Znaleziono postrzeloną kotkę na parkingu. Cudem uniknęła śmierci, teraz prosi o pomoc
Kotka została znaleziona ledwo żywa na parkingu. Okazało się, że została postrzelona. Cudem udało jej się uniknąć śmierci, jednak nadal nie może normalnie funkcjonować. Kot prosi o pomoc.
Wolno żyjące koty częściej niż domowe futrzaki narażone są na niebezpieczeństwo. Na szczęście w ich życiu pojawiają się ludzie, którzy w miarę możliwości pomagają bezdomnym kociakom, karmiąc je i doglądając.
Kotka zniknęła
Kotka Meggie żyła spokojnie na jednym z osiedli w mieście Gryfino. Jej opiekunka, dbająca o wolno żyjące koty w pobliżu, starała się, aby Meggie miała codziennie jedzenie w miseczce. To ona zauważyła, młodej kotki nigdzie nie ma. Meggie nie było ani w jej budce, ani w pobliskich zaroślach. Kobieta, zaniepokojona tajemniczym zniknięciem zwierzęcia, zaczęła go szukać. Znalazła kotka na pobliskim parkingu, ale gdy tylko spostrzegła, w jakim zwierzę jest stanie, zamarła.
Meggie głośno miauczała, próbowała się podnosić, jednak nie mogła ruszyć tylnych łapek. W pierwszym momencie opiekunka sądziła, że kotka została potrącona przez samochód – taka teoria wydawała się najbardziej prawdopodobna. Jednak po zabraniu zwierzęcia do weterynarza, prawda okazała się dużo gorsza!
Kotka została postrzelona
Kobieta, z racji późnej pory, pomocy musiała szukać, dzwoniąc na Zwierzęcy Telefon Zaufania. Wolontariusze szybko zajęli się sprawą i opiekunka natychmiast pojechała z kotką do Szczecina, gdzie czekał na nie poinformowany o sprawie weterynarz.
Biedna Meggie nie może normalnie chodzić!
Na pierwszy rzut oka stan zwierzęcia nie wydawał się aż tak poważny. Przypuszczenie o potrąceniu przez samochód stało się bardziej prawdopodobne, ponieważ kotka miała na ciele dużo ran i otarć. Jednak niepokojący był fakt, że zwierzę nie jest w stanie ruszać tylnymi łapkami i nie kontroluje wypróżniania się. Po dokładniejszych badaniach okazało się, że w ciele zwierzęcia tkwi śrut! Kotka cierpiała katusze w wyniku celowego działania człowieka, który postanowił postrzelić bezbronne zwierzę!
Po przetransportowaniu kotki do specjalistycznej kliniki, która zajmuje się trudnymi przypadkami, potwierdzono, że w kręgosłupie zwierzęcia tkwi odłamek pocisku, który naciska na rdzeń. Badania, niezbędne do ocalenia kotki, wymagały dużo pieniędzy, które musiało zapłacić Stowarzyszenie, walczące o zwierzę. Nadal potrzebne są pieniądze na opłacenie leczenia dla Meggie.
Jeżeli ktoś chciałby wspomóc Stowarzyszenie i dołożyć swój grosz do leczenia kotki, pod linkiem znajdzie wszystkie niezbędne informacje.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Kotka została postrzelona.
Kotka prosi o pomoc!
ZOBACZ TEŻ:
- Wyższa płaca minimalna uderzy w dzieci. Maluchy zostaną bez pieniędzy
- Jolanta Kwaśniewska przyłapana na spotkaniu z przyjaciółmi. Zachwyciła stylizacją
- Marcin: „Kobieta musi być posłuszna, cicha i zadbana. Nienawidzę rozwydrzonych bab w płaskich butach”
- Jaka fryzura do zabudowanej sukienki? Zaszalej i dodaj sobie pazura
- Mężczyzna chciał zgwałcić 10-latkę. Załatwiła go tak, że do końca życia będzie odczuwał ból
- Rodzina zamknęła się w piwnicy i siedziała tam przez 9 lat. Powód jest zatrważający
Źródło: igryfino.pl