Horror w Inowrocławiu. Zwrócił mu uwagę, by posprzątał po psie. Zaczepka skończyła się AMPUTACJĄ
Często właściciele psów zapominają, że sprzątanie po własnym czworonogu to nie tylko obowiązek wynikający z przepisów prawnych, ale przede wszystkim wyraz społecznej odpowiedzialności. W Inowrocławiu przypadkowy przechodzień zwrócił uwagę mężczyźnie, którego zwierzak załatwiał potrzeby fizjologiczne, aby pozostawił po sobie porządek. W odpowiedzi na reprymendę został brutalnie zaatakowany. Agresor doprowadził go do kalectwa.
Sprzątanie odchodów po psie to też obowiązek.
Każdy z nas przynajmniej raz w życiu spotkał się z niemiłą niespodzianką pozostawioną na parkowej ścieżce czy osiedlowym chodniku. Niekiedy ominięcie przeszkody wymaga od przechodniów sporej ostrożności. Prawda jest taka, że nikt nie przepada za sprzątaniem odchodów po swoich czworonożnych przyjaciołach, choć jest ona ważną częścią bycia opiekunem, ale fakt, że właściciel czegoś nie dostrzegł, nie jest w tym wypadku żadnym wytłumaczeniem.
Jak się okazuje, przypomnienie o konieczności sprzątania nieczystości po swoim zwierzaku w miejscu publicznym potrafi wywołać w niektórych, delikatnie mówiąc, skrajne emocje, a nawet doprowadzić do agresji w przypływie złości. Pewien mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego został brutalnie pobity po tym, jak zwrócił uwagę mężczyźnie w średnim wieku, aby posprzątał po psie.
Dlaczego kot woli spać z tobą w łóżku? 3 powody, które sprawią, że poczujesz się wyjątkowoZwrócił uwagę mężczyźnie, by posprzątał po psie. Został brutalne pobity w centrum Inowrocławia
Sytuacja rozegrała się 7 października br. w samym środku nocy. W centrum Inowrocławia mężczyzna w średnim wieku wyprowadzał swojego psa. i najwidoczniej nie przyszło mu do głowy, aby po załatwionej potrzebie zadbać o czystość, gdyż przypadkowy przechodzień zwrócił mu uwagę. Spacerowicz z czworonogiem odszedł na chwilę, by ponownie zjawić się w tym samym miejscu, lecz z niebezpiecznym narzędziem w ręku.
Jak relacjonuje Izabella Drobniecka, rzeczniczka prasowa policji w Inowrocławiu, około godziny 3.30 mężczyzna, który wcześniej zwrócił mu uwagę, został zaatakowany w rękę i głowę. Obrażenia, jakich doznał, były bardzo poważne. O pobiciu niezwłocznie zawiadomiono właściwe służby. Poszkodowany trafił do inowrocławskiego szpitala, natomiast sprawca uciekł z miejsca zdarzenia przed przyjazdem policji.
Poszkodowany przeszedł amputację. Sprawcy grozi do 20 lat więzienia
W wyniku poniesionych obrażeń pokrzywdzony mężczyzna przeszedł amputację części palca. Stwierdzono u niego również urazy kciuka i ucha.
W oparciu o relacje ofiary pobicia policjantom z wydziału kryminalnego komendy w Inowrocławiu udało się zidentyfikować sprawcę napaści. W poniedziałek, 9 października, policjanci weszli do mieszkania 55-letniego mężczyzny, gdzie śledczy zabezpieczyli szereg niebezpiecznych przedmiotów. Na podstawie zebranych dowodów właściciel psa usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, co skutkuje trwałym kalectwem. Zgodnie z nowelizacją kodeksu karnego zarzucane mu przestępstwo grozi karą pozbawienia wolności do 20 lat.
Podejrzany został doprowadzony przez policjantów do prokuratora i sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. Sąd zastosował areszt na okres trzech miesięcy.
Źródło: pomorska.pl