Wstrząsające nagranie z polskiej wsi. 6-latek rzucał psem jak piłką, sąd ogłosił wyrok
Już skasowane nagranie, które zamieszczono jakiś czas temu w sieci, ukazywało brutalną zabawę, jaką dzieci urządziły sobie kosztem szczeniaka. Widzieliśmy na nim, jak zwierzę było podrzucane i uderzało raz za razem o ziemię ku uciesze chłopców. Wolontariusze Pogotowia dla Zwierząt nie mogli uwierzyć, w to, że ktoś może w taki sposób traktować psa. Postanowili złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
Nagranie nie zdziwiło rodziców dzieci
Rodzice dzieci obejrzeli nagranie jeszcze zanim do ich drzwi zapukali wolontariusz Pogotowia dla Zwierząt. Na ich pytania o to, czemu sami nie reagowali, widząc, co ich dzieci robiły psu, odpowiedzieli, że "nic się na nim nie stało".
- 6-letni oprawca podrzuca psa do góry. To straszne sceny, ale taka jest niestety rzeczywistość. Rzuca psem, pies upada do kałuży, potem ponownie bierze go na ręce i ponownie rzuca. A to wszystko dzieje się kilkanaście metrów od domu we wsi Orszymowo. I nikt nie reaguje - opisuje na filmie Pogotowia dla Zwierząt Grzegorz Bielawski.
Poza krokami prawnymi postanowiono podjąć interwencję w sprawie psów trzymanych przez rodzinę z Orszymowa pod Płockiem. Szczeniak i jego matka dalej przebywały wtedy u swoich oprawców. Zwierzęta były bardzo brudne, zaniedbane i niedożywione.
– Szczeniak był cały w wodzie, brudny, w naszej ocenie niedożywiony. W nie lepszym stanie była jego matka - stwierdził narrator opracowanego przez Pogotowie dla Zwierząt filmu.
Na sugestię sterylizacji suczki właściciele zaczęli głośno protestować. Dzieci rzekomo lubią, gdy w domu rodzą się szczeniaki. Ostatecznie oba psy znalazły się w ośrodku stowarzyszenia. Po tym jak dojdą do siebie, trafią do nowych domów.
Dzieci widoczne na nagraniu nie poniosą konsekwencji
Sprawą zajął się sąd rodzinny w Płocku. Choć dorosłemu za takie traktowanie zwierzęcia groziłoby do trzech lat więzienia, dzieci nie poniosły żadnych konsekwencji. Wyrok wywołał duże kontrowersje.
Komentujący sprawę internauci nie mogą pogodzić się z decyzją sądu, który co prawda uznał 6-latka za "wykazującego przejawy demoralizacji", jednak umorzył postępowanie w tej sprawie.
Choć nagranie zniknęło z Facebookowego profilu stowarzyszenia, zapewne wciąż da się do niego dotrzeć. Natrafiający na nie przypadkiem ludzie są w szoku, widząc zachowanie dzieci, które dla zabawy znęcają się nad małym psem.
źródło: o2.pl