Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Psy > Pies George zobowiązał się bronić bliskich za wszelką cenę, nawet śmierci. Oddał życie za piątkę dzieci
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 04.05.2023 13:21

Pies George zobowiązał się bronić bliskich za wszelką cenę, nawet śmierci. Oddał życie za piątkę dzieci

Pies George z Nowej Zelandii
facebook/Nowa Zelandia bez przewodnika

Mamy wśród zwierząt prawdziwych bohaterów, których sława uwieczniona została w muzeach czy pomnikach. Jednym z nich jest pies rasy jack russell terrier o imieniu George. Czworonogowi przypisuje się poświęcenie życia w obronie piątki miejscowych dzieci. Choć zdawał sobie sprawę z faktu, iż w starciu z dwoma pitbullami ma nikłe szanse na przeżycie, nie cofnął się przed niczym. Historia George'a to opowieść o wielkiej przyjaźni i wierności. 

My mamy pomnik Dżoka w Krakowie, w tokijskiej dzielnicy Shibuya stoi podobny poświęcony akicie o imieniu Hachiko, natomiast w Nowej Zelandii symbolem psiej wierności stał się pies George. Czymże zasłużył sobie na szczególne wyróżnienie spośród reszty czworonogów?

Jack Russell Terrier nazywany George - wielki bohater w ciele małego pieska

George, należący do uwielbianej rasy jack russell terrier, był przyjaznym, choć sędziwym wiekiem kanapowcem, jakich wiele w Taranaki w Nowej Zelandii. Psiak mieszkał ze swoim właścicielem, wdowcem Alanem Gayem. Uwielbiał towarzystwo miejscowych dzieci, które nierzadko eskortował w drodze do osiedlowego sklepiku. Ciążyło na nim poczucie odpowiedzialności, dlatego też nie spuszczał maluchów z oczu i dbał o ich bezpieczeństwo.

29 kwietnia 2007 r. 14-letni piesek wyszedł na spacer wraz z pięcioosobową grupką dzieci w wieku od 3 do 12 lat. Pociechy nabrały ochoty na słodycze, lecz radość z możliwości skosztowania przysmaków wnet zastąpiło przerażenie, gdy na drogę wybiegły dwa pitbulle. Zwierzęta najprawdopodobniej uciekły z niewłaściwie zabezpieczonej posesji. W odróżnieniu od George'a, nie były one przyjaźnie nastawione wobec obcych. Warcząc i obnażając zęby w agresywnym geście, już miały zaatakować najmłodsze dziecko. 

Tak Polacy spędzają majówkę. Wycieńczone konie ciągną przepełnione bryczki, turystów nie odstrasza nawet cena

Dzięki poświeceniu George'a, dzieci zyskały czas na ucieczkę

Atak ze strony groźnych pitbulli był już tylko kwestią czasu, jednakże George nie miał zamiaru dopuścić do tego, by na jego “służbie” któremukolwiek z dzieci spadł chociaż włos z głowy. Pupil zapomniał o własnych słabościach i ograniczeniach spowodowanych wiekiem i chorobą serca - w sytuacji zagrożenia życia towarzyszących mu dzieci wyszedł naprzeciw dużo silniejszym przeciwnikom.

George rzucił się między pitbulle a grupkę kilkulatków, pozwalając tym samym maluchom na ucieczkę i zwrócenie się po pomoc do osób dorosłych. Mimo, iż jeden z agresorów złapał go za głowę, a drugi zatopił kły w jego grzbiecie, jack russell terrier walczył niczym lew. 

Niebawem na miejsce zdarzenia zbiegł się tłum okolicznych mieszkańców, który wspólnymi siłami wyrwali mniejszego psiaka ze szczęk napastników, po czym przegonił pitbulle z powrotem na posesję. Niestety, obrażenia poniesione w walce zwiastowały tragiczne zakończenie pojedynku dla George'a. 

George zapisał się na kartach historii

W tym przypadku powiedzenie “goić się jak na psie” nie miało przełożenia na rzeczywistość. George został przetransportowany do najbliższej kliniki weterynaryjnej, gdzie lekarze rozłożyli ręce z bezradności. Piesek był do tego stopnia pokiereszowany, iż jedynym rozwiązaniem było okazanie mu miłosierdzia i przeprowadzenie eutanazji. Właściciel pupila niechętnie zgodził się na uśpienie czworonożnego przyjaciela, by oszczędzić mu dalszego cierpienia.

Podobny los spotkał nieułożonych i wałęsających się luzem napastników, których nazajutrz złapano na ulicach miasteczka. Oba pitbulle zostały poddane eutanazji, a ich nieodpowiedzialnego właściciela postawiono przed sądem. Dramatyczne zdarzenie dało również początek intensywnym działaniom mającym na celu wyeliminowanie wszystkich niezarejestrowanych zwierząt domowych z grupy ras uznawanych za agresywne, które mogły stwarzać zagrożenie dla otoczenia.

Bohaterstwo George'a zostało docenione na całym świecie i otrzymał pośmiertne nagrody od organizacji charytatywnych zajmujących się zwierzętami w Nowej Zelandii, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, w tym Purpurowe Serce - amerykańskie wojskowe odznaczenie za rany na polu walki. George'a wyróżniło też Królewskie Nowozelandzkie Towarzystwo Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt, przyznając mu medal za odwagę. Jack Russell Terrier był pierwszym od 17 lat psem niezwiązanym z policją, któremu przypadł taki zaszczyt.

Wiosną 2007 roku pomnik wykonany z brązu, dzieło Fridtjofa Hansona z New Plymouth, przedstawiający sylwetkę George'a został odsłonięty w Manaia. Niewątpliwie bohaterski psiak udowodnił, że zwierzęta ratują życie spontanicznie i bezinteresownie, nie myśląc o sobie, ani o korzyściach.

 

Źródło: opracowanie własne

"Właścicielka nie widziała potrzeby leczenia". Z ciała suczki zwisał guz wielkości piłki do koszykówki
pies z guzem
Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt za pośrednictwem mediów społecznościowych pokazał nowego podopiecznego. Niedawna interwencja ukazała, jak bezduszni potrafią być ludzie w stosunku do zwierząt. Tym razem właścicielka suczki zaniedbała pupilkę do tego stopnia, że z jej brzucha zwisał guz wielkości piłki do koszykówki. Przed zwierzakiem poważna operacja ratująca życie.DIOZ nie po raz pierwszy pokazuje, jak okropnie zaniedbane i cierpiące zwierzęta trafiają pod ich opiekę. Tym razem sunia, która została odebrana podczas interwencji, miała pod skórą ogromną zmianę nowotworową. Niestety, jak się okazało później, nie był to jedyny z problemów zdrowotnych zwierzęcia.
Czytaj dalej
Kot dał popis pod nieobecność właścicieli. Wyniósł sztuki walki na zupełnie nowy poziom
Kot został sam w domu
Posiadanie zwierząt to nie tylko przyjemność, ale również ogromna odpowiedzialność. Dlatego kamera IP do oglądania i do komunikacji z pupilem to coraz częstszy element wyposażenia domów. Ukryta kamera, którą właściciele pozostawili włączoną, nagrała kota podczas nieobecności domowników. Tucker na kilka sekund wzbił się powietrze i zrobił salto. Czyżby duchy? Właściciele kocurka imieniem Tucker byli zaskoczeni “nadprzyrodzonymi” zdolnościami swojego podopiecznego, dlatego nie omieszkali podzielić się nagraniem z monitoringu w mediach społecznościowych.
Czytaj dalej