Lojalny kundelek przez trzy miesiące czekał na pana w szpitalu. Prawda była jednak bolesna
29 maja 2020
Autor tekstu:
Karina Sulich
ZOBACZ ZDJĘCIE:
Kundelek, który miesiącami czekał na swojego właściciela, poruszył tysiące osób. Historię wiernego psa postanowiły nagłośnić media, między innymi World News .
ZOBACZ TEŻ:
- Jedna cecha kotki zaskakiwała wszystkich, którzy ją poznawali. W końcu wyszło na jaw, jaki jest powód jej niezwykłego zachowania
- Owczarek dotknął łapą kobietę. Mundurowi nie mogli uwierzyć, gdzie ukryła nielegalne używki
- Myśleli, że ich pies jest chodzącym ideałem. Wszystko zmieniło się, gdy zobaczyli nagranie z ukrytej kamery
- Mężczyzna myślał, że nikt go nie widzi. Uklęknął przed psem, a po chwili stało się niewiarygodne
- Mała kaczuszka mówi „Dzień Dobry”. Też chcielibyście ją przytulić i wycałować?
- Tragiczna sytuacja koni w Janowie Podlaskim to efekt wielomiesięcznych zaniedbań? Co teraz dzieje się w stadninie?
Kundelek o osobliwym imieniu Mały Skarb, który przez trzy miesiące czekał w szpitalnym holu na swojego właściciela, udowodnił, że miłość zwierząt nie zna granic. Choć pies nigdy nie zobaczył już mężczyzny, który w chińskim szpitalu Wuhan Taikang zmarł na koronawirusa, jego historia poruszyła tysiące serc na całym świecie.
Kundelek, który w lutym przybył do chińskiego szpitala Wuhan Taikang wraz ze swoim właścicielem, przez trzy miesiące nie opuścił jego murów. Stęskniony, wierny pies wciąż czekał na swojego pana, który niestety w wyniku zakażenia koronawirusem zmarł. Historia czworonoga, która została nagłośniona przez media, porusza do łez.
Wierny kundelek
Xiao Bao, czyli Mały Skarb, to siedmioletni kundelek, którego historia poruszyła tysiące osób.
Starszy mężczyzna, który był właścicielem psa, w wyniku zakażenia koronawirusem w lutym trafił do szpitala w Wuhan
, i choć zmarł po pięciu dniach pobytu w placówce, jego czworonożny towarzysz nie rozumiejąc sytuacji, wciąż czekał na swojego pana. O wyjątkowe zwierzę postanowili zatroszczyć się pracownicy szpitala.
Kundelek czeka na nowy dom
Kundelek, który nigdy nie zobaczył już swojego właściciela, przez trzy miesiące zamieszkiwał mury szpitala i wcale nie myślał ich opuścić.
Personel postanowił zająć się psem, dokarmiać go i przenieść do przyszpitalnego sklepiku
, gdzie został otoczony opieką przez sklepikarkę Wu Cuifen.
Niestety,
widok kundelka nie wszystkim przypadł do gustu
. Z czasem do szpitala zaczęły napływać skargi dotyczące psa spacerującego po szpitalnych korytarzach.
Mimo prób przepędzenia wierny czworonóg wciąż wracał, a po trzech miesiącach trafił do schroniska.
Teraz czeka tam na nowy dom i właścicieli, dla których z pewnością będzie prawdziwym skarbem, i to niemałym.
źródło: Fakt.pl