Fatalne wieści z Australii. Misie koala wymierają na naszych oczach. Wiemy, ile czasu zostało, zanim całkowicie znikną
Organizacja World Wide Fund for Nature (WWF) Australia bije na alarm. Chodzi o los jednego z gatunków zwierząt, który nierozerwalnie kojarzy się z kontynentem leżącym na Oceanie Indyjskim i Spokojnym.
Koala może wyginąć do 2050 roku
Australia na przełomie 2019 i 2020 roku stanęła w płomieniach. Pożary buszu, które rozpoczęły się już na jesieni 2019 roku i trwały nieprzerwanie aż do marca 2020, doprowadziły do niewyobrażalnych strat.
Według danych opublikowanych w lipcu ogień strawił blisko 103 tysiące kilometrów kwadratowych buszu. W wyniku klęski żywiołowej nawet 6000 misiów koala straciło życie, odniosło obrażenia lub było zmuszone do ucieczki.
- To druzgocąca liczba jak na gatunek, którzy już zmierza ku wymarciu - podsumowuje Demot O’Gorman z WWF Australia.
Puchate misie znane z uzależnienia od eukaliptusa już w roku 1927 zostały objęte ścisłą ochroną gatunkową. Jednakże nigdy dotąd sytuacja nie była aż tak poważna. Niektórzy naukowcy spekulują, że gatunek może całkowicie wyginąć w ciągu najbliższych 30 lat.
Przyszłość misiów koala spoczywa w naszych rękach
W związku z gwałtownym spadkiem liczebności o 28 procent w ciągu ostatnich dwóch dekad koale zostały uznane są za gatunek szczególnie narażony na wyginięcie. Choć zaledwie cztery lata temu populacja koali w Australii wynosiła około 329 tysięcy osobników, dziś jest ich prawie czterokrotnie mniej.
W wyniku pożarów liczba zwierząt należących do tego gatunku drastycznie się zmniejszyła. Jak raportowała Australijska Fundacja Koali, w Australii pozostało „nie więcej niż 80 tysięcy osobników”.
Chociaż obecne prognozy jawią się w ciemnych barwach, naukowcy oraz australijski rząd nie traci nadziei, że wspólna walka o dobro tego gatunku może drastycznie odmienić ich przyszłość.
- Koale są kultowym australijskim zwierzęciem rozpoznawalnym na całym świecie i narodowym skarbem. Zrobimy wszystko, aby chronić przyszłe pokolenia - deklaruje jednak minister środowiska Australii Matt Kean.