Dziadek został w domu całkiem sam. Prezent od wnuczki przywrócił mu radość życia
W chwili kręcenia filmu pan François Vermeir miał 85 lat. Zawsze był serdecznym, otwartym i uśmiechniętym człowiekiem, który bardzo kochał swoich bliskich, a także uwielbiał zwierzęta. Wszystko zmieniło się w chwili, gdy został w domu całkowicie sam.
Dziadek został w domu sam
24 lipca 2014 roku świat starszego pana całkowicie się załamał. To właśnie tego dnia jego ukochana żona, bez której nie wyobrażał sobie reszty życia, przegrała walkę z chorobą. Po nagłej stracie nie potrafił się na nowo pozbierać. Jedynym pocieszeniem w najtrudniejszych chwilach była obecność wiernego czworonoga, który zawsze stał przy jego boku.
W tym wypadku powiedzenie "nieszczęścia chodzą parami" niestety się spełniło. Zaledwie cztery miesiące po śmierci żony, Pan François musiał pochować także swojego psa. Czuł niewyobrażalną pustkę, której nic ani nikt nie był w stanie załatać.
Wnuczka wybrała dla dziadka najpiękniejszy prezent
Bliscy 85-latka regularnie go odwiedzali, aby upewnić się, że dziadkowi niczego mu nie brakuje. Chociaż rodzina bardzo się o niego troszczyła i robiła wszystko, aby okazać mu wsparcie w tych trudnych chwilach, czuli, że to nie wystarcza.
Rodzina pana François zauważyła, że jego uśmiech jest nieszczery i wymuszony. Starał się ze wszystkich sił, żeby nikt nie dostrzegł, jak bardzo cierpi. Po pewnym czasie rodzina zaczęła podejrzewać, że gdy tylko emeryt zostaje w domu sam, nachodzą go depresyjne myśli, przez co płacze z żalu po stracie żony i pupila.
Wnuczka starszego pana niewyobrażalnie mu współczuła. Pewnego dnia wpadła na świetny pomysł, jak sprawić, by na jego usta zagościł dawny uśmiech.
W tym celu namówiła rodziców do przygarnięcia szczeniaczka, który rozjaśniłby życie mężczyzny na nowo. Spośród wszystkich psiaków gotowych do adopcji wybrała tego, który najbardziej pasował do jej dziadka. Następnie pojechała z wizytą do domu staruszka i zrobił mu najwspanialszą niespodziankę.
Zaskoczony pan François nie potrafił powstrzymać łez. Z radości ucałował policzek dziewczynki i przytulił maleństwo do piersi. Na pierwszy rzut oka widać, że zakochał się w czworonogu od pierwszego wrażenia. Na sam koniec pozwolił wnuczce wybrać imię dla jego nowego przyjaciela. Dziewczynka nadała mu imię nawiązujące do jednej z najpopularniejszych postaci kreskówek i komiksów - Snoopy.
źródło: podaj.to