Sołtyska wsi Wirki, która ciągnęła psa za samochodem wciąż nie zrezygnowała ze stanowiska
Równo 3 tygodnie temu cała Polska usłyszała o skandalicznym zachowaniu sołtyski Teresy M. ze wsi Wirki. Kobieta ciągnęła psa za samochodem, chcąc doprowadzić go do posesji, a później rannego wrzuciła do budy. Mieszkańcy wsi, gminy, a także osoby niezwiązane z tym terenem zaczęły się domagać usunięcia Teresy M. ze stanowiska. Okazuje się, że sołtyska nie zamierza jednak tak łatwo się poddać.
Wydawało się, że Teresa M. dobrowolnie zrezygnuje ze stanowiska sołtysa wsi Wirki. Tak jednak się nie stało i podejrzana o znęcanie się nad psem wciąż spracuje tę funkcję. Pandemia utrudnia odwołanie sołtysa, ponieważ wskazane jest przeprowadzenie Zebrania Wiejskiego.
Teresa M. wciąż jest sołtysem
Internauci, miłośniczy zwierząt i mieszkańcy gminy nie pozostawili na Teresie M. suchej nitki. Już 6 kwietnia po nagłośnieniu sprawy wydali wyrok skazujący na sołtyskę. Społeczeństwo domaga się zasądzenia najwyższego wyroku kary za znęcanie się nad zwierzętami, czyli 5 lat pozbawienia wolności, a także usunięcia kobiety ze stanowiska.
O to ostatnie apelował do sołtyski także wójt gminy Marcinowice, Stanisław Leń. Kobieta nie posłuchała jednak próśb i wciąż piastuje urząd.
- Do dnia dzisiejszego do urzędu gminy nie wpłynęła taka rezygnacja, dlatego też czekamy na ten czas kiedy będą zniesione obostrzenia i będziemy mogli zorganizować Zebranie Wiejskie, którego myślą przewodnią będzie odwołanie z funkcji sołtysa Panią sołtys - mówi Leń w rozmowie z radiowroclaw.pl.
Jak czuje się pies?
Brego, bo tak na imię otrzymał pies sołtyski został jej odebrany i trafił do Fundacji Mam Pomysł. Do dnia dzisiejszego przebywa tam pod opieką. 8 kwietnia Fundacja informowała o stabilnym stanie zdrowia psiaka.
- Brego po zabiegu - rany zszyte, jego stan ustabilizowany, opatrunki nowiutkie, a wszystko zniósł z ogromną cierpliwością. Dziś z zaciekawieniem już zerka za opiekunami, ale widać, że ten wielki klosz na szyi go frustruje. Spróbujemy mu wytłumaczyć, że to dla jego dobra i musi wytrzymać aż do zdjęcia szwów - podano na Facebooku fundacji.
Wspomóc leczenie psa można TU.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Suczka pozostawiona w lesie ze złamanym kręgosłupem walczy o życie
Niebezpieczny pożar butli z gazem w Strzelcach Krajeńskich. Strażak uratował psa