Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Inne zwierzęta > Byli pewni, że ze śmietnika wystaje maskotka. Gdy zobaczyli, jak się szamocze, postawili na nogi służby
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 12.06.2023 16:05

Byli pewni, że ze śmietnika wystaje maskotka. Gdy zobaczyli, jak się szamocze, postawili na nogi służby

Wiewiórka uwięziona w śmietniku
TIM QUINN

Śmietnikiem wystawionym na jednym z osiedli w miejscowości New Hampshire w USA zainteresowało się pewne zwierzątko. Skuszone smakowitymi smakami postanowiło skorzystać z darmowej przekąski, aczkolwiek po wejściu do kontenera nie mogło już z niego wyjść. Gryzoń zdołał jedynie przecisnąć swoje pulchne policzki i uszy przez dziurę, ale nic więcej. Ratownicy nie wahali się ani chwili i przystąpili do akcji. 

Gryzoń zakleszczył się w dziurze. Wystawał mu tylko łebek

W wyniku różnorakich okoliczności dzikie zwierzęta potrafią się znaleźć w nie lada tarapatach. Do grona nieszczęśników dołączyła wiewiórka. Posiadaczka miękkiego futerka, wyrazistych oczek oraz wdzięku i zręczności była zdana na łaskę bądź niełaskę człowieka.

Nieodpowiednio zabezpieczone śmietniki stanowią poważne zagrożenie dla dzikich zwierząt, zarówno ze względu na dostęp do niebezpiecznych substancji czy przedmiotów tudzież niezdatnych do spożycia resztek pożywienia, jak i możliwość zatrzaśnięcia się w kontenerze. Chociaż niedawno w mediach zrobiło się głośno o niedźwiedziu wyskakującym z pojemnika na śmieci, który wystraszył dyrektora szkoły, tym razem gryzoń przypominający pluszową maskotkę zaniepokoił przechodniów oraz ratowników medycznych.

Ratownicy medyczni z Peterborough Fire and Rescue zostali powiadomieni o nietypowej sytuacji. Po przyjeździe na miejsce byli w szoku ujrzawszy, że z dziury na dnie śmietnika wystaje pyszczek wiewiórek.

Zrzut ekranu 2024-01-11 105514.png
Gryzoń zaklinował się w kontenerze. źródło: TIM QUINN
Takie spotkania należą do rzadkości. W drzewie ukryło się zwierzątko, jak na dzikusa, jest wyjątkowo miłe

Wyciągnięcie wiewiórki z kontenera było naprawdę trudne

Zwierzątko zdołało przecisnąć pyszczek oraz uszy na zewnątrz, jednak nie było w stanie wycofać się z powrotem w głąb kontenera. Nie tracąc więcej czasu, ratownicy przystąpili do działania, choć wymagało to od nich wiele trudu, cierpliwości, a przede wszystkim delikatności.

- Skończyło się na tym, że musieliśmy użyć sterylnego lubrykantu, który mamy w karetce. Potem powoli mogliśmy wysunąć jego głowę z powrotem przez dziurę - relacjonuje ratownik medyczny Tim Quinn, cytowany przez “The Dodo”.

352489973_805705500783869_9098389274705431438_n.jpg
Ratownicy wydostali wiewiórkę z pułapki. źródło: TIM QUINN

Gryzoń zdawał się być mocno przestraszony, ale na szczęście nie doznał żadnych poważnych obrażeń. Po upewnieniu, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, ratownicy wypuścili zwierzę do pobliskiego lasu. Trudności, jakie wiewiórka napotkała tego dnia, bez wątpienia będą dla niej cenną lekcją życia. Oby tylko wyciągnęła z niej wnioski i więcej nie pakowała się w podobne tarapaty.

352225854_193101103701553_4044272501478458223_n.jpg
Dzikie zwierzę wróciło na łono natury. źródło: TIM QUINN

Wiewiórki mogą w łatwy sposób dostać się do żywności

Wiewiórki należą do grupy tak zwanych oportunistów pokarmowych, co oznacza, że nie jedzą jednego konkretnego rodzaju pożywienia. Wbrew pozorom orzechy to jednak nie jedyny pokarm, jaki je wiewiórka. Zjadają to, co jest dostępne w danym miejscu i czasie, a wrodzony spryt i zwinność pozwalają im na dostanie się w najbardziej niedostępne zakamarki. 

Gryzonie o charakterystycznej bujnej kicie stołują się w sposób niejednolity. Główną częścią diety tych zwierząt stanowią przede wszystkim nasiona, żołędzie, kasztany, pędy sosny, grzyby, orzechy, niemniej nie gardzą także jajami, owadami, a nawet pisklętami. Urozmaicają swój jadłospis także o owoce; wiśnie, czereśnie, maliny, jeżyny, truskawki i borówki i wiele innych pokarmów uzupełniających. Pod tym względem należą do gatunków o niskiej specjalizacji siedlisk i pokarmu.

caleb-martin-Tk71SYS8UBY-unsplash.jpg
unsplash/Caleb Martin

Źródło: The Dodo, primum.org

Jedno kocię z porzuconego miotu było wyjątkowo małe, nie wiedzieli, czy przeżyje. "Ledwo się poruszał"
Kociątko
Znaleziono go z dwiema siostrami. Był tak malutki, że nie wiedziano, czy przeżyje. Mały Sebastian ważył niespełna połowę tego, co powinien. Chociaż miał już tydzień, był wielkości nowonarodzonego kocięta. Kiedy go znaleziono, jego opuchnięte oczy nie chciały się otworzyć, a jego brzuszek toczył stan zapalny. Zastępcza mama musiała stoczyć zaciętą walkę o życie i zdrowie małego mruczka.Penny Richards, wolontariuszka organizacji pro-zwierzęcej, wzięła do siebie troje kociąt z porzuconego miotu. Wszystkie z nich potrzebowały opieki, ale szczególną troską musiała otoczyć Sebastiana. Mruczek znacząco odbiegał od sióstr wielkością, jego ciało było dwa razy mniejsze. 
Czytaj dalej
Zmęczone, obolałe, ale ufne i łagodne. Dwie sunie przybłąkały się do schroniska w Dolinie Pięciu Stawów
Porzucone sunie
Nad ranem 9 czerwca do schroniska w Dolinie Pięciu Stawów zawitali niecodzienni goście. Dwie sunie udały się tam na odpoczynek, schodząc z Tatr. Nie wiadomo, jak znalazły się w górach, ani też kto jest ich właścicielem. Psiaki były całkiem same, ale zachowywały się jak przyjaciółki na wspólnej wycieczce. Czyżby zwierzęta zostały porzucone?Na zwierzęta natknęli się pracownicy schroniska. Zmęczone górską wędrówką sunie postanowiły odpocząć. Dzięki łagodnemu usposobieniu od razu zaskarbiły sobie sympatię wszystkich wokół. Ich pochodzenie pozostaje zagadką.
Czytaj dalej