Nagle zapadła kompletna ciemność. Wieloryb połknął nurka, a po chwili wypluł, zdjęcia nie kłamią
Dwoje nurków wybrało się na przygodę życia. Chcieli zaobserwować z bliska rzadki gatunek wieloryba. Nie spodziewali się jednak, że spotkanie będzie tak bezpośrednie. Bliższa obserwacja nie była już możliwa. Jednego z nich ogarnęła całkowita ciemność, bowiem trafił przypadkiem do paszczy wieloryba. Moment “zassania” mężczyzny przez potężne stworzenie uchwycono na zdjęciach.
Nurkowie chcieli zobaczyć z bliska rzadkiego wieloryba.
62-letni Steven Taylor oraz 46-letni Guy Skillen nurkowali w wodach Republiki Południowej Afryki. Nie wiedzieli, że ich wypad zakończy się nie tylko serią pięknych zdjęć, ale też historią, którą będą mogli opowiadać wnukom. Niewiele brakowało, a zostałaby po nich krwawa plama.
Kiedy nurkowie usłyszeli o pływającym w okolicy płetwalu Bryde'a (Balaenoptera brydei), nie mogli oprzeć się okazji do podpłynięcia. Chcieli zobaczyć tę mistyczną kreaturę z bliska. Mieli szczęście, ponieważ trafili na osobnika, który właśnie pożywiał się sardynkami.
Niedźwiedź przyszpilił mężczyznę do ziemi i gryzł po twarzy. 14-letni syn odparł atak gołymi rękamiNurek przeżył bliskie spotkanie z paszczą wieloryba. Zwierzę wzięło go za sardynkę
Dwudziestometrowy wieloryb zrobił ogromne wrażenie na mężczyznach. Tak wielkie, że Steven zapragnął zbliżyć się jeszcze bardziej. Pochopna decyzja doprowadziła do sceny mrożącej krew w żyłach.
Zasysający ryby wieloryb nawet nie zorientował się, że podpłynęło do niego nieco większe zwierzę. Steven znalazł się w zasięgu jego szczęk. Płetwal zassał mężczyznę razem z pokarmem. Spanikowany nurek miał szczęście, że ludzie nie należą do typowego menu wielorybów. Kiedy zwierzę wyczuło, że w jego paszczy znalazło się coś zdecydowanie większego niż sardynka, wypluło Stevena.
Nie tylko on skończył w paszczy wieloryba. Jedno spotkanie nagrano w całej okazałości
To nie pierwszy raz, kiedy podobna sytuacja zdarzyła się nurkom. 51-letni Rainer Schimpf jest ewenementem, ponieważ dowód na jego spotkanie z wielorybem ma postać wideo. Mężczyzna wypłynął wraz z zespołem badawczym na Ocean Indyjski, gdzie naukowcy obserwowali migrację sardynek. Tak jak w przypadku Stevena i Guya, w ślad za drobnymi rybami popłynął wieloryb. Co ciekawe, również był to płetwal Bryde'a. Rainer również nie zasmakował ogromnemu ssakowi i wyszedł ze spotkania żywo.
Podobne historie każą się zastanowić, czy w biblijnej Księdze Jonasza i rozmaitych ludowych podaniach nie tkwi czasem ziarnko prawdy. Bohaterowie artykułu wydostali się z paszcz płetwala niemal tak samo szybko, jak się do niej dostali i nie tkwili tam całymi dniami, a jednak widzimy, jak w czasach przed ogólnodostępnymi kamerami historia o połknięciu przez wieloryba mogła urosnąć do rozmiarów mitu.
Źródło: fotoblogia.pl