Bezradny lisek utknął z głową w wyrzuconej puszce. Podziękował za ratunek w najpiękniejszy sposób
Mały, niedoświadczony w życiu lisek wpadł w pułapkę, z której nie mógł wyjść. Niestety, zasadzką stała się puszka po jedzeniu dla psa. Pachniała atrakcyjnie i malutki lisek dał się skusić na przekąskę, omal nie przypłacając tego życiem. Szczęśliwie dla niego, znalazł się ktoś, kto mu pomógł. Lisek był bardzo wdzięczny za okazane serce.
Uwolniony z puszki
Malutki lisek wpadł w bardzo niefortunną pułapkę - utknął głową wciśniętą w puszkę po psiej karmie. Pachnące resztki jedzenia zwabiły malutkiego nieszczęśnika, który próbując wyjeść pozostałe resztki, zaklinował się głową w puszce i nie był w stanie się z niej wydostać.
Biedny maluch zupełnie stracił orientację, co się dzieje. Piszczał, wzywając pomocy - nie był w stanie poradzić sobie sam, jego pyszczek był za bardzo wciśnięty w puszkę. Mógł się w niej nawet udusić bądź zrobić inną krzywdę, gdyby utknął tak na zbyt długo.
Szczęśliwie dla liska, całą sytuację dostrzega człowiek przebywający w pobliżu. Podchodzi do niego ostrożnie, a na nagraniu widzimy jak odkrywa, czym był ruch, który przypadkiem dostrzegł w kącie ogrodu. To był biedny, mały lisek w potrzasku.
Nagrywający ocenił zaistniałą sytuację i delikatnie chwycił za puszkę, w której utknął lisek, po czym ostrożnie ją zdjął. Lisek odzyskał wolność! Jednak w pierwszej chwili był bardzo przestraszony i wyglądał na zupełnie zagubionego w sytuacji.
Lisek po chwili zrozumiał, co się stało. Zwierzak był bardzo wdzięczny za uratowanie mu życia i postanowił podziękować człowiekowi za pomoc. Podszedł do niego i w przeuroczy sposób trącał go swoim słodkim pyszczkiem.
Mężczyzna, który uratował liska, delikatnie głaskał go po grzbiecie. Gdy ten już był wolny i spokojny, zostawił go w kącie ogrodu, by ten mógł spokojnie wrócić do swojego domu. Cała sytuacja, choć bardzo niebezpieczna, skończyła się szczęśliwie.
Poważna sprawa
Nagranie udostępnione na YouTube wzruszyło tysiące internautów. Choć zostało udostępniono 6 lat temu na platformie YouTube, to nadal jest aktualne i chwyta za serce. Wciąż powinno być dla nas poważną przestrogą. Ten malutki lisek miał na prawdę wiele szczęścia, że e jego w pobliżu znalazł człowiek, który postanowił mu pomóc. W innym wypadku zakończenie tej historii byłoby bardzo drastyczne. Inna, podobna akcja ratowania lisa, który utknął w uszkodzonej siatce, została opisana tutaj.
Jest to dla nas przestroga, by nie pozostawiać po sobie śmieci byle gdzie. Nieważne, jakiej są wielkości, jaki mają kształt, z czego są wykonane, ile lat się rozkładają - to wszystko nie ma znaczenia. Już pomijając tutaj nawet kwestię estetyki, że śmieci pozostawione w lesie, parku, na chodniku czy gdziekolwiek indziej nie wyglądają elegancko, to przede wszystkim mogą stanowić śmiertelną pułapkę dla zwierzaków.
W puszce lis może zaklinować swoją głowę, w żyłkę wędkarską może zaplątać się ptak, foliówki i inne śmieci mogą zjeść żółwie i ssaki morskie... przykładów można by mnożyć. Ten lisek miał wiele szczęścia, czego nie powiedzą inne zwierzaki, które nierzadko umierały w męczarniach właśnie przez śmieci. Dlatego zawsze powinniśmy się zastanowić przynajmniej trzy razy, zanim pozostawimy gdzieś po sobie takie właśnie "prezenty dla zwierząt".