Czy kary za znęcanie się nad zwierzętami powinny być surowsze?
Wciąż znajdują się wśród nas osoby zdolne do znęcania się nad istotami najmniejszymi. Czy surowsze kary byłyby w stanie ich powstrzymać?
Zwierzęta, które zostały skrzywdzone, cierpią katusze. Wciąż znajdują się osoby, które z ich bezbronności urządzają sobie fiestę dla swojego okrucieństwa, znęcania się, udowadnianie samemu sobie, że jest się wyższym, lepszym i ma się większe możliwości. Czy gdyby kara za znęcanie była wyższa, obserwowalibyśmy mniej niebezpiecznych dewiacji, z powodu których cierpią istoty mniejsze?
Zwierzęta, które cierpią przez człowieka, nie są w stanie ani się obronić, ani opowiedzieć, co im się przydarzyło. Jaką mają historię, możemy poznać po zmaltretowanych ciałach, strachliwym usposobieniu czy nerwowości i braku zaufania, która ze skrzywdzonym psem, kotem lub innym stworzeniem zostaje już na zawsze. W Polsce za znęcanie się nad zwierzętami grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Jeśli wystąpiło szczególne okrucieństwo, kara może wynosić od 3 miesięcy do 5 lat w więzieniu. Możliwe jest także posiadanie kary w zawieszeniu.