Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Koty > Wszystkie kocięta zostały adoptowane poza jednym buraskiem. Ten, kto go zignorował, nie wie, co stracił
Kamila Sabatowska
Kamila Sabatowska 06.06.2023 10:43

Wszystkie kocięta zostały adoptowane poza jednym buraskiem. Ten, kto go zignorował, nie wie, co stracił

bury kot
tiktok/slightlysierra

Życie zwierząt w schroniska nie zawsze bywa usłane różami. Często zdarza się, że niektóre psy lub koty czekają na człowieka, który zdecyduje się dać im dom latami. Podobnie stało się w przypadku tego kota. Choć cierpliwie czekał na swoją kolej, przyszedł czas i na niego. Wtedy wszyscy zrozumieli, jak cudowny pupil przeszedł im koło nosa.

Był najstarszym kotem w schronisku. Kiedy wszystkie kocięta adoptowano, on został. Nikt nie chciał podjąć się opieki nad dorosłym kotem. Chociaż miał w sobie dużo miłości do oddania, na nowy dom musiał czekać długimi miesiącami. W końcu los uśmiechnął się do niego i postanowiła adoptować go Sierra. Kobieta nie wiedziała jeszcze, jak pupil jej się odwdzięczy.

Ludzie woleli adoptować kocięta. Mruczek spędził w schronisku długie miesiące

Sierra (@slightlysierra) dzieli się na TikToku filmikami z życia jej i jej futrzastej rodziny. Jest właścicielką dwóch kotów, które wzięła ze schroniska. Kiedy adoptowała kolejnego mruczka, podzieliła się z obserwującymi swoimi przemyśleniami.

– Nie mogę wyrazić, jak bardzo uważam, że powinieneś adoptować dorosłego kota. Nie mogę w to uwierzyć, że ten kochany mruczek spędził w schronisku długie miesiące, patrząc jak adoptowane są małe kocięta – brzmi napis na jednym z filmików, gdzie Sierra leży z przymilającym się kotem, uroczo ugniatającym łapkami.

Internauci oszaleli na punkcie uroczego buraska. Zaczęli zasypywać Sierrę komentarzami, w których wyrażali podziw i aprobatę wobec kobiety, która wykazała się ogromnym sercem, adoptując niechcianego mruczka. Niektórzy opowiedzieli własne historie.

Adoptowałam dorosłego kota z ulicy i jest pełen wdzięczności. Każdego dnia to pokazuje. Najmocniej kochające stworzenie – dzieli się internautka.

– Zaadoptowałam kota, który miał 9 lat i to najlepsza rzecz, jaka mi się kiedykolwiek przydarzyła.

Internauci nie mogli uwierzyć, że ten uroczy kot musiał czekać miesiącami na adopcję. Zasypywali Sierrę pytaniami na temat jej nowego mruczka. Postanowiła odpowiedzieć na te, które pojawiały się najczęściej.

Przybili smycz psa gwoździem do torów kolejowych. Zanim ratownicy zdążyli wrócić do pojazdu, nadjechał pociąg

Nazwali go Doom. Mimo mrocznego imienia, jest straszną przylepą

Internauci chcieli poznać imię mruczka. Sierra wyjaśniła, że nazwali kota Doom (ang. fatum, śmierć) po ulubionej grze wideo jej chłopaka. 

Uważam, że to bardzo zabawne, że nosi imię prawdziwego twardziela – podzieliła się Sierra. – Bo nie da się ukryć, że to bardzo delikatny kot.

Opowiedziała, że Doom był jednym z najstarszych kotów w schronisku. Poza nim znajdowały się tam głównie kocięta, więc nie miał szans na adopcję. Ludzie preferują bowiem mniejsze zwierzęta, które mogą wychować od małego. Zanim kota adoptowano, spędził tam cztery długie miesiące. Ze wszystkich zwierząt, był w schronisku najdłużej.

