Pies bez ostrzeżenia gryzie właścicielkę w rękę. Nie podejrzewała, że próbuje uratować jej życie
Pies, który znalazł się pod wspólnym dachem z rodziną Davis, zawsze był potulnym i ułożonym czworonogiem. Wcześniej znajdował się pod opieką innego właściciela, jednak z czasem nie mógł już dłużej się nim zajmować. To, że Patches znalazł nowy dom, było dla wszystkich zaskoczeniem, gdyż bezpańskie pupile niekiedy miesiącami, a nawet latami czekają na ponowną adopcję.
Pies bał się wchodzić do łazienki
Na samym początku, gdy Patches znalazł się w domu Richarda i Noli Davis, małżeństwo miało wobec niego mieszane uczucia. Pies rósł zaskakująco szybko, osiągając potężne rozmiary. W domu zaczynało brakować miejsca, co rodziło szereg nowych problemów.
Państwo Davis zaczęło mieć wątpliwości, czy aby posiadanie tak dużego podopiecznego nie będzie lekkomyślnym posunięciem z ich strony, biorąc pod uwagę to, że w domu znajduje się także dwójka małych dzieci. Wiedzieli, że Andrew i Clara od zawsze pragnęli mieć własne zwierzę domowe, dlatego dorośli mieli poważny dylemat, co należy zrobić.
Richard i Nola przez pewien okres rozważali przekazanie Patchesa komuś innemu, jednak dzieciaki nie wyobrażały sobie, by ukochany pupil je opuścił. Za namową dzieci państwo Davis porzuciło plan o oddaniu psa. Jeszcze wtedy nie mieli pojęcia, że wkrótce zdarzy się sytuacja, przez którą do końca życia będą wdzięczni za to, że adoptowali czworonożnego przyjaciela.
Wraz z czasem wszyscy zaakceptowali psiaka, choć zauważyli, że miejscem, za którym Patches niespecjalnie przepada, jest łazienką. Pomimo tego, że lubił chodzić krok w krok za członkami rodziny, zawsze omijał to pomieszczenie szerokim łukiem. Co sprawiło, że pupil tak bardzo nie znosił tego miejsca? Niestety Davisowie nie mieli pojęcia, mogli jedynie spekulować, że boi się odgłosu lecącej wody w prysznicu oraz wannie.
Zwierzę próbowało wyciągnąć kobietę z wanny
Nola przeżyła wielki szok, gdy pewnego dnia Patches zakradł się do łazienki, podczas gdy brała kąpiel. Spojrzała na zwierzę pytającym wzrokiem i wyciągnęła w jego stronę rękę. Wtem pies zacisnął szczękę na jej nadgarstku i pociągnął!
Pani Davis nie rozumiała, co wstąpiło w jej podopiecznego. Zwierzę wyglądało na zdenerwowane, jak gdyby próbowało jej coś przekazać. Kobieta przez pewną chwilę nie potrafiła zinterpretować zachowania czworonoga, lecz wtedy do jej nozdrzy dotarł charakterystyczny zapach dymu.
Właścicielka psa wyskoczyła z wanny jak oparzona i pobiegła zobaczyć, co się stało. Jej oczom ukazał się widok niczym z horroru, cały dom stał w płomieniach! Przerażona kobieta złapała psa i uciekła razem z nim do ogrodu. W tamtym czasie nikt inny nie znajdował się w środku, dlatego wiedziała, że nic więcej im nie grozi. Nie spodziewała się jednak, że kilka minut po ewakuacji wnętrze budynku eksploduje! Przyczyną pożaru najprawdopodobniej mógł być wyciek gazu.
Na szczęście historia zakończyła się szczęśliwie i nikt nie ucierpiał w wybuchu. Pani Davis miała przeogromne szczęście, że udało jej się uciec z domu na czas. Wszystko dzięki jej wiernemu czworonogowi, który próbował ostrzec ją przed najgorszym i uratować jej życie. Po tym zdarzeniu Patches został uhonorowany przez Amerykański Czerwony Krzyż. Śledząc jego historię, nie sposób się nie zgodzić, że psy to rzeczywiście jedne z najinteligentniejszych zwierząt, jakie mieszkają na naszej planecie.
Źródła: pl.newsner.com