Motocyklista nagle zatrzymał się i wybiegł na środek drogi. W ostatniej chwili zauważył kociątko w opałach
Niesamowita sytuacja miała miejsce na jednej z francuskich dróg. Zbieg okoliczności sprawił, że akurat motocyklista, który do kasku przyczepioną miał kamerę zauważył kociątko w opałach. Jego reakcja sprawia, że serce topnieje, komentujący są wzruszeni postawą mężczyzny.
Na nagraniu z kamerki widzimy, jak powinni zachowywać się ludzie wobec zwierząt. Motocyklista i kierowca samochodu zauważyli kociątko na samym środku drogi. Natychmiast wybiegli innym autom naprzeciw, by uniknąć tragedii.
Motocyklista uratował kociątko
Postawa mężczyzny widocznego na nagraniu jest godna podziwu - choć powinna być normą. Wideo z kamery umieszczonej na jego kasku pokazało, jak należy się zachować w podobnej sytuacji!
Widzimy, jak Francuz jedzie leśną drogą na motocyklu, gdy nagle krzyknął sam do siebie z niedowierzaniem: „NIE!”. Z początku trudno powiedzieć, o co mu chodzi, a on sam natychmiast zjeżdża na pobocze i zaczyna biec w kierunku, z którego przyjechał.
Po drodze mija również zatrzymanego na poboczu kierowcę auta, który zobaczył to samo, co on. Obaj popędzili prosto na środek drogi, machając do nadjeżdżających samochodów, by się zatrzymały. Po chwili widzimy powód całego tego zamieszania - małe, rude kociątko siedzące na samym środku jezdni, które motocyklista ominął o mały włos.
Mężczyzna bez wahania bierze kota na ręce i ucieka z nim na pobocze, do drugiego kierowcy. Obaj zastanawiają się, jakim cudem samotne kociątko znalazło się w takim położeniu.
Piękna akcja ratunkowa
Słychać, że obaj są bardzo przejęci tym, co się właśnie stało. Uroczy, rudy kotek tylko patrzy na swoich wybawców, mrugając wielkimi, słodkimi oczami, jakby zupełnie nie rozumiał, o co całe to zamieszanie.
Motocyklista wciąż trzyma kotka w dłoniach, jednak po chwili mówi drugiemu mężczyźnie, że ma alergię. Jednak nie powstrzymało go to od bohaterskiego wyczynu - to dzięki niemu kociątko było bezpieczne.
Kierowca zaoferował, że weźmie malucha ze sobą, na co uradowany mężczyzna oddał mu kotka, dziękując serdecznie. Po chwili pogawędki obaj wrócili do swoich pojazdów i jak gdyby nigdy nic, ich drogi się rozeszły.
Niesamowite, że motocykliście udało się uchwycić całą tę sytuację. Jego reakcja była bezbłędna - minąwszy kota na drodze o kilkanaście centymetrów, przerażony natychmiast wrócił zobaczyć, czy nic mu nie jest i zabrał go z ruchliwej trasy. Wielkie brawa dla tego bohatera i dla kierowcy, który mu pomógł!
Zobacz wideo:
Artykuły polecane przed redakcję Świata Zwierząt:
- Ojciec i syn uratowali maleńkiego kotka ze śmietnika. Weterynarze twierdzili, że nie ma szans na przeżycie
- Rudy kotek miał zostać uśpiony. Nazywali go brzydkim, choć nie znali całej jego historii
- Nowe fakty w sprawie morderstwa 57-latki w łódzkim parku. Zabójcę tropi wyszkolony pies policyjny
źródło: youtube.com
Następny artykuł