Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Koty > Rozpacz w domu Kurskich. Mieszkali ze sobą od lat, śmierć przyszła nagle, "Iwanek był częścią rodziny"
Joanna Kowalska
Joanna Kowalska 05.09.2023 10:15

Rozpacz w domu Kurskich. Mieszkali ze sobą od lat, śmierć przyszła nagle, "Iwanek był częścią rodziny"

Jacek i Joanna Kurscy
Jacek i Joanna Kurscy, źródło: TRICOLORS/East News

Kilka miesięcy temu Jacek Kurski przyjął posadę w szwajcarsko-polskiej konstytuancie w Grupie Banku Światowego, co wiązało się z koniecznością przeprowadzki do Stanów Zjednoczonych. Niedawno dołączyła do niego żona oraz dzieci. Wszystko było dokładnie przemyślane i zaplanowane. Niestety, okazało się, że życie bywa przewrotne. Śmierć przyszła znienacka. Kurscy stracili członka rodziny, który towarzyszył im od co najmniej pięciu lat. Wiele wskazuje na to, że doszło do otrucia.

Jacek i Joanna Kurscy mieli zacząć nowe, lepsze życie. Sielankę przerwał rodzinny dramat

Jacek Kurski jest znanym polskim politykiem i dziennikarzem. Jeszcze rok temu pełnił funkcję prezesa zarządu Telewizji Polskiej, jednak postanowił mocno zmienić swoje życie. Pod koniec ubiegłego roku rozpoczął pracę w Grupie Banku Światowego. Ta posada wiązała się nie tylko z ogromnymi zmianami zawodowymi, ale również prywatnymi. Przyjęcie oferty zobowiązywało go do przeprowadzki do Stanów Zjednoczonych. Na początku mężczyzna mieszkał tam sam, jednak pod koniec wakacji dołączyła do niego żona - Joanna Kurska, ich dzieci oraz ukochany kot.

Wszystko szło zgodnie z planem. Wyprowadzka na inny kontynent to ogromne wyzwanie logistyczne, jednak Kurscy dobrze przygotowali się do tego procederu. Pod koniec sierpnia cała rodzina mieszkała już razem w nowym domu. Wszystko wskazywało na to, że właśnie rozpoczęli nowy, lepszy rozdział życia. Niestety, ich beztroska nie trwała długo. 

Snapinsta.app_347391380_18353268154068924_6170346719257830505_n_1080.jpg
Joanna i Jacek Kurscy. Źródło: instagram.com/joanna_kurska
Łysa czaszka, brak uszu i przerażone oczy. Kobieta przełyka łzy, widząc stan porzuconego szczeniaczka

Jacek i Joanna Kurscy w żałobie. Stracili futrzastego członka rodziny

Podczas przeprowadzki, Kurscy najbardziej obawiali się o to, jak podróż zniosą ich dzieci oraz kot. Lot z Polski do Stanów Zjednoczonych trwa wiele godzin. Szczególnie trudne musiało to być dla zwierzaka imieniem Iwan, który nie był przyzwyczajony do siedzenia w klatce pośród obcych ludzi. 

Joanna przyznała, że pierwsze dni w nowym domu były dla Iwana trudne. Zwierzak przez większość czasu trzymał się blisko swoich opiekunów i nie miał ochoty na eksplorowanie nowego terenu. Liczyli na to, że czworonóg potrzebuje jedynie więcej czasu na oswojenie się z nową rzeczywistością.

Niestety, ostatniego dnia sierpnia stan zdrowia Iwana dramatycznie się pogorszył. Kobieta zauważyła, że zwierzak jest bardzo apatyczny i nie ma siły utrzymać się na własnych łapach. Natychmiast zawiozła go do kliniki weterynaryjnej. 

Snapinsta.app_370347765_18364695358068924_7631943515204780174_n_1080.jpg
Joanna Kurska odpoczywa w towarzystwie kota Iwana. Źródło: instagram.com/joanna_kurska

Czworonożny członek rodziny został otoczony profesjonalną opieką. Leżał pod respiratorem, miał przeprowadzony szereg badań, aby wykryć przyczynę jego problemów zdrowotnych. Był nawet reanimowany. Niestety, bezskutecznie. Czworonóg zmarł w klinice weterynaryjnej. 

Okoliczności śmierci nie są jasne. Kot mógł zostać otruty

Na podstawie przeprowadzonych badań toksykologicznych lekarze weterynarii ustalili, że przyczyną zgonu było zatrucie. Żona Kurskiego nie ukrywa, że to ogromna strata dla całej rodziny. Na swoich mediach społecznościowych napisała: 

Nie żyje nasz ukochany kot Iwan. Odszedł nagle. Jesteśmy w szoku. Bardzo go kochaliśmy. Do końca walczyliśmy o jego życie. Był jednym z nas.

Póki co nie wiadomo, jak doszło do zatrucia kota. Według nieoficjalnych informacji, kilka dni wcześniej Kurscy zastali otwarte drzwi do domu. Jak wyjawił znajomy Kurskich w wywiadzie dla “Świata Gwiazd”, z posiadłości nie zniknęły żadne kosztowności. Czy domniemanemu sprawcy włamania od początku chodziło o Iwana? Mnożą się pytania bez odpowiedzi. Współczujemy straty.

Źródło: swiatgwiazd.pl