Swiatzwierzat.pl Pozostałe Oprawca oszpecił szczeniaka i porzucił w parku. „Nigdy nie widzieliśmy czegoś tak okropnego"
Ross County Humane Society

Oprawca oszpecił szczeniaka i porzucił w parku. „Nigdy nie widzieliśmy czegoś tak okropnego"

17 grudnia 2021
Autor tekstu: Ewa Matysiak

Ludzie odwiedzający park miejski w Chillicothe w stanie Ohio dokonali przerażającego odkrycia. Na trawniku znaleziono klatkę, w której zamknięto szczenię w typie labradora. Osoba, która go porzuciła, pozostawiła wiadomość wypisaną na jego skórze czarnym, permanentnym markerem.

Wiadomość na ciele zwierzęcia zdradza przykrą prawdę

Znalazcy natychmiast skontaktowali się z organizacją prozwierzęcą, prosząc o pomoc. Suczka została przewieziony do siedziby Ross County Humane Society. Jak przekazuje serwis "The Dodo", widząc szczeniaka, Monica Denney, kierowniczka hodowli, powiedziała: - Wszyscy byliśmy tym zaskoczeni. Pracuję tu od trzech lat i widziałam całkiem sporo okropnych rzeczy… ale nigdy czegoś takiego.

Około 5-miesięczna suczka została potraktowana w haniebny i pozbawiony szacunku sposób. Jak ustalili pracownicy schroniska, właścicielce zwierzęcia zabroniono trzymania go w wynajmowanym mieszkaniu. Wówczas wpadła na jednocześnie kuriozalny i groźny pomysł, aby znaleźć mu nowych opiekunów.

Sprawczyni potraktowała czworonoga niczym brudnopis, kreśląc markerem po jej skórze koślawe napisy "wolna", "jestem darem od Boga" oraz "tylko dobry dom". Będąc przekonana, że postępuje we właściwy sposób, porzuciła zwierzę w miejscu publicznym. Najprawdopodobniej liczyła, że napisy przykują uwagę przechodniów, a szczeniak szybko znajdzie nowy dom.

Cudowna psinka znalazła nową rodzinę

Pracownicy schroniska nie odnieśli się do pokrętnej logiki poprzedniej właścicielki suczki. Zamiast tego zgłosili sprawę na policję i całą swoją energię włożyli w przywrócenie zwierzęciu naturalnego wyglądu. Kilkanaście minut solidnego szorowania w kąpieli wystarczyło, aby napisy zniknęły z sierści pupila, a suczka znów wyglądała nieskazitelnie.

Nowa podopieczna otrzymała imię Marvella, które w języku francuskim oznacza "cud". Po opublikowaniu jej historii w sieci w skrzynce mailowej organizacji pojawiły się dziesiątki kwestionariuszy adopcyjnych. Spośród wielu zgłoszeń wybrano rodzinę, która idealnie nadawała się na opiekunów Marvelli i niedługo potem trafiła do stałego domu.

Zobacz zdjęcia:

Szczeniaczek
undefined
Napis na ciele
undefined

Źródło: holidogtimes.com

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami

Obserwuj nas w
autor
Ewa Matysiak

Redaktor naczelna serwisu swiatzwierzat.pl. Absolwentka Japonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. W trakcie rocznego wyjazdu stypendialnego prowadziła badania nad relacją człowiek-pies oraz roli domowych pupili w japońskiej kulturze. W życiu prywatnym niestrudzona podróżniczka poszukująca szczęścia w licznych pasjach. Niepowstrzymana chęć odkrywania nowości skłania ją do odwiedzania co rusz to ciekawszych miejsc na kulturalnej mapie Warszawy.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy