Rosjanie atakują nawet zwierzęta. Ferma pod Kijowem spłonęła, zarządzono ewakuację
W Ukrainie wciąż dramatyczna sytuacja. Rosyjskie wojska nadal nie wycofują się spod Kijowa i niszczą wszystko, co stanie na ich drodze. Pracownicy ekoparku rodziny Jasnohorodka zarządzili ewakuację zwierząt. Niestety, nie wszystkie udało się uratować.
26 marca ekopark rodziny Jasnohorodka, znajdujący się w strefie działań wojennych, został zniszczony w wyniku walk ukraińskich i rosyjskich wojsk, a część zwierząt zginęła. Zdjęcia i filmy ukazujące ogrom zniszczeń oraz martwe stworzenia zostały opublikowane w mediach społecznościowych.
Ekopark "Jasnogorodka" zniszczony w wyniku ostrzału
Obiekt we wsi Jasnohorodka słynie z największej hodowli strusi w Ukrainie i przed wojną był chętnie odwiedzany przez okolicznych mieszkańców oraz turystów. Można było tam zobaczyć 26 gatunków zwierząt kopytnych i 19 gatunków ptaków, z czego główną atrakcję zdecydowanie stanowili przedstawiciele największych na świecie nielotów. Zwiedzający mieli również szanse odwiedzić tam szopa pracza, surykatki i jeżozwierze.
Cieszący się niegdyś sławą ekopark przypomina dzisiaj obraz nędzy i rozpaczy. Zagraniczne media podają, że podczas ostrzału woliery i wybiegi zwierząt stanęły w płomieniach. Śmierć poniosło około 20 strusi, kilka krów rasy Highland, 2 lamy oraz alpaka.
Choć dyrekcja placówki poinformowała, że większość zwierząt przeżyła ostrzał, niektóre padły wskutek stresu, aniżeli kul Rosjan.
Zarządzono pilną ewakuację zwierząt
Właściciel rodzinnego parku Akim Akimenko przekonuje, że sytuacja jest bardzo trudna, a zwierzęta wymagają natychmiastowej ewakuacji. Zapasy żywności kurczą się w zastraszającym tempie, a stres wywołany ciągłymi wybuchami i ostrzałami sieje spustoszenie w organizmie jego podopiecznych.
- Mamy duże trudności z karmieniem i utrzymaniem zwierząt. Próbujemy je ewakuować i prosimy wszystkich, którym ich los nie jest obojętny, o pomoc - apeluje Akimenko.
We wtorek, 29 marca z ekoparku dzięki staraniom wolontariuszy i żołnierzy udało się ewakuować łącznie 15 zwierząt, w tym 5 lam, kilka alpak i pelikany różowe. Nazajutrz dołączyły do nich 2 wielbłądy, 2 bawoły oraz osły.
Ewakuacja wciąż trwa i nie ma czasu na odpoczynek. Na fermie wciąż przebywa 250 strusi, około 30 owiec oraz jaki, które muszą jak najszybciej znaleźć się w bezpiecznym miejscu.
Należy przypomnieć, że podczas wtorkowych rozmów dyplomatycznych Rosja obiecała „radykalnie ”ograniczyć ataki w okolicach Kijowa i Czernihowa jako gest dobrej woli. Pomimo składanych obietnic, w środę w pobliżu stolicy ataki nie ustały.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Kupuj wygodnie i odbierz rabat na pierwsze zakupy od MiskaKarmy.pl. Kliknij!
-
Najlepsze karmy dla psa i kota, super promocje, bezpieczna dostawa. Sprawdź!
-
Upadek moralny rosyjskich wojsk. Żołnierze przyznali się do jedzenia psów
Źródło: nypost.com, instagram/yasnopark