejsce na kanapie, a chihuahua kładzie się na nim, kiedy tylko ma ochotę na drzemkę zupełnie tak, jak miał w zwyczaju spać u boku Bena.
- Naprawdę czułam się jak w dawnych latach, kiedy wychodziliśmy do salonu, a Tim leżał na Benie na kanapie. To było prawie takie samo dokładne ułożenie, jak Tim kładł się na Benie, aż do momentu problemów z jego zdrowiem - wspomina.
źródło: The Dodo