Miejska kamera nagrała, jak mężczyzna krzywdzi psa na ulicy. Media nagłośniły sprawę
Mężczyzna brutalnie kopnął psa. Całe zdarzenie zarejestrowały miejskie kamery monitoringu i to tylko dzięki nim odnaleziono sprawcę i postawiono mu zarzuty. Czy odpowie za swój czyn?
Zdarzenie miało miejsce przed godziną 18 w rejonie Ronda Starzyńskiego w Warszawie. Właścicielka wyszła na spacer ze swoimi dwoma psami. Na jej drodze stanął mężczyzna wraz z towarzyszącą mu kobietą, która również spacerowała ze swoim psem. Zapewne nikt nie spodziewał się takiego obrotu sprawy.
Mężczyzna brutalnie kopnął psa
Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu. Na nagraniu widać jak mężczyzna zwraca się do właścicielki dwóch psiaków, niestety z powodu braku dźwięku w nagraniu, nie jesteśmy w stanie dowiedzieć się, co mówił. Po chwili zarówno on, jak i towarzysząca mu kobieta odchodzą, a wraz z nimi ich pies.
Po zaledwie kilkunastu sekundach mężczyzna odwraca się, podchodzi i z impetem kopie nie swojego psa. Z informacji przekazanych przez stołeczną komendę, psiak trafił pod opiekę weterynarza, natomiast mężczyzna, który go kopnął odszedł, jak gdyby nigdy nic.
Właścicielka psa zgłosiła sprawę na policję
Następnego dnia właścicielka poszkodowanego zwierzęcia postanowiła udać się na komisariat w celu zgłoszenia sprawy na policję. Funkcjonariusze z wydziału dochodzeniowo-śledczego komendy miejskiej przy Jagiellońskiej przyjęli zawiadomienie, a następnie przesłuchali świadków, których udało im się ustalić.
Kluczowym dowodem w tej sprawie okazały się nagrania z monitoringu, to dzięki nim bowiem wytypowano podejrzanego o czyn, 40-letniego mężczyznę. Aktualnie podejrzany przebywa w areszcie. Postawiono mu także zarzut znęcania się nad zwierzętami.
Co grozi mężczyźnie? Czy kobieta zachowała się tak jak należy?
Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt z dnia 21 sierpnia 1997 za postawione mężczyźnie zarzuty, grozi mu aż do trzech lat pozbawienia wolności. Opinie internautów są mocno podzielone. Część osób uważa, że mężczyzna zrobił to co powinien, druga część mocno krytykuje jego zachowanie. Duża część osób również wnioskuje o karę dla właścicielki pokrzywdzonego psiaka.
Oba psy, zarówno kobiety, jak i pies pary nie były na smyczy. Mężczyzna zareagował brutalnie, jednak dopiero w momencie, w którym to inny pies pobiegł za nim. Z powodu braku dźwięku nie wiemy też co mówił on do właścicielki psów. W związku ze zmianami w kodeksie wykroczeń, każdy pies w przestrzeni publicznej musi być na smyczy. Co mówi na ten temat prawo?
ART. 77. KODEKSU WYKROCZEŃ. Niezachowywanie środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia:
- 1. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany.
- 2. Kto dopuszcza się czynu określonego w § 1 przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany.
Jaki powinniśmy wyciągnąć wniosek z tej sytuacji? Pamiętajcie, aby zawsze trzymać swoje pupile na smyczy. Choć wasz psiak czy kociak może być najpotężniejszym zwierzęciem na całym świecie, nie jest jedynym. Nigdy nie powinniśmy ufać ani innym, obcym zwierzętom spotykanym na spacerach, ani ludziom. Zachowujcie ostrożność, ponieważ jak widać, często wystarczą sekundy i może dojść do tragedii.
Zobacz zdjęcia:
Monitoring uchwycił moment, w którym mężczyzna kopie psa.
Zobacz wideo TUTAJ
ZOBACZ TAKŻE:
- Niemowlę nie mogło zasnąć. Z pomocą przyszedł kot, zrobił coś uroczego
- Suczka trafiła do weterynarza. Własciciel miał dopuścić się niewybaczalnych czynów
- Najdroższy kot świata kosztował 150 tysięcy złotych. Little Nicky został sklonowany