Wolfgang ważył ponad 40 kg i ledwo chodził. Przeszedł niezwykłą kurację, jest nie do poznania
Wolfgang padł ofiarą własnego opiekuna, który spasł go do niewyobrażalnych rozmiarów, a potem porzucił, gdy opieka nad psem stała się zbyt kłopotliwa. Biedny, chorobliwie otyły beagle błąkał się po ulicach Phoenix w stanie Arizona (USA).
Na szczęście los uśmiechnął się do niego. Wolfgang szybko zwrócił na siebie uwagę ludzi, którzy dla odmiany postanowili okazać mu zrozumienie, serce i wyciągnąć pomocną dłoń.
Przypominał wielkiego kleszcza
Trudno się zresztą dziwić - Wolfgang przyciągał uwagę. Ważył ponad 40 kg, czyli średnio dwa razy więcej niż powinien ważyć pies jego rasy i rozmiarów. Był tak otyły, że przypominał wielkiego, upasionego kleszcza albo królową pszczół. Jego ogon ledwo wystawał spomiędzy pokładów tłuszczu na zadku.
Do takiego stanu doprowadził psiaka poprzedni właściciel, który następnie porzucił go. Nowa rodzina Wolfganga, Erin i jej mąż Chad, postanowiła jednak działać. Kurację odchudzającą Wolfganga małżeństwo udokumentowało na Instagramie .
- Wolfgang ledwo mógł się poruszać - mówi Erin w rozmowie z portalem The Dodo. - Był pełen zapału i chciał się bawić z innymi psami, ale po prostu za nimi nie nadążał.
Kluczem dieta i regularny ruch
Z otyłością u psów wiążą się liczna problemy zdrowotne. Na szczęście Wolfgang był silny i optymistycznie nastawiony do świata, co pomogło mu znieść kurację odchudzającą.
- Podstawą naszej kuracji była dieta i ruch - opowiada Erin. - Wolfgang dostawał tylko jedzenie, które sama mu szykowałam zgodnie z zaleceniami dietetyka. Do tego codziennie wychodził na spacery.
Początkowo Wolfgang był w stanie przejść tylko parę metrów. Z czasem jednak, gdy tracił kolejne kilogramy, piesek był w stanie wychodzić dalej. Od razu pokochał spacery, czy raczej przypomniał sobie, jak to jest spacerować u boku pana, zamiast tylko tyć!
Po 6 miesiącach Wolfgang był już w stanie przejść 1,5 km. Zaczął też chodzić na specjalny psi basen. Dzięki sile wyporu wody piesek mógł oddawać się ćwiczeniom, które w innych warunkach byłyby za trudne i zbyt obciążające dla jego stawów.
Wolfgang pokonał chorobliwą otyłość!
- Patrzyliśmy na Wolfganga, jak chudnie w oczach. To było niesamowite - opowiada Erin. - Żartowaliśmy, że jego ogon staje się coraz dłuższy, bo coraz dalej wystawał poza tłuszcz na zadku.
Dzięki połączeniu diety i ćwiczeń Wolfgang odzyskał prawidłową wagę i kształt! Z 40 kg Wolfgang zszedł do niecałych 20. Po prawie roku ciężkiej pracy udało się naprawić to, co zepsuł poprzedni właściciel!
Dziś Wolfgang wychodzi na 1,5-kilometrowe spacery prawie codziennie. Uwielbia wodę i pływanie, a na basen zawsze zabiera ze sobą ulubioną zabawkę, której nie daje sobie odebrać. Może to jego talizman na chudnięcie?
Internauci poruszeni historią Wolfganga
Niezwykła historia Wolfganga została opowiedziana w reportażu, opublikowanym na YouTube przez portal Dodo. Dzielny piesek, który pokonał chorobliwą otyłość, zachwycił internautów.
- Widziałem już otyłe beagle, ale nigdy czegoś takiego. Wolfgang dokonał niemożliwego, co za dzielny piesek! - napisał jeden z internautów w komentarzu pod filmem.
- Jakie to niezwykłe, że pomimo ogromnej otyłości Wolfgang nigdy nie stracił ducha i optymizmu! Od takich zwierząt wiele możemy się nauczyć!
Zobaczcie niezwykły reportaż o Wolfgangu, który pokonał chorobliwą otyłość z pomocą ludzi o dobrych sercach:
Źródło: YouTube.com @The Dodo