Felinoterapia – czy kot naprawdę może pomóc?
Właściciele mruczków od zawsze wiedzieli, że życie z kotem ma dobry wpływ na zdrowie. Mruczenie obniża ciśnienie, działa uspokajająco, dlatego też osoby żyjące pod jednym dachem z tym czworonogiem rzadziej miewają zawały serca. Nic, tylko głaskać! Czym zatem jest felinoterapia i jaki wpływ ma na osoby uczestniczące w terapii?
Felinoterapia – na czym polega?
Felinoterapia to współpraca pary terapeutów – kota i jego opiekuna. Oboje muszą mieć odpowiednie kwalifikacje oraz wiedzę, które pomagają pacjentom. Jak wyglądają zajęcia, w których lekarzem jest mruczek zależy już od konkretnego przypadku. Oceny podejmuje się lekarz prowadzący – to on decyduje jaka aktywność jest dla jego podopiecznego najlepszą formą terapii.
Sama terapia może wyglądać rozmaicie – czasem jest to po prostu przebywanie z kotem w jednym pomieszczeniu, czasem głaskanie, a czasem zabawa. Zaczyna się od kilku minut podczas których dochodzi do zapoznania ekipy terapeutycznej z pacjentem, a z czasem ona się wydłuża, tak aby spotkanie dochodziło mniej więcej do godziny.
Felinoterapia ma zastosowanie między innymi:
- w hospicjach
- wśród osób z autyzmem
- w leczeniu depresji
- w socjalizacji dzieci z domów dziecka
- w leczeniu nerwic
- wspomaga leczenie nadciśnienia
Jakie płyną korzyści z felinoterapii?
Głaskanie kota i jego pielęgnacja przyczyniają się do wydzielania oksytocyny, czyli hormonu szczęścia. Poprawia zatem samopoczucie szczególnie osób z nerwicami oraz chorujących na depresję. Badania pokazują też, że dzieci wychowujące się z kotem szybciej nawiązują relacje międzyludzkie niż dzieci które nie mają w domu futrzastego przyjaciela.
Zaletą kota jest fakt, że nie ocenia – wyglądu, charakteru, a za to ceni delikatność i okazywaną miłość. Wymaga też pewnej rutyny, co jest bardzo przydatne dla osób samotnych oraz uczących się brania odpowiedzialności za cudze życie.
Czy mój kot może wziąć udział w felinoterapii?
Nie każdy kot nadaje się na terapeutę. Podobnie jak w przypadku ludzi, powinien mieć odpowiednie cechy, które sprawiają, że inni się przy nim odprężają. Wiadomo, że nie może nim zostać młody kot, a jedynie dorosły u którego wyrobiony już został charakter.
Na felinoterapeutów najlepiej nadają się koty-przylepy, uwielbiające głaskanie, przesiadywanie na kolanach, łagodne i cierpliwe. Nie mogą być chore, wychodzące. Niewskazane są także mruczki strachliwe czy reagujące agresją – zarówno w stosunku do ludzi, jak i innych zwierząt. Powinny być też towarzyskie, odporne na hałas, dostosowujące się do różnych warunków.
Felinoterapia to doskonała forma terapii dla osób samotnych, znerwicowanych. Jeśli zatem szukamy sposobu by otworzyć się na nowe, warto pomyśleć o takim zajęciu. Dobrze też mieć terapeutę na co dzień w swoim domu – jak pokazują badania, kot to doskonałe lekarstwo na wiele schorzeń.