„Fajerwerki zbierają już śmiertelne żniwo” Jest pierwsza ofiara, nie żyje pies
Fajerwerki i petardy dla wielu są nieodzownym elementem sylwestrowej zabawy. Szkoda tylko, że wielbiciele pirotechniki często zapominają o podstawowych środkach bezpieczeństwa. Na tragiczne skutki nie trzeba długo czekać…
Fajerwerki, petardy, korsarze, rzymskie ognie, wyrzutnie, ognie wrocławskie i wiele innych wynalazków towarzyszą obchodom Nowego Roku od czasu, gdy taoistyczni naukowcy wynaleźli go w Chinach w czasach dynastii Tang, czyli jakieś 1500 lat temu.
Od lat apeluje się do fanów fajerwerków o zaprzestanie strzelania ze względu na zwierzęta, które w czasie Sylwestra przeżywają prawdziwą traumę. Nie trzeba było długo czekać na tragedię.
Pierwsza ofiara fajerwerków?
Niestety, serwis o2.pl doniósł, że pierwsze istnienie zostało pochłonięte przez sylwestrową zabawę. Rok 2019 jeszcze się nie skończył, a rozochoceni miłośnicy wybuchów sprawili, że czyjś Nowy Rok zacznie się od płaczu.
Do zdarzenia doszło w Katowicach. Właściciel wyszedł z psem na spacer. Szli spokojnie, do czasu gdy pies nie usłyszał wystrzału petardy. Spanikowana suczka zerwała się ze smyczy i uciekła do lasu. Została znaleziona kilka godzin później – przerażona i poturbowana przez auto.
-W weekend przyjechał pies, który wystraszył się wystrzału, wyrwał się właścicielowi ze smyczy. Kilka chwil później wpadł pod samochód – możemy przeczytać na facebookowym profilu kliniki weterynaryjnej Brynów.
Pies miał liczne obrażenia, w tym uszkodzony kręgosłup. Podjęta została walka o życie psa, lecz niestety nastąpiło nieuniknione – suczka zmarła.
Dlaczego nie strzelać w Sylwestra?
Noworoczna zabawa w petardy i fajerwerki krzywdzi bardzo dużo stworzeń. Zaczynając od ludzi – cierpią niemowlęta, ale też dzieci chore na autyzm, które nie rozumieją dochodzących do nich bodźców. Serca seniorów też nie są odporne na wystrzały.
Zwierzęta domowe nie mają łatwego życia w Sylwestra. Duża część kotów i psów bardzo boi się wystrzałów. Szczególnie straumatyzowane zwierzaki ze schronisk bardzo negatywnie reagują na huk. Tu nie chodzi tylko o psie czy kocie emocje – zwierzaki z paniki dostają ataków padaczki i zawałów.
Zwierzyna leśna jest wystawiona na ryzyko nawet bardziej niż zwierzaki, którymi może zaopiekować się właściciel. Młode ptaki wypadają z gniazd, a przerażone dziki, jelenie i sarny wybiegają na szosę i stanowią zagrożenie dla siebie i kierowców. Dlatego apelujemy: nie strzelaj w Sylwestra!
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Spokojne na co dzień zwierzaki od wybuchów tracą kontrolę i mogą zrobić sobie krzywdę.
Zwierzęta domowe i tak są w lepszej sytuacji niż te dzikie.
Fajerwerki są efektowne, ale może warto rozważyć inne tradycje noworoczne?
ZOBACZ TEŻ:
- Niesamowite wyniki badań. Sierść psa kryje mniej bakterii niż broda mężczyzny
- Porzuciła swojego psa na lotnisku. Dołączyła notkę, w której wyjaśnia, czemu musiała to zrobić
- Psie rodzeństwo, które nie może bez siebie żyć. Słodkie owczarki podbijają serca internautów
- Koala zatrzymał rowerzystkę, bo był spragniony. Wypił jej całą wodę [ZDJĘCIA]
- Wśród pand ukrywa się pies. Dla jednych niewykonalne, dla innych banał
Źródło: o2.pl