Kobieta ukradła mu ukochanego psa. Wszystko zmienił post na Facebooku
Brayden Morton pracował przy komputerze w swoim domu, gdy nagle usłyszał łoskot, tupot i pisk opon. Gdy wypadł na podwórko, jego ukochanej suczki już nie było.
To była chyba najbardziej bezczelna kradzież psa w dziejach! Złodziej wyłamał bramę, porwał suczkę z jej własnego podwórka i odjechał, wszystko w biały dzień!
Kradzież psa to coś innego niż strata roweru
Brayden otrząsnął się z szoku i popędził do komputera. Napisał post na Facebooku, w którym błagał o pomoc.
- Niebieski ford pojechał pod mój dom i porwał Darlę - czytamy w poście. - Oferuję nagrodę 5000$ dla każdego, kto pomoże ją znaleźć. Błagam, rozpowszechnijcie tę wiadomość w Cranbrook w Kolumbii Brytyjskiej.
Cranbrook to niewielka miejscowość w Kanadzie, w której mieszka Brayden. Mężczyzna liczył, że szybka reakcja mieszkańców pomoże mu znaleźć psa.
Post Braydena natychmiast zyskał ogromna popularność. Ludzie, poruszeni bezczelną kradzieżą, starali się pomóc Braydenowi. Mężczyzna zaoferował nagrodę pieniężną, bo, jak napisał na Facebooku:
- Darla to nie rower czy torba z zakupami. Jej strata to coś dużo poważniejszego. Kocham tę psinę.
Sama do niego zadzwoniła
Przyjaciel Braydena dodał kolejne 2000$ do nagrody. Po kilku godzinach Brayden miał pod swoim postem niemal 500 odpowiedzi od ludzi, starających się mu pomóc.
Mimo starań mieszkańców Cranbrook, kolejne tropy okazały się fałszywe . Brayden był bliski załamania, gdy zadzwonił telefon. W słuchawce usłyszał roztrzęsiony głos kobiety i od razu wyczuł, że to ona ma Darlę.
Zapłakana dziewczyna powiedziała mu, gdzie będzie mógł odebrać swojego psa. W krótkiej rozmowie wyszło na jaw, że jest narkomanką, uzależnioną od leków przeciwbólowych .
Wiedział, czym jest uzależnienie
Zrządzeniem losu Brayden także przeszedł piekło uzależnienia i odwyku. Jest czysty od sześciu lat. Uznał, że musi spotkać się z tą dziewczyną, nie tylko po to, by odebrać Darlę.
Gdy Brayden i porywaczka spotkali się w cztery oczy, opowiedział jej swoją historię uzależnienia. Ona opowiedziała mu swoją - jak od kilku lat błąka się po kraju, wszelkimi sposobami zdobywając pieniądze na narkotyk. Porwała psa dla okupu, ale gdy przeczytała post Braydena na Facebooku, nie mogła żyć z poczuciem winy. Sama kocha psy i nie zniosła myśli, że porwała komuś ukochaną psinę.
Pies za nowe życie
Brayden początkowo planował dać kobiecie zebrane 7000$ nagrody. Uznał jednak, że jeśli to zrobi, dziewczyna prawdopodobnie kupi narkotyki i przedawkuje. Zaoferował więc kobiecie co innego: że osobiście pomoże jej stanąć na nogi i opłaci odwyk.
Dziewczyna pragnie zachować anonimowość. Wiadomo jednak, że Brayden już zorganizował jej leczenie w specjalistycznej klinice. Wszystko wskazuje na to, że ta niezwykła historia skończy się dobrze. Brayden Morton nie tylko odzyskał swojego psa, ale też pomógł zagubionej dziewczynie odzyskać życie.
Zobacz dramatyczny wpis Braydona na Facebooku, opublikowany tuż po porwaniu:
W kolejnym niezwykłym wpisie Brayden poinformował, jak skończyła się cała historia:
Źródło: Washington Post