Od samego początku Doom nie mógł nacieszyć się towarzystwem swojej nowej rodziny. Uwielbia przytulanie i korzysta z każdej okazji, żeby zbliżyć się do adopcyjnych rodziców. Ku niezadowoleniu Sierry, mruczek preferuje towarzystwo swojego taty. Na filmiku wstawionym przez kobietę widać, jak dwójka kompanów spędza razem czas. Widać, jak leżą i tulą się razem. Mruczek przymila się do taty, kiedy ten gra na komputerze, zajmując miejsce na jego kolanach.

Kiedy adoptujesz kota, który był w schronisku miesiącami i teraz ma na Twoim punkcie obsesję” – brzmi wstęp do uroczego filmiku.

"Przestańcie mówić, że mój kot umrze wcześniej". Internauci są bezlitośni

Nie każdy zareagował pozytywnie na zachęty Sierry do adopcji dorosłych kotów. Niektórzy zwracali uwagę na to, że jeśli adoptują dorosłego kota, zostanie im mniej czasu razem. Dziewczyna wstawiła filmik w odpowiedzi, gdzie porusza ustami do dźwięku piosenki w tle, mówiącej “nie obchodzi mnie to”. Chciała, żeby ludzie przestali jej mówić, że jej kot umrze wcześniej, niż gdyby adoptowała go w młodszym wieku.

Okazało się, że Doom jako dorosły kot ma dziwne nawyki. Zwrócili na to uwagę pracownicy schroniska, kiedy Sierra zdecydowała się na adopcję.

Jesteś pewna, że chcesz tego kota? Używa kuwety w dziwny sposób – usłyszała kobieta.

Na filmiku widać, jak kot tarza się w kuwecie i robi w niej fikołki. Ten przesłodki widok Sierra podsumowała, odpowiadając na jeden z komentarzy.

To takie urocze – napisała internautka.

I śmierdzące – odpowiedziała właścicielka mruczka.

Chociaż Doom spędził w schronisku długie miesiące i został w nim, kiedy wszystkie inne koty zostały adoptowane, Sierra wie, że podjęła dobrą decyzję. Dni spędzone z mruczkiem są tego warte, nawet jeśli będzie ich mniej.

– Zrobiłam to samo dla mojego psa! Był tam tak długo i wiedziałam, że czekał właśnie na mnie. Najlepsza decyzja jaką podjęłam – dzieli się historią adopcji pupila internautka.

Miał tyle miłości do oddania.

Źródło: TikTok

Tagi: Kot Nagranie
Przygarnęli kotkę, która dopiero co została mamą. Zerknęli na łapki kociąt i przetarli oczy ze zdziwienia
kotka z kociętami
Do organizacji zajmującej się ratowaniem bezdomnych i porzuconych zwierząt wpłynęło zgłoszenie od rodziny, która przeżywała trudne chwile i nie była w stanie dłużej zajmować się zwierzętami. Ratownicy wiedzieli, że nie mają na co czekać i szybko ruszyli na pomoc. Kiedy dotarli na miejsce, okazało się, że kotka i jej maluchy są wyjątkowe.Dla ratowników niosącym pomoc zwierzętom nie a nic ważniejszego, jak możliwość ocalenia bezbronnych istnień. Dokładnie tak samo było w przypadku kotki, która później otrzymała imię PolyAnna i jej młodych. Wtedy jeszcze nie wiedzieli, że mają do czynienia z niezwykłymi osobnikami.
Czytaj dalej
Zamiast kochać z całego serca, staruszka maltretowała dwa psy. Słowa oprawczyni jeżą włos na głowie
Łatek
Kaliskie Stowarzyszenie Pomocy dla Zwierząt “Help Animals” w wyniku interwencji odebrało dwa zaniedbane psy - Łatka i Reksia. Starsza kobieta, która miała sprawować opiekę nad czworonogami, stosowała wobec nich przemoc fizyczną i psychiczną. Jak przyznała w rozmowie z wolontariuszami, “biła zwierzęta tylko wtedy, kiedy na to zasłużyły”.Dramat dwóch kundelków rozgrywał się w jednej z podkaliskich miejscowości. Właścicielka psiego seniora imieniem Łatek oraz jego młodszego towarzysza Reksia lekką ręką krzywdziła swoich podopiecznych, o czym śmiało opowiadała w trakcie interwencji.
Czytaj dalej