Krwawe żniwo na Wyspach Owczych, ponad 1,4 tys. delfinów zginęło
Od setek lat na Wyspach Owczych świętuje się grindadrap - wielki połów delfinów. W tym roku mieszkańcy Wysp przeszli samych siebie. Nawet rybacy są poruszeni: zabito zbyt wiele zwierząt.
Grindadrap to tradycja sięgająca wieki wstecz . Rybacy w ciągu kilku dni zabijają setki delfinów, zaganiając je za pomocą swych łodzi do długich i wąskich zatok i fiordów, a następnie zabijając uderzeniami noży i harpunów.
Krwawa tradycja
Grindadrap to święto lokalnej społeczności. Wspólne łowy kończą się sprawiedliwym podziałem mięsa i wspólnym posiłkiem. Jednak to, co było dobre przed wiekami, nie jest już tak popularne dzisiaj.
Od wielu lat grindadrap oburza obrońców zwierząt na całym świecie. Media społecznościowe zapełniają się mrożącymi krew w żyłach zdjęciami z połowu delfinów. Cała woda w wąskich zatokach wyspy Faroe staje się czerwona od krwi, na brzegu setki ciał delfinów leżą z obciętymi głowami i wyprutymi jelitami. Na ich tle dymni rybacy robią sobie pamiątkowe zdjęcia.
Nawet rybacy byli w szoku
W tym roku jednak nawet rybacy z Wysp Owczych przyznają, że przesadzili. Jak ogłosili całemu światu, w czasie tegorocznego grindadrap tylko jednego dnia zabili aż 1428 delfinów z gatunku delfinowiec białoboki.
To największy połów w historii grindadrap. Pobił rekord z 1940 r. wynoszący 1200 delfinów. W wywiadzie dla telewizji BBC nawet dyrektor Związku Wielorybników Wysp Owczych, Olavur Sjurdarberg, przyznał, że tak duży połów to wynik błędu w początkowym oszacowaniu liczebności stada. Rybacy planowali zabić mniej stworzeń. Sjurdarberg dodał jednak, że nie złamano żadnych przepisów.
Nie jest to duża pociecha dla obrońców zwierząt, którzy podnieśli alarm i wyrazili swój smutek na mediach społecznościowych. Niemal półtora tysiąca rzadkich delfinów straciło życie w imię tradycji mieszkańców niewielkiego archipelagu na Północnym Atlantyku.
Czy doroczny koszmar delfinów się skończy?
Co więcej, nawet mieszkańcy Wysp Owczych wyrazili zaniepokojenie, a nawet oburzenie tak wielkim połowem w czasie grindadrap. Poseł Wysp Owczych do duńskiego parlamentu, Sjurdur Skaale, przyznał, że mieszkańcy archipelagu byli w szoku na wieść, ile delfinów zabito.
- Zabijanie delfinów w czasie grindadrap odbywa się szybko i bezboleśnie dla nich - mówi Skaale w rozmowie z BBC. - Jednak tradycja grindadrap cieszy się coraz mniejszą popularnością. Ostatni rekordowy połów może przyspieszyć zerwanie z tradycją tego święta.
Sondaże, prowadzone przez dziennikarzy na gorąco, nie dają jasnej odpowiedzi, jakie jest zdanie mieszkańców Wysp Owczych na temat grindadrap. Wydaje się, że większość jest obecnie przeciw zabijaniu delfinowców białobokich, ale za łowieniem innych gatunków delfinów.
Zobaczcie poruszające zdjęcia z tegorocznego, rekordowego połowu w grindadrap. UWAGA! Zdjęcia i filmy są drastyczne.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Policjanci z Radzynia Podlaskiego prowadzą śledztwo w sprawie zabójstwa psa
-
Genialny sposób na psie pazurki. Niezwykłe nagranie podbija Internet
-
Niezwykła akcja policjantów w Szprotawej. Ruszyli na pomoc najsłabszym istotom