Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Koty > Na oczach wędkarzy wyrzucili kotka do zbiornika. Sparaliżowany zwierzak nie był starszy niż kilka dni
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 04.05.2023 10:45

Na oczach wędkarzy wyrzucili kotka do zbiornika. Sparaliżowany zwierzak nie był starszy niż kilka dni

Wędkarz
pixabay/BarbaraJackson

18-letnia Laura Walker łowiła nad brzegiem rzeki Mississippi, kiedy przypadkiem stała się świadkiem przestępstwa. Dwóch mężczyzn na oczach innych wędkarzy wyrzuciło do wody niepełnosprawnego kotka. Dziewczyna zapamiętała twarz jednego ze sprawców i obiecała wymierzyć mu sprawiedliwość w imieniu poszkodowanego zwierzęcia.

Słoneczny dzień to idealna okazja wyjazd w mało uczęszczane miejsce i zarzucenie wędki w towarzystwie innych sympatyków wypadów na ryby. Z korzystnych warunków pogodowych postanowiła skorzystać Laura Walker. Finalnie zamiast złowionych okazów, wróciła do domu z porzuconym kotkiem.

Na oczach wędkarzy chcieli utopić niepełnosprawnego kota

Amerykanka za miejsce połowu wybrała miejscowość Cassville w stanie Missouri. Tamże rozstawiła się nad brzegiem z wędką i cierpliwie czekała na pierwsze branie. Ni stąd, ni zowąd uwagę dziewczyny oraz pozostałych wędkarzy przykuła ciężarówka, która zatrzymała się w niewielkiej odległości od zbiornika wodnego.

Po kilku sekundach z samochodu wysiadło dwóch mężczyzn, a następnie wrzucili do wody bliżej nieokreślony przedmiot - a przynajmniej tak się wszystkim wydawało w pierwszym momencie. W rzeczywistości w rzece wylądował kilkudniowy kot, który z całych sił walczył o utrzymanie się na powierzchni. 

Tak Polacy spędzają majówkę. Wycieńczone konie ciągną przepełnione bryczki, turystów nie odstrasza nawet cena

Bohaterka znalazła się we właściwym miejscu we właściwym czasie

Choć dziewczyną początkowo wstrząsnął szok bezczelnością, a przede wszystkim bezlitosnością sprawców , pozwoliła, by adrenalina wzięła nad nią górę. Laura natychmiast weszła do wody i zachęciła kotka do podpłynięcia w jej kierunku. Maluch wiosłował ostatkiem sił, jednak nie poddawał się, dostrzegając w obcej osobie ostatnią deskę ratunku.

Hormony stresu pozwoliły 18-latce utrzymać szybkie tempo działania, dzięki czemu wyłowiła z rzeki tonące stworzenie. Niemal natychmiast dostrzegła, iż ruchy kociątka są nieskoordynowane, co mogło świadczyć o stopniu niepełnosprawności. Aby poznać odpowiedź na nurtujące ją pytania, wzięła w ramiona nasiąkniętą wodą futrzaną kulkę i zaczęła zagadywać pozostałych wędkarzy. Miała nadzieję, że ktokolwiek rozpoznaje sprawców i pomoże określić ich tożsamość.

Zapytanemu przez Laurę wędkarzowi udało się zidentyfikować jednego z mężczyzn, który wysiadł z ciężarówki. Dziewczyna przysięgła sobie, iż sprawca pożałuje za to, co uczynił bezbronnemu stworzeniu, jednak w tamtym momencie miała ważniejsze rzeczy na głowie. Niezwłocznie skierowała się do najbliższej kliniki weterynaryjnej, gdzie zwierzak przeszedł badania kontrolne.

Niepełnosprawny kotek znalazł bezpieczne schronienie

Lekarz weterynarii miał złe wieści do przekazania - na zdjęciach rentgenowskich widoczne były dwa złamane kręgi w kręgosłupie, co spowodowało paraliż tylnych nóg zwierzęcia. Poniesione obrażenia były najprawdopodobniej powodem, dla którego właściciele zdecydowali się utopić niechcianego pupila, aniżeli poddać go rehabilitacji. 

Historia Finna, ponieważ takie imię otrzymał od swojej nowej opiekunki, okazuje się mieć szczęśliwe zakończenie. Pod okiem zwierzęcych fizjoterapeutów mruczek powoli robi postępy. Choć początkowo nie był w stanie używać tylnych kończyn, po pewnym czasie nauczył się samodzielnie wstawać. Lekarze weterynarii są dobrej myśli i zakładają, że niebawem będzie potrafił chodzić, a nawet biegać.

Dzięki informacjom uzyskanym od innych świadków zdarzenia, policjanci zidentyfikowali jednego ze sprawców. Niejaki Branson Klein został aresztowani i oskarżeni o znęcanie się nad zwierzęciem. Pozostaje mieć nadzieję, iż 19-latek w więzieniu przemyśli swoje karygodne zachowanie. 

Źródło: facebook/For the Love of Finn

Pijany wujek wyrzucił psa przez balkon, bo szczekał. Zwierzę miało wspierać dziecko z niepełnosprawnością
szczenię
Sąd Rejonowy w Białymstoku rozpoczął proces 48-letniego Andrzeja G., który usłyszał zarzuty za wyrzucenie psa przez balkon z czwartego piętra. Szczeniak należał do jego brata, który wraz z żoną zdecydował się na niego ze względu na niepełnosprawne dziecko. Na szczęście zwierzę przeżyło, jednak z konsekwencjami okropnego potraktowania przez pijanego mężczyznę zmaga się do dziś.Pies trafił do rodziny niedługo po tym jak u dziecka brata oskarżonego zdiagnozowano ADHD. Zwierzę miało wpierać chłopca, aby lepiej się rozwijał. Po upadku z 4. pięta rozpoczęto walkę o jego życie. Dzięki natychmiastowej interwencji udało się go uratować i zapewnić mu lepszą przyszłość.
Czytaj dalej
Kot dał popis pod nieobecność właścicieli. Wyniósł sztuki walki na zupełnie nowy poziom
Kot został sam w domu
Posiadanie zwierząt to nie tylko przyjemność, ale również ogromna odpowiedzialność. Dlatego kamera IP do oglądania i do komunikacji z pupilem to coraz częstszy element wyposażenia domów. Ukryta kamera, którą właściciele pozostawili włączoną, nagrała kota podczas nieobecności domowników. Tucker na kilka sekund wzbił się powietrze i zrobił salto. Czyżby duchy? Właściciele kocurka imieniem Tucker byli zaskoczeni “nadprzyrodzonymi” zdolnościami swojego podopiecznego, dlatego nie omieszkali podzielić się nagraniem z monitoringu w mediach społecznościowych.
Czytaj dalej