Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Psy > Karpiel-Bułecka pokazał zdjęcie psa. W sieci rozpętała się awantura, "Weź się sam przypnij do tej budy!"
Kamila Sabatowska
Kamila Sabatowska 08.06.2023 12:33

Karpiel-Bułecka pokazał zdjęcie psa. W sieci rozpętała się awantura, "Weź się sam przypnij do tej budy!"

Sebastian Karpiel-Bułecka i pies
Pawel Wodzynski/East News

Sebastian Karpiel-Bułecka pokazał, jaką budę przygotowano dla psa mieszkającego na Podhalu. Po zdjęciach, które piosenkarz opublikował w swoich social mediach, internauci ocenili, że czworonóg żyje w karygodnych warunkach. Nie trzeba było czekać długo na reakcję zarówno ze strony internetowej społeczności, jak i organizacji pro-zwierzęcych.

Nie od dziś organizacje działające w obronie praw zwierząt apelują o zaprzestanie przetrzymywania psów na łańcuchach. Niestety wciąż trafiają się nieodpowiedzialni opiekunowie, którzy nic nie robią sobie z cierpienia czworonogów i ograniczania im życia, czym niewątpliwie jest funkcjonowanie na kilkumetrowej uwięzi. Okazuje się, że w podobny sposób traktuje się zwierzęta na południu Polski, czemu przyklaskuje Sebastian Karpiel-Bułecka. 

Sebastian Karpiel-Bułecka pokazał zdjęcie psa

Sebastian Karpiel-Bułecka udostępnił na swoim Instagramie zdjęcie psa o imieniu Bućko. Choć z jego postu wynika, że chciał pochwalić się budą w iście zakopiańskim stylu, w której mieszka czworonóg, czujni internauci byli zbyt zajęci zawiadamianiem organizacji pro-zwierzęcych, by skupić się na podziwianiu walorów estetycznych schronienia dla zwierzaka.

Gołym okiem widać, że pies jest brudny, co oczywiście nie świadczy o niczym złym, bowiem zdarza się to każdemu czworonogowi pochłoniętemu zabawą na świeżym powietrzu. Inną, o wiele bardziej zatrważającą kwestią jest to, że pies jest przyczepiony do budy krótkim łańcuchem

Jakby tego było mało, na próżno szukać tam misek z jedzeniem lub wodą. W tle widać tylko przewrócony stary gar.

Pojawiły się na szlaku do Morskiego Oka. Turyści oniemieli, "Nadal jestem w szoku, że je zobaczyliśmy"

Wydeptana trwa może świadczyć o tym, że pies nie jest spuszczany z łańcucha

Uwadze miłośników zwierząt nie umknęła również wydeptana do piachu trawa, która wygląda tak tylko dookoła budy. Widać, jakie koło zatoczył na łańcuchu. Co za tym idzie, padają domysły, że zwierzę spędza na uwięzi większość, a może i cały czas w ciągu dnia.

- Bućko i jego buda w stylu zakopiańskim - podpisał zdjęcie dumny Karpiel-Bułecka.

Pod postem bardzo szybko pojawiło się wiele komentarzy internautów rozczarowanych postawą artysty. Większość z nich nie kryje, że bardzo się na nim zawiodła. Niedługo potem, Karpiel-Bułecka usunął wpis, jednak nie oznacza to, że o sprawie ucichło.

pies na łańcuchu.jpg
instagram/diozpl

Pies na łańcuchu to powód do wstydu

Inspektorzy z Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt w swoich social mediach zwrócili również uwagę na fakt, że wpis Karpiel-Bułecki z psem na łańcuchu polubił Krzysztof “Jankes” Jankowski. Jak słusznie zauważają obrońcy praw zwierząt, prezenter radiowy i telewizyjny jest ambasadorem marki “Dolina Noteci”, która nie tylko produkuje karmy dla pupili, ale i walczy o ich prawa. "Piętnujemy takie zachowania" - napisali na oficjalnym profilu na Instagramie.

Image_20230608_101618_447.png

Image_20230608_101618_664.png

Muzyk odniósł się do krytyki pod swoim adresem. Na swoja obronę wyznał:

- Ten pies stacjonuje na bacówce. Ma miskę. W ciągu dnia biega za owcami i jest szczęśliwy, mimo tego, że nie widzi Pani tego na zdjęciu... A co do polskiej kultury, to ja jestem miłośnikiem - odparł na zarzuty jakoby mentalność Polaków sprawiała, że psy są traktowane w taki sposób.

- Nie wiem, czy Pani zauważyła, ale w górach, jak i w innych miejscach, jest również wielu ludzi, których traktuje się w karygodny sposób. O tego psa jestem akurat spokojny. Często tam bywam - zapewnił internautkę, która ubolewa nad tym, że psy są traktowane jak rzeczy, a nie żywe istoty.

źródło: instagram; pudelek.pl

Tagi: Pies Polska
Bezpańska kotka nie chciała przyjąć pomocy od ludzi. Gdy wreszcie im zaufała, czekała ich niespodzianka
kotka
Ratowniczka z organizacji zajmującej się pomocą zwierzętom zauważyła, że w kociej kolonii przebywa kotka, która nie przypomina bezpańskiego. Trójkolorka bała się ludzi i starała się trzymać na dystans. Co więcej, przez dłuższy czas nie dała się również złapać w pułapkę, aż wreszcie nastąpił przełom. Nie minęło kilka dni, odkąd przeprowadziła się do nowego domu, a na jej posłaniu znaleziono nowo narodzone kocięta.Organizacja Foster Purrs postanowiła przygotować ogłoszenia, na których znajdowało się zapytanie, czy któryś z mieszkańców w okolicy nie szuka swojego zaginionego kota. Po jakimś czasie do ratowniczki Mary Chromek odezwał się człowiek, który go dokarmiał.
Czytaj dalej
Nastolatek pozwolił ojcu nazwać swojego psa. Gdy wywołał go weterynarz, omal nie spalił się ze wstydu
człowiek i pies
Imiona, które opiekunowie wybierają dla swoich czworonożnych przyjaciół, potrafią być nietuzinkowe, choć nie zawsze do końca przemyślane. Dodatkowy problem pojawia się w momencie, gdy pozwalamy innym na wybór przezwiska dla naszego zwierzaka. Użytkownik Reddita podzielił się z internautami historią, jaka spotkała go podczas wizyty u weterynarza z psem. Okazało się, że tata spłatał mu figla, który zaprzepaścił jego szanse na udany podryw. Niektórzy internauci chętnie dzielą się w sieci swoimi przemyśleniami, poruszającymi opisami dotyczącymi napotkanych ludzi, a także przygodami związanymi ze zwierzętami. Dokładnie tak stało się w przypadku nastolatka, który spotkał u weterynarza piękną dziewczynę. Choć ich psy od razu złapały ze sobą kontakt, wtedy jeszcze nie wiedział, że za chwilę spali się przy niej ze wstydu.
Czytaj dalej