Robiła zakupy w Biedronce. Nie mieści się w głowie, co chodziło po produktach. "5-gwiazdkowy sklep"
Wszyscy wiemy, jak wygląda ekspozycja towaru w Biedronce. Uginające się pod ciężarem produktów regały zajmują całe ściany, by zadowolić klientów. Jednak okazuje się, że w niektórych sklepach znajdziemy gratisy nieuwzględniane w gazetkach promocyjnych. Pewna Tiktokerka pokazała, kogo spotkała w trakcie zakupów. “Skąd on się tam wziął?" - dopytują internauci pod filmem, który w niecałą dobę zdobył blisko milion wyświetleń.
W sklepach sieci Biedronka zawsze czeka nas wiele niespodzianek
Biedronka to popularna sieć sklepów, która posiada w Polsce najwięcej sklepów spośród wszystkich detalistów z branży dyskontowej. Sieć handlową codziennie odwiedzają tysiące klientów. Nikogo zatem nie dziwi fakt, że przy tak olbrzymiej liczbie punktów sprzedaży ciężko upilnować każdy aspekt związany z funkcjonowaniem sklepu i nie zawsze zakupy przyprawiają o same pozytywne doznania.
Niekiedy klienci wyrażają zdziwienie w związku z zaobserwowaniem gryzoni grasujących na półkach z pieczywem, innym razem debatę społeczną wywołuje zakaz wprowadzenia na teren obiektu psów. Nie brakuje też osób otwarcie krytykujących jakość sprzedawanych produktów.
Czy wzmianki w mediach o pojawieniu się zwierząt w Biedronce za każdym razem muszą kończyć się interwencją służb bądź złożeniem skargi do Biura Obsługi Klienta? W żadnym wypadku! Oczywiście zdarzają się sytuacje, które konsumenci wspominają z rozbawieniem. Tym razem o Biedronce ponownie zrobiło się głośno za sprawą nagrania opublikowanego w mediach społecznościowych.
"Błagam, nie zostawiajcie nas". Przystań Ocalenie w ogniu, kilkaset zwierząt zostało bez jedzeniaNagrała, co chodziło po produktach w Biedronce. Takiego widoku się nie spodziewała
Użytkowniczka serwisu TikTok posługująca się pseudonimem “kobralinka88” wybrała się na zakupy do sklepu należącego do spółki akcyjnej Jeronimo Martins Polska. Film został nagrany w niemal pustym supermarkecie. W pewnym momencie jej uwagę jeden szczegół. Kiedy weszła na dział z artykułami zoologicznymi, dostrzegła, że coś spaceruje po wystawionym asortymencie.
Klientka spotkała na swojej drodze “kierownika sklepu”, który w dość nietypowy sposób służył pomocą w doborze odpowiedniego żwirku i karmy dla domowych pupili. Nawet w godzinach wieczornych, tuż przed zamknięciem lokalu, taki widok zdecydowanie nie należy do codzienności.
Sprawcą całego zamieszania był czarno-biały kot, który z takim zgrabnym chodem nie mógł pozostać niezauważony. Zwierzak stąpał po dużym opakowaniu karmy dla psów, gdzie najprawdopodobniej chwilę wcześniej uciął sobie drzemkę. Następnie przyszła kolej na gimnastykę. Kot instynktownie stara się, aby jego ciało było elastyczne i zdrowe, dlatego rozciąganie pomaga przygotować mięśnie do polowania. Filmik kończy się w momencie, gdy mruczek wygodnie rozsiada się na kartonach z napojami.
Biedronka zamienia się w sklep zoologiczny. "To kierownik zmiany"
Pod nagraniem ze sklepu Biedronka pojawiło się wiele komentarzy internautów, a przeważająca większość jest zachwycona spotkaniem z uroczym zwierzakiem. Naturalnie w sekcji komentarzy pod filmem posypały się opinie pełne humoru.
- "Dla niego chodziłabym do tej Biedronki codziennie";
- “Tajemniczy klient”;
- “Gdzie ma kod kreskowy?”;
- “W czym problem? Przyszedł na swoją zmianę”;
- “On tylko wyskoczył w piżamie po kocie chrupki na wieczór, bez paniki”;
- “Ciekawe, ile naklejek potrzeba na takiego kitku”.
Zważywszy na rygorystyczne przepisy odnośnie wprowadzania zwierząt domowych do sklepów spożywczych, niektórzy internauci byli zaskoczeni tym, że kot noszący obróżkę dostał się do wnętrza supermarketu. Niewykluczone, że wykorzystał chwilę nieuwagi pracowników i wślizgnął się do sklepu przez magazyn. Miejmy nadzieję, że właściciele zwierzaka nie będą mieć z tego powodu nieprzyjemności.
Źródło: tiktok