Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Chihuahua na szczepieniu hitem w sieci. Dzisiaj nic zabawniejszego już nie zobaczysz
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 04.12.2021 01:00

Chihuahua na szczepieniu hitem w sieci. Dzisiaj nic zabawniejszego już nie zobaczysz

Chihuahua w klinice
Newsflare

Wizyta u weterynarza z pewnością nie należy do ulubionych czynności psów, szczególnie, gdy w grę wchodzą zastrzyki. Nie inaczej było w przypadku chihuahuy o imieniu Mon, która panicznie boi się igieł. Pomimo protestów, psiak musiał zostać zaszczepiony. Nagranie ukazuje jego bezcenną minę w trakcie zabiegu.

Nonlada Baekaew zabrała swojego podopiecznego do kliniki weterynaryjnej w Bangkoku, ponieważ termin ważności szczepienia przeciwko wściekliźnie dobiegał końca. Mon z przerażeniem w oczach przyjął wiadomość, że konieczne będzie ponowne wykonanie zastrzyku.

Chihua-AŁA!

Kobieta przekazała swojego pupila w ręce personelu i pozwoliła, aby został zaszczepiony. W tym czasie usiadła w miejscu, z którego mogła obserwować wszystko to, co działo się w gabinecie, po czym włączyła kamerę.

Oglądając krótkie nagranie z wizyty w klinice, możemy dostrzec, że psiak bardzo się denerwuje. Chociaż asystentka weterynarza czule go obejmowała, Mon już doskonale wiedział, co się święci.

Gdy lekarka zbliżyła się w jego stronę z igłą, spełnił się jego najgorszy koszmar. Pysk zwierzaka wykrzywił się z grymasie przerażenia, a oczy omal nie wyszły mu z orbit. Mimo, iż próbował warczeć, jego mina za nic nie wydawała się groźna. Wręcz przeciwnie - doprowadziła jego właścicielkę do niekontrolowanego ataku śmiechu, przez który omal nie wypuściła telefonu z rąk.

Całe szczęście zastrzyk trwał zaledwie kilka sekund, po których Mon z pewnością został sowicie wynagrodzony. Jeśli Twój zwierzak także nie lubi pojawiać się w klinice dla zwierząt, pamiętaj, że robisz to dla jego dobra. Nie zaniedbuj regularnych wizyty u weterynarza, bo lepiej zapobiegać niż leczyć!

Zobacz hitowe nagranie pod tym linkiem. Czy Twoim zdaniem Mon zachował pokerową miną? A może dał się ponieść emocjom? Daj nam znać w komentarzu!

Źródło: wamiz.pl

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami