Kotek zobaczył swojego psiego domownika po raz pierwszy. Oboje byli równie zaskoczeni
Kotek porzucony przy drodze trafił w ręce kobiety wracającej z pracy. W życiu nie ma przypadków — z pewnością był on jej przeznaczony. Kobieta zabrała kotka do swojego domu, a tam czekała na niego niemiła niespodzianka.
Maleństwo było w strasznym stanie — jego białe futerko pokrywało błoto, a zamknięte oczy wskazywały na to, że dopiero co się urodził. Sam Gerth zajęła się nowonarodzoną kotką, którą nazwała Nimbus.
Kotek znaleziony na ulicy
Kotek, którego znalazła Sam, został wykąpany i wypielęgnowany przez kobietę. Przez cały czas trząsł się ze strachu i zimna. Nie mogła dojść do siebie po tym, co przeżyła. Po jakimś czasie zasnęła przy kaloryferze, wtulona w dłonie Sam.
Kobieta biła się z myślami i nie mogła zdecydować, czy kotka powinna u niej zostać. Do tej pory w jej domu mieszkały dwa psy i dwa koty. Nie wiedziała, czy może przygarnąć kolejnego kota i jak zareagują na to domownicy.
Kot i pies w jednym domu
Pierwsze spotkanie kotka ze zwierzętami, które mieszkały już w domu kobiety, zaskoczyło ją. Kot nastroszył się, żeby odgonić psa, który był od niego 10 razy większy. Ten widok był prześmieszny — pies ustąpił kotu, który przybrał obronną postawę. Spotkanie z drugim psem kobiety było strzałem w dziesiątkę.
Zep, to duży czarny pies, który jest bardzo przyjacielski i dlatego natychmiast zakolegował się z małym kotkiem. Nimbus wyrosła na wspaniałą, piękną kotkę, w której zakochała się cała rodzina. Wiedzie szczęśliwe życie z ludźmi, którzy okazali jej wiele miłości.
Zobacz zdjęcia:
Kobieta znalazła małego kotka porzuconego przy drodze.
Zabrała go do domu i zaopiekowała się nim.
Pierwsze spotkanie z psem kobiety zaskoczyło ją — kot nastroszył się i przyjął obronną postawę.
ZOBACZ TEŻ:
- Krzyżówka jamnika z pitbullem. Szczeniaki śmieszą i wzruszają jednocześnie
- Pies wykopał dół. Wszyscy myśleli, że tęskni za panem
- Kot uratował dziecko. Rzucił się na psa, który ruszył do ataku. Wszystko zarejestrowała kamera
- Właścicielka była zaniepokojona, bo adoptowany pies ciągle warczał na drzwi. Chwilę później odkryła przerażającą prawdę
- Myślał, że szczeniak został porzucony. Gdy z bliska zobaczył jego ogon, ogarnęła go trwoga
Źródło: kochamyzwierzaki.pl, thedodo.com